Dobry chłopak recenzja

Niesamowita Elle Kennedy w duecie z Sariną Bowen w pierwszym tomie serii o zawodowych hokeistach!

Zorganizowanie bratu wesela, na którym będą gościć znani hokeiści, okazuje się największym wyzwaniem w życiu Jess Canning. Jej rodzina uważa, że dziewczyna jest ofiarą losu, więc porażka nie wchodzi w grę. Nie ma mowy. I nikt, absolutnie nikt, nie może się dowiedzieć o tym, że jakiś czas temu uległa seksownemu hokeiście, który w dodatku jest drużbą pana młodego. To był błąd i Jess nie ma zamiaru go powtórzyć. Nawet jeśli ten hokeista jest najgorętszym facetem na świecie.
Dla Blake’a Rileya zbliżające się wesele to szczęśliwe zrządzenie losu. Jess jest druhną, a on drużbą, więc zabawa może się rozpocząć na całego. Co z tego, że napotyka mały (no dobrze, znaczny) opór ze strony Jess? Musi tylko przekonać upartą blondynkę, że jest naprawdę przyzwoitym facetem, który ma jedynie złą reputację. Na szczęście każdy zawodowy hokeista wie, że aby odnieść sukces, trzeba się wysilić.
Jess ma jednak znacznie poważniejsze problemy niż igraszki z pewnym dobrze zbudowanym facetem. Między innymi martwi się o to, czy ceremonia rozpocznie się o czasie, mimo że ktoś upił babcię. I czy zamordowanie drużby naprawdę byłoby aż takie złe?

Główna bohaterka po upojnej nocy która spędziła z przyjacielem swojego brata, stwierdziła że będzie go unikać. Lecz kiedy organizuje wesele brata spotkania z Blake'm są nieuniknione. On sam nie stara się o tym zapominać, co bardziej prawdopobne z chęcią by to powtórzył. Ich drogi co chwilę się krzyżują i dochodzi do mniej lub bardziej ciekawych scen.

Książka była mocno przewidywalna ale nie odbierało jej to uroku. Główna postać zmagała się z problem nie wiedzy co ma robić w życiu, nie była też mocno wyidealizowana. Spotykając na swojej drodze przesytanego hokeiste wzbraniała się swoich uczuć.

Bardzo przyjemnie zaryzowany motyw miłości poniekąd z nienawiści. Polecam bardzo i zachęcam do przeczytania kolejnej części która również nie odstaje lekkością czytania od pierwszej.