Ciągle podkreślam, jak kocham książki naszych rodzimych autorów, chociaż czasem robię wyjątek od tej reguły, jak w tym przypadku. Wcześniej czytałam 𝐶𝑧ł𝑜𝑤𝑖𝑒𝑘𝑎 𝑤 𝑙𝑢𝑠𝑡𝑟𝑧𝑒 napisanego przez duet Lars Kepler, a teraz skusiłam się na kolejną część przygód Komisarza Joona Linny 𝑃𝑎𝑗ą𝑘. Już samo skojarzenie tytułu książki z tym stworzeniem, wzbudziło we mnie mieszane uczucia, bo nie darzę pająków sympatią, a po lekturze książki nie mogę pozbyć się uczucia, że wpadłam w pajęczą sieć chorej gry antagonisty z policja.
Margo Silverman często jeździ konno dla odprężenia. Tego dnia odnosi wrażenie, że ktoś ją obserwuje. Czuje wewnętrzny niepokój, także konie wykazują oznaki zdenerwowania, ale mimo to postanawia wyczyścić swojego wierzchowca, a wtedy ktoś strzela jej w plecy. Ostatnie, co pamięta, zanim straci przytomność, że ktoś ciągnie ją za nogi, a na posadzce zostaje krwawy ślad.
Saga przed powrotem do pracy w policji musi dostać zielone światło od policyjnego psychologa. W oczekiwaniu na jego zgodę pracuje dla Biura Detektywistycznego "Kent" i zajmuje się zdradami małżeńskimi oraz sprawdzaniem przeszłości ludzi. Wszystko się zmienia, gdy otrzymuje do biura dziwną przesyłkę z figurką mężczyzny w środku.
Komisarz Narodowego Wydziału operacyjnego Jonna Linna odbiera w nocy telefon. Informacja o zaginięciu policyjnej koleżanki powoduje, że bez wahania rusza do akcji. Ślady znalezione w stajni są jednoznaczne, lecz nigdzie nie znaleziono ciała policjantki, więc istnieje jeszcze nadzieja na odnalezienie jej żywej. 𝐽𝑜𝑜𝑛𝑎 𝑟𝑜𝑧𝑤𝑖ą𝑧ał 𝑤𝑖ę𝑐𝑒𝑗 𝑠𝑘𝑜𝑚𝑝𝑙𝑖𝑘𝑜𝑤𝑎𝑛𝑦𝑐ℎ 𝑠𝑝𝑟𝑎𝑤 𝑧𝑎𝑏ó𝑗𝑠𝑡𝑤 𝑛𝑖ż 𝑗𝑎𝑘𝑖𝑘𝑜𝑙𝑤𝑖𝑒𝑘 𝑖𝑛𝑛𝑦 𝑝𝑜𝑙𝑖𝑐𝑗𝑎𝑛𝑡 𝑧 𝑝ół𝑛𝑜𝑐𝑛𝑒𝑗 𝑐𝑧ęś𝑐𝑖 𝐸𝑢𝑟𝑜𝑝𝑦. Pomimo iż zdaje sobie sprawę, że być może na ratunek dla koleżanki jest już za późno, to do logiki zakrada się nadzieja. Nie potrafi sobie wyobrazić momentu, gdy rodzinie będzie musiał oznajmić, że Margo nie żyje. Ekipie śledczych trudno jest zachować zimną krew i wykazać się profesjonalnym podejściem, gdy ich koleżanka została postrzelona i uprowadzona. W niedługim czasie grupa emerytów znajduje w lesie na cmentarzu cholerycznym, zapakowane w gumowy kokon, zanurzone w sodzie kaustycznej zwłoki w zaawansowanym rozkładzie. Szybko udaje ustalić się personalia znalezionej osoby, testy DNA nie pozostawiają żadnej wątpliwości.
