Władza absolutna recenzja

„Do widzenia”?

Autor: @Skazananaksiazki ·3 minuty
2020-02-02
Skomentuj
2 Polubienia
Nadchodzi jeden z najbardziej wyczekiwanych dni całego listopada. Oto pierwsza na tym blogu i z pewnością nie ostatnia przedpremierowa recenzja najnowszej książki najpopularniejszego pisarza w całej Polsce. Co prawda do premiery zostało jeszcze kilka dni (najbliższa środa), ale postanowiłam podzielić się z Wami swoimi wrażeniami wcześniej. Sądzę, że ten tytuł  długo nie będzie zbyt długo figurował jako najnowszy, biorąc pod uwagę tempo pracy Remigiusza Mroza, bo o nim dziś mowa. Ostatni tom trylogii, pierwszej na polskim rynku wydawniczym serii z gatunku political fiction. Zapraszam na recenzję. 



Jest to bezpośrednia kontynuacja wydanej w zeszłym roku "Większości bezwzględnej". Wiemy, w jakim momencie zostawiliśmy bohaterów. W kraju panuje totalny chaos. Po zamachu pod sejmem, w którym zginęła Daria Seyda, Polska znajduje się na skraju upadku. Niestety, Konstytucja RP nie przewiduje, kto w takiej sytuacji powinien przejąć władzę nad krajem. Do walki o nią gotowe są stanąć wszystkie partie polityczne. Rozpoczyna się zdecydowanie nietypowa kampania wyborcza, która z pewnością odciśnie swoje wyraźne piętno w historii kraju. Wkrótce jednak pojawiają się liczne dowody potwierdzające zamach pod budynkiem sejmu, który, jak się później okazuje, był jedynie częścią większego spisku, czubkiem góry lodowej. Ten, kto odkryje całą prawdę w tym szaleństwie, zdobędzie władzę absolutną. Kto to będzie?

Seria "W kręgach władzy" to fikcja polityczna, literacka. Niestety, jest ona bardzo realistyczna w swoim wykonaniu. Wiele nieszczęść dzieje się, działo i niestety wciąż będzie się dziać na świecie. Mam nadzieję, że do tak poważnej sytuacji nigdy nie dojdzie. Dodatkowo, jak wiemy, Autor jest specjalistą w dziedzinie prawa konstytucyjnego (obroniony doktorat), co stanowi kolejny plus. Nie sprawdzam, z pewnością zna się na swoim fachu, Sam kiedyś przyznał, że jeśli nie wyszłoby mu pisanie, wykładałby właśnie prawo konstytucyjne.

Jeśli zaglądacie na bloga od początku, z pewnością zauważycie, że całą przygodę z twórczością Remigiusza Mroza rozpoczęłam od "Wotum nieufności", do którego mam ogromny sentyment. Podobało mi się i z niecierpliwością wyczekiwałam na kolejne tomy. Wiele osób zraża się po tym tytule do całej serii. Mnie akurat towarzyszył on w najlepszym momencie, bo podczas choroby i nie miałam żadnych problemów z przebrnięciem. Dużo tam się dzieje, zawiła fabuła, ale jednocześnie pozwala nam wciągnąć się. Autor pisze w taki sposób, że wręcz trzeba czytać dalej, bo rozdział zawsze kończy się jakąś zaskakującą niespodzianką.

Czy to już koniec politycznej batalii i całej serii? Wygląda na to, że tak. Jak wiecie, ja do zamykania cykli tego Autora podchodzę dość ostrożnie, nie do końca ufam. Przypomnę Wam przypadek serii z Wiktorem Forstem, która miała być trylogią. Zakończenie "Trawersu" było w punkt, choć trudne do przełknięcia dla fanów. Po roku jednak pojawiła się zupełnie spalona "Deniwelacja", a po kolejnym roku-dobra "Zerwa". Nie popieram odkopywania fabuł po czasie, to już nie to samo. Lepiej pisać od razu całość. Jak będzie tutaj? Zobaczymy.

