Gabriel recenzja

"Ty to nazywasz szpiegowaniem, a ja aktualizacją"
😈😈😈😈
"Mężczyźni z rodu de Vincent mogą zakochać się tylko raz.."
😈😈😈😈
Jak skończyłam czytać "Lucyfera" nie mogłam doczekać się przeczytania kolejnych części. Kolejne historie braci. Druga część jest o drugim bracie. "Gabriel" nazywany przez gazety, paparazzi, dziennikarzy "Demonem" skradł moje serce tak samo jak najmłodszy z braci. Chyba mam słabość do De Vincent'ów i to nigdy się nie zmieni. Byłam pewna, że autorka opiszę związek Gabriela z Emmą o której dowiedzieliśmy się w pierwszej części jednak miło mnie zaskoczyła. Poznajemy Nikki,córkę małżeństwa które pracuje u De Vincent'ów. Nic musi wrócić ze studiów do małego miasteczka by pomóc rodzinie. Jej mama zachorowała i Nikki przejmuje jej obowiązki w posiadłości braci. Okazuje się, że dziewczyna jako nastolatka zadurzyła się w naszym Demonie, co wcale mnie nie dziwi, a przez pewną sytuację która wydarzyła się między nimi gdy dziewczyna miała 18 lat, wierzy, że nie będzie musiała widzieć chłopaka. Cóż. Jak zawsze bywa w tych książkach, nic nie poszło po jej myśli. Uczucie do niego zaczyna wracać, zamiast nienawiści, wraca miłość. Gabriel przez dłuższy czas odrzuca ją. Jednak w końcu facet rozumie, że to kobieta której potrzebuje. A po ataku na Nikki, to uczucie zaatakowało go ze zdwojoną siłą.
Czytałam książkę w jeden dzień i jestem przeszczęśliwa, że w końcu mogłam ją "zeskanować". Coś wspaniałego! Uczucia, fabuła.. cholernie mi się to wszystko podobało. Naprawdę. Zakochałam się w pierwszym bracie De Vincent jednak teraz mam problem. Nie wiem który bardziej mi się podoba 🙊
Autorka stworzyła naprawdę super fabułę i bije jej brawo 👏 Cóż, po raz pierwszy zapomniałam zaznaczać ciekawe cytaty dlatego są takie dwa 😅
Serię polecam każdemu. Trochę mroku, trochę romansu, wszystkiego po trochu. Czyli idealnie ❤️