Zanim policji cokolwiek ustali, zostają znalezione kolejne zwłoki. Należą do mężczyzny, którego przedstawiała figurka przesłana Sadze. Przed trzema laty Saga Bauer otrzymała anonimową pocztówkę o niepokojącej treści. Była w niej mowa o pistolecie załadowanym dziewięcioma białymi kulami. Jedna z nich miała być przeznaczona dla Joona Limy. Saga pokazała kartkę komisarzowi, czas płynął, a groźba wydała się nieistotna, aż do tej pory. Na miejscu zbrodni znaleziono bowiem srebrną śnieżnobiałą łuskę po naboju. Taką samą łuskę ekipa znajduje przy kolejnych zwłokach. Teraz niebezpieczeństwo spełnienia groźby staje się realne. Dwie zamordowane w krótkim czasie ofiary w podobny sposób mogą oznaczać tylko jedno, życie Joony jest naprawdę zagrożone, chociaż osoba, która kiedyś wysłała pocztówkę z groźbą, od dawna nie żyje. Jurek Walter, który wysłał pocztówkę już Joonie nie może zagrażać, więc kim jest morderca i dlaczego bawi się z nimi w gierki, wysyła wiadomości i figurki do Sagi, sugerując, że tylko ona może ocalić Joonę. Polowanie się rozpoczęło, ale na warunkach zabójcy. 𝑅𝑜𝑧𝑛𝑖𝑒𝑐ę 𝑜𝑔𝑖𝑒ń, 𝑘𝑡ó𝑟𝑦 𝑏ę𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑠𝑖𝑎ł 𝑠𝑝𝑢𝑠𝑡𝑜𝑠𝑧𝑒𝑛𝑖𝑒, 𝑗𝑒ś𝑙𝑖 𝑛𝑖𝑘𝑡 𝑔𝑜 𝑛𝑖𝑒 𝑢𝑔𝑎𝑠𝑖.
Nietypowa sytuacja sprawiła, że Sadze warunkowo pozwolono przyłączyć się do zespołu i oboje z Jooną zastanawiają się nad tym, jak zidentyfikować zabójcę. Niestety Saga otrzymuje kolejną przesyłkę z figurką. Czy uda im się rozszyfrować tożsamość kolejnej ofiary i ją uratować? Czy zdążą odgadnąć zawiłą zagadkę dotyczącą miejsca zbrodni? To jest mordercza gra, w której nie oni, lecz zabójca ustala reguły. To jest ktoś, kto utknął w labiryncie Jurka Waltera. Nie ma znaczenia, że psychopata nie żyje, sprawca zabójstw wciąż błądzi w jego labiryncie. Tylko jak mają odkryć, kim on jest? Czy jest ofiarą Jurka, czy tamten go kiedyś zwerbował? 𝐽𝑒ś𝑙𝑖 𝑤𝑝𝑢ś𝑐𝑖ł𝑜 𝑠𝑖ę 𝐽𝑢𝑟𝑘𝑎 𝑑𝑜 𝑠𝑤𝑜𝑗𝑒𝑗 𝑔ł𝑜𝑤𝑦, 𝑗𝑢ż 𝑛𝑖𝑔𝑑𝑦 𝑛𝑖𝑒 𝑑𝑎ł𝑜 𝑠𝑖ę 𝑔𝑜 𝑠𝑡𝑎𝑚𝑡ą𝑑 𝑝𝑜𝑧𝑏𝑦ć.
Wyścig z mordercą wciąż trwa. Psychopata kontroluje każdy ruch policji i kolejno morduje ludzi z otoczenia policjantów. Chwilami Joonie i Sadze wydaje się, że mają go już na wyciągnięcie ręki, ale on nadal jest krok przed nimi. Wciąż jeszcze tańczą, jak im zagra. Joona zdaje sobie sprawę, że oboje z Sagą znaleźli się na celowniku mordercy, który toczy z nimi swoją chorą grę, której zasad nie rozumieją. Dodatkowo Saga nieoczekiwanie znajdzie się w kręgu podejrzanych.
