Fenomen, który wszedł do popkultury i słownictwa potocznego. Pierwowzór filmów, musicalu i inspiracja dla niejednego twórcy. Dlaczego „Doktor Jekyll i pan Hyde” tak bardzo wstrząsnął światem?
Stevenson może niektórym kojarzyć się jedynie z literaturą dla młodzieży. Warto zmienić to przekonanie – z tą książką spisał się na medal. Pozycja obowiązkowa, zdecydowanie nie tylko dla młodszych odbiorców.
Czy można to już nazwać powieścią psychologiczną? Autor wnikliwie przedstawia naturę człowieka, dylematy pomiędzy powinnością a własnymi pragnieniami. Ba, w pewnej części zahacza to nawet o studium uzależnienia. Myślę, że z tej książki naprawdę dużo można wynieść. Przypatrzyć się, jak powoli, wręcz niezauważalnie, następuje upadek człowieka.
Zdecydowanym plusem jest to, że autor czynił bohaterów bardzo ludzkimi. Przykładowo, następująca w pewnym momencie przemiana bohatera nie polega na tym, że jedno wydarzenie tak bardzo wstrząsa postacią, że zmienia się ona o sto osiemdziesiąt stopni, na wieki wieków, amen. Tu następuje odejście od schematu widocznego u Dickensa, Sienkiewicza czy choćby Mickiewicza. Proces jest zdecydowanie bardziej realistyczny, może dlatego tak przykro się na niego patrzy?
Stevenson kreuje sympatycznych bohaterów, którym początkowo można jedynie kibicować. A później? Cytując: „tak więc na ogół sytuacja była taka, iż nastąpił zwrot ku gorszemu”. Ukazanie wad, lenistwa, przywar występujących w świecie rzeczywistym jest poniekąd szokujące. Istnieje olbrzymi kontrast między zachowaniami typowo książkowymi, mającymi swój cel w fabule, a zachowaniami ludzkimi, których mógłby dokonać przeciętny człowiek. Ta różnica może spowodować olbrzymią niechęć do bohaterów lub bardzo się spodobać. Według mnie zabieg jest genialny, zdecydowanie dodaje realizmu.
Dość paradoksalne jest to, że jeden z najbardziej wstrząsających zwrotów akcji w literaturze stracił swoje działanie przez popularność dzieła. Wielu z nas sięgając po książkę, wie, w którym kierunku ona zmierza, przez co nie każdy doceni próbę zszokowania czytelnika. Gdyby popkultura tak chętnie nie czerpała z powieści, to wiele osób byłaby wstrząśnięta. Mimo wszystko książka dalej kryje w sobie wiele niespodzianek. Niech nie zwiedzie was obraz kreowany przez media: niemal każdy bohater ma coś za uszami, nikt nie jest tutaj czarno-biały.
Książka jest bardzo klimatyczna, miejscami gotycka. Ciężka atmosfera Londynu spowitego mgłą miesza się z przyjemnymi wnętrzami pełnymi ciepła, z ogniem palącym się w kominku. Nie trwa to jednak długo: czytelnik w następnej chwili może zostać uraczony nastrojem grozy wprowadzanym wewnątrz domu. Obrazy są bardzo plastyczne, budzące wyobraźnię.
Trzeba zwrócić także uwagę na kunszt Stevensona w przedstawianiu świata. Opisy nie sprawiają, że akcja zwalnia, są jej integralną częścią. Można odnieść wrażenie, że autor przeniósł kadr filmowy na karty książki.
Podsumowując: jest to dobrze skonstruowana książka poruszająca tematy takie jak: natura ludzka, dobro i zło, moralność, poczucie obowiązku, ambicja. Z pewnością jest to pozycja skłaniająca do myślenia, zostaje z czytelnikiem na długo. Koniecznie do przeczytania dla fanów nastroju grozy, portretów psychologicznych i wielbicieli klasyków.