Dolina jezior recenzja

Zdarzyło się Wam wygrać kiedyś książkę? Ja od czasu do czasu próbuje swoich sił w różnych konkursach z mniejszym lub większym sukcesem. Dla mnie liczy się dobra zabawa. "Dolina jezior" to wygrana u Autorki. Ta książka ponad pół roku leżała i cierpliwie na swoją kolej czekała. I tak ostatnio dla odmiany postanowiłam przeczytać erotyk. Drugi raz w życiu.

Natalie Braun to kobieta sukcesu, ma własną firmę w Zurychu i od pięciu lat jest w związku. Jest osobą odważną i zdecydowaną, sięga po swoje marzenia i zrobi wszystko, by stały się rzeczywistością. Czy jest szczęśliwa? Jak to w związku bywa można żyć ze sobą, lub obok siebie. Natalie i Aleks coraz bardziej oddalają się od siebie. Wystarczył jeden epizod i Natalie zaczęła się poważnie zastanawiać czy zostać z Aleksem. Postanowiła wyjechać w góry i tam przemyśleć swoje życiowe wybory. To właśnie w malowniczej Dolinie jezior mieszkają jej przyjaciele Anna i Edd z synkiem. Tutaj Natalie poznaje Matta Schmidta. Z czasem ten człowiek zaprząta jej myśli i serce na dobre. Matt to człowiek z bagażem doświadczeń. Z jednej strony niepoprawny romantyk o silnej osobowości, a z drugiej opiekuńczy i władczy zarazem. Kiedyś popełnił błąd, za który przyszło mu zapłacić.

"Niekiedy sytuacje lub ludzie, których spotykamy przypadkiem, z czasem odgrywają wielką rolę w naszym życiu".

Zarówno Natalie jak i Matt skrywają tajemnice. A tylko związek oparty na szczerości ma szansę przetrwać. Jak będzie w ich przypadku, tym bardziej że powracające demony przeszłości dają o sobie znać?

Kolejny świetny debiut, który miałam okazję przeczytać. Anetko gratuluję Ci z całego serducha i czekam na kolejne Twoje książki. Oprócz tego, że jest to erotyk napisany ze smakiem, to jest w nim mnóstwo interesujących i życiowych cytatów. Oczywiście nie brakuje opisów scen łóżkowych i krajobrazów. Tytułowa Dolina jezior jest tak pięknie opisana, że czytając przez moment, poczułam się jak bym tam była.

Każdy człowiek ma jakąś przeszłość, tego nie cofniemy. Trzeba żyć teraźniejszością, a nie tym, co było. O naszym życiu nie zawsze decydują wielkie rzeczy. Czasami są to drobiazgi. To od nas samych zależy, w którym kierunku będziemy podążać. Miłość jest magiczna. Człowiek zakochany zdolny jest do niesamowitych czynów i poświęceń. Zabiegani, zapracowani zapominamy o sobie. Zapominamy, jak bardzo jesteśmy dla siebie ważni.

Polecam!