Nie raz Wam już wspominałam o płynności fabuł, podobnie jak u Stephena Kinga. W naszym polskim przypadku daleko szukać nie trzeba. Pisałam Wam w recenzji "Hashtagu" o tym zabiegu, tam pojawił się np. Szczerbiński. W "Większości bezwzględnej"-Gerard Edling z "Behawiorysty". Bardzo podoba mi się ten zabieg ze strony Autora. Dzięki niemu odnoszę wrażenie, że te postacie na nowo ożywają. Zdradzę Wam jedynie, że nigdzie nie pojawi się już Bianczi.

Seria "W kręgach władzy" porównywana jest do amerykańskiej trylogii "House of cards" Michaela Dobbsa. Nie powiem Wam, czy słusznie, gdyż jeszcze tamtej nie czytałam. Pojawi się w przyszłym roku. Bolesna jest dla mnie kwestia "łatek", o których pisałam Wam już przy "Nieodnalezionej", zajrzyjcie. "POLSKIE HOUSE OF CARDS"-na pewno? Polska książka, polskiego Autora. Porównywanie budzi w czytelnikach analogiczne skojarzenia, potem jest wielki zawód i rozpacz, bo "przecież miało być jak...". Zestawianie tego typu odbiera całą frajdę z czytania i ujmuje Autorowi! Jeśli to był chwyt marketingowy-być może. Dla mnie jest to jednak smutne. Jeżeli książka, czy seria jest dobrze napisana, nie potrzeba jej żadnych wzmianek na okładkach, uwierzcie mi. Podobnie było tutaj. Szkoda.

Książka ogromnie mi się podobała. Zakończenie zaskakuje, ale do tego już jesteśmy przyzwyczajeni. Jedna z moich ulubionych serii tego Autora. O ile przy "Hashtagu" miałam wątpliwości, o tyle tu z całą pewnością już Wam mówię, że jest to NAJLEPSZY tegoroczny Mróz. "Pozamiatał", zapewne nie po raz ostatni. Łapcie śmiało i nie zrażajcie się po pierwszym tomie!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2018-11-09
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Władza absolutna
2 wydania
Władza absolutna
Remigiusz Mróz
7.7/10
Cykl: W kręgach władzy, tom 3

Po zamachu pod sejmem Polska znalazła się na skraju anarchii. Konstytucja nie przewiduje, kto powinien przejąć władzę, a do walki o nią gotowe są stanąć wszystkie siły polityczne. W sytuacji poważnego...

Komentarze
Władza absolutna
2 wydania
Władza absolutna
Remigiusz Mróz
7.7/10
Cykl: W kręgach władzy, tom 3
Po zamachu pod sejmem Polska znalazła się na skraju anarchii. Konstytucja nie przewiduje, kto powinien przejąć władzę, a do walki o nią gotowe są stanąć wszystkie siły polityczne. W sytuacji poważnego...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pod wieloma względami jest to bardzo, bardzo bezpośrednia kontynuacja poprzedniej części cyklu. I nie mam tu na myśli tylko tego, że akcja tej książki zaczyna się jakoś tak dosłownie sekundę po zakoń...

@Bartlox @Bartlox

Pozostałe recenzje @Skazananaksiazki

Huśtajka. Borderline
Pięć tysięcy odłamków kobiety

Borderline to zaburzenie osobowości z pogranicza, które częściej występuje u kobiet. Pomimo rozwoju medycyny i lepszej diagnostyki nie odnotowano drastycznie zwiększonej...

Recenzja książki Huśtajka. Borderline
Od rozstania do równowagi
Kiedy niemożliwe staje się faktem...

Człowiek, który znalazł drugą połówkę, nigdy nie dopuszcza do siebie czarnego scenariusza. Wierzy, że dane mu będzie z nią spędzić resztę swoich dni. Niestety pewnego dn...

Recenzja książki Od rozstania do równowagi

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę,...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Dziadek
Dziadek
@ewusiaw:

Wybitna... Mega smakowita czytelnicza uczta. Przyprawiona nostalgią, miłością i prozą życia. Niestety nie dane mi był...

Recenzja książki Dziadek
Gra o miłość
Gra o miłość
@CzarnaLenoczka:

Piorun sycylijski, który trafił Shy’a Gardeneradalej sieje spustoszenie w jego organizmie. Miłość od pierwszego wejrzen...

Recenzja książki Gra o miłość
© 2007 - 2024 nakanapie.pl