Zaufaj przeznaczeniu recenzja

Tragiczne wydarzenia zawsze należy zostawić gdzieś ukryte w pamięci i zacząć żyć dalej. Rozpamiętywanie przeszłości zwłaszcza tej bolesnej w żaden sposób nam nie pomoże, a może sprawić tylko to, że staniemy się zgorzkniali i nie będziemy potrafić otworzyć się na nowe doznania. Życie jest jedno, więc nie warto tkwić w przeszłości.

Zarys fabuły

W książce spotykamy Adeline i Duncana przyjaciół bohaterów z pierwszego tomu tejże serii. Kobieta podkochuje się się w mężczyźnie bez wzajemności, co sprawia, iż bardzo cierpi. Duncan nie chce dopuścić do swego serca Adeline, gdyż cały czas jest w nim Amelia, która przed kilku laty była jego narzeczoną. Niestety kobieta zmarła niedługo przed ich ślubem wskutek śmiertelnej choroby z czym Duncan nie potrafi się pogodzić. Adeline jest w stanie zrobić wszystko dla Duncana, by się do niego zbliżyć, nawet decyduje się na chodzenie do Clubu Sesnual Desire w celu realizacji fantazji Duncana związanych z BDSM. Kto stanie na drodze Duncana i Adeline i czego się dopuści względem młodych bohaterów? Jak potoczą się relacje między Duncanem i Adeline? Jaki będzie koniec tej historii? O tym w książce „Club Sensual Desire. Zaufaj przeznaczeniu” autorstwa K.A. Zysk.

Przeszłość

Duncan nie potrafił pogodzić się ze śmiercią ukochanej i dlatego wszelkie kobiety, które stanęły na jego drodze nie potrafiły przebić się przez mur wokół jego serca. Nauczył się zagłuszać trochę te myśli chodząc do klubu gdzie oddawał się uciechom związanym z BDSM, ale to nie rozwiązało problemu. Niestety wiele osób po takiej stracie nie potrafi się podnieść i zawalczyć o lepsze jutro. Szczęśliwie Adeline jest uparta i nie poddaje się tak od razu, ale o jej staraniach i ewentualnych skutkach przeczytacie już sami. Przypadek Duncana jest doskonałym przykładem tego, że ludzie oziębli, zgorzkniali itd. nie zawsze są tacy z natury, gdyż czasem skrywają bolesny sekret będący przyczyną ich postępowania. Tylko druga osoba może pomóc w walce z cieniami przeszłości.

Podsumowanie

Książkę czytało mi się płynnie, choć niektóre elementy z wydarzeń lub zachowań postaci wydawały mi się podobne do tych spotykanych w pierwszym tomie. Natomiast gdzieś tak w połowie pozycji historia zaczęła nabierać tempa i stała się bardzo emocjonalna. W książce występują pikantne sceny o zabarwieniu BDSM, co niewątpliwe zadowoli fanki gatunku. Okładka pasuje do poprzedniego tomu, a także do treści, gdyż para przedstawiona na niej wygląda na zamożną, a złotawa kolorystyka wokół jej jeszcze bardziej to podkreśla, a właśnie Duncan, jak i Adeline byli dość bogaci. Pozycję można czytać bez znajomości poprzedniego tomu. Gorąco polecam książkę wszystkim lubiącym emocjonalne i nieprzewidywalne historie z nutkę pikantnego erotyzmu w tle.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorce K.A. Zysk oraz Wydawnictwu Pascal.