Jesienią ubiegłego roku mieliśmy przyjemność poznać pierwszą część fascynującego cyklu fantasy "Żywioły", autorstwa A.C. Gaughen. Cyklu, przedstawiającego niezwykły świat magii żywiołów natury, w którym obdarzeni ów mocą są narażeni na wielkie niebezpieczeństwo ze strony tych, którzy nim władają. Druga odsłona serii nosi tytuł "Więzy nieba" i oczywiście ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Uroboros. Zapraszam do poznania recenzji tej powieści!
Oto ona - Aspasia. Dzielna kobieta, kapitan własnego okrętu, handlowiec i zarazem obdarzona magią żywiołu powietrza postać, która poświęca swoje życie ratowaniu wszystkich tych, którzy stali się niewolnikami w tym świecie - wbrew swojej despotycznej przełożonej - Cyrus. Jednocześnie realizuje ona swoją osobistą misją, jaką jest poszukiwanie młodszego rodzeństwa, którym interesuje się również sama Cyrus. To właśnie od tego, kto pierwsze je odnajdzie, zależy los Asp i i jej bliskich. Jednak nie wszystko przebiega zgodnie z planem pani kapitan, gdy oto jej załoga wikła się wielką, morską wojnę...
Druga część tej barwnej i widowiskowej serii nie ustępuje pola swojej poprzedniczce, zapraszając nas do czytelniczej wyprawy do świata magii, tajemnic, wojny i wielkich namiętności. To nowa historia i w dużej mierze nowi bohaterowie, ale jednocześnie znajdziemy tu wiele nawiązań do "Berła ziemi", co niewątpliwie powinno ucieszyć wszystkich czytelników tej sagi. Naturalnie można czytać tę książkę bez znajomości pierwszego tomu, aczkolwiek w mej ocenie utracimy wówczas wiele niezwykłych, fabularnych smaczków. A poza tym..., a poza tym jest to tętniącą akcją, przygodą i emocjami piękna opowieść fantasy...
Konstrukcja książki opiera się na pierwszoosobowej narracji głównej bohaterki - Asp. To właśnie za sprawą jej relacji poznajemy świat i postacie tej opowieści, odkrywamy ich tajemnice i powiązania z okrutną Cyrus, jak i wreszcie udajemy się w dalekie i niebezpieczne rejsy, które będzie znaczyć wojna i walka o życie. Wszystko to zaś cechuje wielka dynamika zdarzeń, nieprzewidywalność treści i perfekcyjna dbałość o logikę i napięcie tej relacji, gdzie to każda scena okazuje się mieć swoje wielkie znaczenie. Do tego mamy oczywiście pokaźną porcję humoru, szczyptę grozy i niepowtarzalny klimat, któremu nie sposób jest się nie poddać już od pierwszych chwil...
Podobnie, jak miało to miejsce w przypadku "Berła ziemi", tak i tym razem mamy przyjemność poznać tu całą gromadę nietuzinkowych postaci, jak i też piękny obraz świata magii i przygody. Co do bohaterów, to najważniejszą postacią jest oczywiście odważna, charakterna, na pozór twarda, ale gdzieś tam w głębi kryjąca wielkie pokłady wrażliwości, Aspasia. To nie do końca oczywista, kryjąca wiele sekretów, ale też i budzącą naszą wielką sympatię kobieta, która w mej ocenie nadaje tej opowieści niezwykłej wymowy. Oczywiście obok niej poznamy tu wiele innych intrygujących postaci, by wspomnieć o przebiegłej Cyrus, czy też tajemniczym Baście...
Jeśli chodzi zaś o ukazany tu obraz Świata Żywiołów, to ten przedstawia się naprawdę piękne, imponująco i iście baśniowo. Przede wszystkim tym razem możemy poznać go w znacznie większym stopniu za sprawą rejsów okrętu Asp - tyleż na wodzie, co i przestworzach. To właśnie w ten sposób docieramy do wielu krain i ich mieszkańców, poznając ich codzienność, wiarę oraz politykę. Polityce zresztą poświęcono tu naprawdę wiele miejsca, a dokładniej rzecz biorąc kwestii niewolnictwa, które jest czymś powszechnym w tej rzeczywistości. Całości efektu dopełnia obraz magii żywiołów, która w mej ocenie została ukazana tu w znacznie bardziej szczegółowy sposób, aniżeli w pierwszym tomie, dzięki czemu lepiej rozumiemy to, kim są nią obdarzenia oraz jak wiele mogą oni wspólnie dokonać...
Jeśli miałabym porównać tę powieść do pierwszej odsłony cyklu, to wydaje się być ona jeszcze lepszą, ciekawszą i bardziej widowiskową. Przede wszystkim cechuje ją większy rozmach - tak na polu samej akcji, co i chociażby geografii, polityki i ukazanej magii. Ponadto książka ta oczarowuje nas swoim morskim klimatem, co mnie urzekło już od pierwszych zdań te relacji. Wreszcie wydaje mi się, że mamy okazję poznać tu bardziej interesującą główną bohaterkę, która do samego końca pozostaje dla nas nieodgadnioną zagadką. Oczywiście, "Berło ziemi" było znakomitą powieścią fantasy, aczkolwiek ten tytuł wydaje się mieć do zaoferowania jeszcze więcej.
Lektura powieści "Więzy nieba" porywa nas sobą od pierwszych stron, trzymając w wielkim napięciu, zafascynowaniu i zaintrygowania aż do samego końca. To książka, która nas oczarowuje, porusza i rozbawia jednocześnie, gwarantując moc emocji, doznań i niezapomnianych przeżyć. Jeśli zatem kochacie literaturę fantasy i macie ochotę na świetną rozrywkę z książką w ręku, to bez wahana sięgajcie po niniejsze dzieło A.C. Gaughen. Polecam - naprawdę warto!