Dusze spopielone recenzja

Każdy ma jakiś sekret, który skrywa głęboko w zakamarkach umysłu. Każdy nosi bagaż pełen pragnień i rozczarowań, które pozornie mają nie przeszkadzać w drodze do szczęścia. Jesteśmy przykryci iluzją, fałszywym ego. Poprzez pryzmat złudzeń wyłaniają się niedoskonałości. Żądze i obsesje. Poszukujemy spełnienia, bo taka natura duszy. W codzienności, zmysły otoczone ułudą zdarzeń są pobudzone, ale nie daje to satysfakcji. Szukamy doznań, zatracając się w wykreowanej rzeczywistości. Niszcząca siła przejmuje kontrolę. Pożądanie rodzi gniew. Chore emocje wpychają w otchłań zepsucia. W otaczającym świecie jesteśmy pod kontrolą wszechniszczącego wroga, który wypala od środka.

Młoda para zostaje zamordowana w dniu swojego ślubu. Ktoś w brutalny sposób przerwał ich drogę do szczęścia. Prowadzone przez policję śledztwo wyjawia wiele sekretów. Pieniądze, chore żądze i kłamstwa.

Piąty tom serii kryminalnej z Davidem Redfernem, który musi rozwikłać nową, zagadkę zbrodni, a echo starych spraw powraca, burząc pozorny spokój. Przeszłość wciąż daje o sobie znać.

Palacz wciąż gdzieś się czai. Ta niepewność powoduje, że David ciągle, podskórnie odczuwa lęk. Oplata go niczym paranoja. Błądzi w mroku niepewności, trafia w ślepe zaułki, ale logiczne myślenie i intuicja pozwalają połączyć fakty. Jest coraz bliżej tego co mu zagraża i jego bliskim. Nie unika przy okazji nowych pułapek i niebezpieczeństw. Próbuje skruszyć swój świat samotności. Delikatnie zmienia nawyki, otwiera się na drugiego człowieka i uczy się go. To niezwykle dla niego trudne doświadczenie.

Kryminał z idealnie wykreowanym bohaterem. Jestem wierną fanką Redferna. Atmosfera małomiasteczkowej społeczności spowita aurą tajemniczości. Na pozór spokojne Woking skrywa okrutne zbrodnie, które zdają się nie mieć końca. Wątki przeplatają się, rozsypują niczym puzzle, a sieć kłamstw osacza. Wiele tropów wprowadza chaos, ale bystre oko inspektora wyłapuje wszystko. Łączy i układa w całość.

Nowe śledztwo niesie za sobą wiele niewiadomych. Na styku dwóch światów czai się prawda, która ujawnia nowe oblicze ofiar. Pojawia się coraz więcej skaz. Uwikłani w chorą grę, której reguły wyznaczają niepokojące żądze, doprowadza do nieszczęść. Krąg wtajemniczonych jest ciasny i duszny, a zewnątrz otoczony strażnikami moralności.

Fenomenalny kryminał. Polecam bardzo!