"Dotyk Julii" to długo oczekiwany w Polsce debiut muzułmanki Tahereh Mafi. Autorka tej książki jest młodziutka - ma jedynie 24 lata. Z jednej strony bałam się lektury tej książki, ponieważ czytałam o niej różne opinie. Jednak z drugiej strony czułam nieodpartą chęć, żeby ją przeczytać. Przeczytałam ją i nie żałuję. Była to bardzo dobra decyzja. "Dotyk Julii" to książka pełna akcji i zwrotów akcji z delikatnym wątkiem miłosnym.
Julia ma 17 lat i od 3 lat jest uwięziona w zakładzie zamkniętym. Zupełnie sama, w jednej celi, z jednym oknem. Jednak to zmienia się kiedy do jej celi przybywa współwięzień - Adam. Od tego czasu nie jest już sama i ma dla kogo i dla czego walczyć o swoje życie. Jej życie nabiera nowych barw. Życie dziewczyny nie jest i nigdy nie było usłane różami i chyba szybko to się nie zmieni, w końcu Julia żyje w trudnych czasach.
Dziewczyna posiada niezwykłą umiejętność, ale nikt nie wie czy to prawdziwy dar czy przekleństwo? Ale to jedynie czyny dziewczyny mogą to rozsądzić. Dotyk Julii jest niebezpieczny, może nawet zabić. Jest tak odkąd tylko dziewczyna pamięta, to właśnie dlatego została zamknięta w pewnego rodzaju więzieniu. Julia nie chce nikogo krzywdzić, ale nie może nic na to poradzić. Taka już po prostu jest.
Postać Julii jest momentami dziecinna i zlękniona. Wydaje mi się jednak, że był to zamierzony efekt autorki. Julia miała trudne życie, a autorka tej powieści zrobiła z niej postać bardzo emocjonalną, która nie boi się mówić o swoich prawdziwych uczuciach. Myśli dziewczyny są chaotyczne, przez co momentami cała książka się taka stawała. Przez głowę Julii przewijają się miliony myśli, jedne mądrzejsze, a drugie głupsze....
Adam to druga bardzo ważna postać w tej książce. Można by powiedzieć, że prowadzi podwójne życie. Jest osobą tajemniczą i pełną zagadek. Jednak coś go cięgnie do Julii, ale co to jest? Czy prawda o dziewczynie tego nie zmieni? Czas pokaże...
Akcja hm... jest z pewnością intrygująca i szybka. Zaczyna się już od pierwszych stron książki, więc nie musiałam długo czekać na rozwój wydarzeń, zdecydowanie jest to plus tej książki ;) Autorka starała się jak najbardziej przybliżyć nam uczucia bohaterów. Nie bawiła się w długie opisy krajobrazów i nie ma w tej książce tak naprawdę "spokojnej" strony. Co chwilę coś się dzieje. Tahereh Mafi nie daje czytelnikowi nawet chwili wytchnienia.
Język autorki jest prosty i nie skomplikowany. Jednak trzeba przyznać, że momentami w książce panuje chaos, przez co niektóre strony musiałam przeczytać dwa razy. Rzeczą charakterystyczną dla tej książki jest to, że niektóre zdania - wyrazy są przekreślone. To w moim przypadku także trochę utrudniało mi czytanie. Ponieważ ja mam zakodowane w głowie, że rzecz przekreślona ,jest rzeczą nieważną, nieistotną. Jednak tu te rzeczy przekreślone także należy czytać.
"Dotyk Julii" to książka opowiadająca o pięknej miłości, przyjaźni i pokonywaniu własnych lęków. Pokazuje, że nie powinno się oceniać książki po okładce. Nie wszystko jest takie jakim się nam wydaje na pierwszy rzut oka. Każdy człowiek powinien dostać szansę na pokazanie jakim jest się człowiekiem w głębi duszy. W końcu to nie wygląd i nie nasze umiejętności pokazują jakimi jesteśmy ludźmi, tylko nasze czyny.
Polecam tą książkę fanom powieści fantastycznych z nutką romansu. Nie mogę się już doczekać następnych części tej serii. W tej części nie ukrywam, że autorka skupiła się na wątku miłosnym, jednak nie brakowało także akcji. Uważam, że każdy w tej książce dostrzeże coś dla siebie.
Zaprezentowałam Wam okładki wydań, które podobają mi się najbardziej. Jednak polska nad nimi góruje :)
Moja ocena: 8-/10 Rewelacyjna z minusem!