Dom trzepoczących skrzydeł recenzja

SPOILERY!
Czytacie na własną odpowiedzialność

Czasem trafiamy na jakiegoś "gniotka", który mimo wszystko daje nam satysfakcję z czytania. Niestety bywa, że jedna postać potrafi całkowicie zrujnować historię z potencjałem. Trafiamy na tak irytującą osobę, że mimo bohatera, który usilnie stara się ciągnąć tę historię, nie daje rady.

Fallon? Najgorsza bohaterka 2025 roku, a mamy styczeń.
Jej brak spostrzegawczości to jakieś kuriozum. Nie jest ani zagubiona, ani niedoświadczona. Jest po prostu… tępa.

Cała historia zaczyna się od spotkania z wróżbitką-wariatką, która każe Fallon zbierać statuetki, by zostać królową. I co robi Fallon? Zamiast zakwestionować cokolwiek, rzuca się w tę misję bez chwili refleksji. Może ta wróżbitka ma nierówno pod sufitem? Może to zwykły bełkot? Nie, Fallon bierze wszystko za pewnik. Od tej pory co chwilę czytamy o jej "królewskim przeznaczeniu". Fallon na tronie. Fallon królową. Fallon ukarze tych, którzy ją skrzywdzili. Serio?

Zbieranie statuetek – festiwal absurdu. Rodzice jej najlepszego przyjaciela mają 1. w skarbcu (oczywiście). A Phoebus, po jednej wzmiance o tym, żeby ją zabrać, mówi: "Wiesz co? Zróbmy to!". Po prostu. Dziewczyna nie musi się trudzić, inni robią wszystko za nią.

A potem mamy dramat z torbą, z której wszystko wypadło. No kto by pomyślał, skoro sama zrobiła w niej dziurę nożem? Szok i niedowierzanie.

Fallon jest tak nieogarnięta, że odkrycie oczywistych faktów zajmuje jej całą wieczność. Atakuje Wronę w pokoju bez powodu, orientuje się, że sprzymierza się z wrogiem, choć to było jasne od 10 rozdziałów. Największym szokiem dla niej jest odkrycie, że Wrona to Lore. Serio? To jest oczywiste od kilkudziesięciu rozdziałów.

A potem klasyczne: stwierdza, że nie wysłucha jego wersji opowieści, bo teraz jest na niego zła. Co najmniej jakby nie okazało się już pierdyliard razy, że Fae wszystkie opowiastki przekręcili po swojemu.

Jedyna jasna strona – Wrona. Ratuje fabułę, ale nie daje rady zetrzeć złego wrażenia. Ta postać dostała ode mnie to dodatkowe pół gwiazdki, więc z mojej strony:
1.5/⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️

Muszę przemyśleć, czy kontynuować 👀.