𝐶𝑧ł𝑜𝑤𝑖𝑒𝑘𝑎 𝑤 𝑙𝑢𝑠𝑡𝑟𝑧𝑒 czytałam dość dawno i zdążyłam już zapomnieć jak duet Alexander Ahndoril i Alexandra Coelho Ahndoril, świetnie pisze. Loona Linna i saga Bauer to para policjantów poranionych przez życie. Loona próbuje uciszyć ból opium, a Saga seksem z człowiekiem, który ją krzywdzi. Pozornie powolna akcja i żmudne mozolne śledztwo, które stopniuje napięcie, to główne atuty tej powieści. Fabuła wciągająca krok po kroku w mrok, z którego by znaleźć wyjście, trzeba przeć do przodu, bo z tej drogi już nie ma odwrotu. Szalony antagonista realizuje swój przerażający plan, eliminując ludzi z otoczenia Joony i Sagi. Dlaczego właśnie to ma ocalić Joonę? Każda z ofiar miała wcześniej jakiś zatarg z Sagą, co powoduje, że ekipa śledcza przestaje jej ufać. Skrócono okres próbny w wydziale i odsunięto ją od śledztwa. Czyżby Saga naprawdę miała coś wspólnego z mordercą. Joona w to nie wierzy, bo doskonale ją zna, ale czy po tym, co ją spotkało, jest wciąż tą samą osobą?
𝑃𝑎𝑗ą𝑘 to bardzo surowa powieść, pełna makabrycznych szczegółów, zawiera kilka bardzo brutalnych opisów morderstw i seksu i choć cała historia mi się podobała, z niecierpliwością oczekiwałam na jej koniec. Powieść może się spodobać osobom, które gustują w tego rodzaju scenach i lubią, gdy ich wrażliwość zostaje wystawiona na próbę. Jak już wcześniej wspominałam, 𝑃𝑎𝑗ą𝑘𝑎można czytać jako samodzielną powieść, ale znacznie lepiej sprawdzi się jako część serii. Wiedza z poprzednich książek pomogłaby mi w zrozumieniu wydarzeń i postaci, a tak chwilami miałam z tym problem.
Nie wiem czy seria stworzona przez duet Lars Kepler jest dobrym początkiem przygody z kryminałem skandynawskim, autorzy stosują bowiem bardzo mocny styl narracji, aby utrzymać czytelnika w napięciu od pierwszych stron i nie zwalniają do samego końca. Mroczna, skandynawska literatura pełna niespodzianek. Ogólnie rzecz biorąc, szalona jazda bez trzymanki. Czy polecam? Oczywiście, ale będziecie tę książkę czytać na własną odpowiedzialność.
Przed trzema laty Saga Bauer otrzymała anonimową pocztówkę o niepokojącej treści. Była w niej mowa o pistolecie załadowanym dziewięcioma białymi kulami. Jedna z nich miała czekać na Joonę Linnę. Wedł...
Przed trzema laty Saga Bauer otrzymała anonimową pocztówkę o niepokojącej treści. Była w niej mowa o pistolecie załadowanym dziewięcioma białymi kulami. Jedna z nich miała czekać na Joonę Linnę. Wedł...
Bardzo rzadko sięgam po serie książek zaczynając od ostatniego tomu, zdecydowanie wolę być na bieżąco z losami bohaterów. Jednak dla twórczości duetu pisarskiego, który publikuje pod pseudonimem Lars...
Sięgając po "Pająka" nie wiedziałam, że jest to dziewiąty już tom serii o Joonie Linnie. Zaintrygowana opisem stwierdziłam, że może być to ciekawa historia. Nie spodziewałam się takiej dawki emocji i...
@gdzie_ja_tam_ksiazka
Pozostałe recenzje @gala26
𝗭𝗮𝗴𝗺𝗮𝘁𝘄𝗮𝗻𝗲 𝗿𝗲𝗹𝗮𝗰𝗷𝗲
Dla nikogo chyba nie jest tajemnicą, że Małgorzata Rogala należy do grona moich ulubionych autorek. Uwielbiam jej styl pisania i historie, które tworzy. W każdej z nich ...
𝑅𝑎𝑘 to historia stalkera z Tindera, który przez czternaście lat oszukiwał i wykorzystywał kobiety, czując się całkowicie bezkarny. Manipulował ludźmi, aż do momentu, gdy...