Do końca moich dni recenzja

Do końca moich dni.

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Malwi ·2 minuty
2024-01-12
Skomentuj
23 Polubienia
"Do końca moich dni" autorstwa Anny Rybakiewicz to poruszająca opowieść osadzona w dramatycznych realiach II wojny światowej. Apolonia Dobkowska żyje szczęśliwie w wielkim majątku. Wywieziona z rodziną na Syberię, stawia czoło bólowi, cierpieniu i strachowi, ale również odnajduje w sobie siłę do poświęceń dla bliskich.

Historia skupia się na heroicznym wysiłku Apolonii, której dwór zamienia się w zimną ziemiankę na Syberii. Dziewczyna podejmuje nieludzki trud, dbając o przetrwanie rodziny, zwłaszcza młodszego brata. Rozwija się także niespodziewany wątek miłosny, gdy Apolonia szuka szczęścia w ramionach Andrieja, choćby w obliczu zagrożenia.

Przez zawirowania wojny i brak wiadomości od ukochanego pozostawionego w Polsce, główna bohaterka stawia czoła trudnym decyzjom. Autorka nie omija tematów takich jak poświęcenie, nadzieja i miłość, co nadaje opowieści głębię emocjonalną. Czy życie napisze dla Apolonii szczęśliwe zakończenie po powrocie do kraju? Odpowiedź kryje się w misternie splecionej tkance tej wzruszającej historii.

Rybakiewicz zgrabnie ukazuje, jak w trudnych warunkach życiowych bohaterowie ewoluują, przezwyciężając ból i traumę. Opisuje nie tylko fizyczne przeciwności, ale również ducha walki, który tkwi w Apolonii. Autorka skupia się na subtelnych niuansach uczuć, rysując psychologiczny portret głównej postaci, która wbrew przeciwnościom stawia czoła życiu.

Wątek miłosny w powieści jest delikatnie splatający się z głównym nurtem narracji, dodając głębi opowieści. Zakochanie Apolonii w Andrieju staje się źródłem siły i nadziei, nawet w najtrudniejszych chwilach. Rybakiewicz przemyca w tych relacjach uniwersalne prawdy o ludzkiej naturze i jej zdolności do odnajdywania światła nawet w najciemniejszych zakamarkach historii.

Równie ważny jest moment powrotu bohaterki do kraju, oczekiwany przez nią i czytelnika. Rybakiewicz zręcznie prowadzi nas przez pełne emocji zakończenie, pozostawiając pewien stopień niepewności, czy życie rzeczywiście napisze dla Apolonii szczęśliwą kartę.

"Do końca moich dni" to nie tylko opowieść o wojnie, ale także o siłach ludzkiej wytrwałości, poświęceniu i miłości, które przetrwają nawet najtrudniejsze chwile. Anna Rybakiewicz zasługuje na uznanie za zdolność ukazania złożoności ludzkich losów w kontekście historycznych burz.

Warto podkreślić, że język autorki jest pełen poetyckich opisów, które z jednej strony malują obraz piękna polskiego dworu, a zdrugiej-surowej rzeczywistości syberyjskich przestrzeni. Rybakiewicz umiejętnie balansuje między opisem historycznym a głębokim zanurzeniem w psychologię postaci, co sprawia, że powieść staje się nie tylko świadectwem czasów, ale także intymnym portretem ludzkiej siły i wytrwałości.

Dialogi w powieści są autentyczne, a postacie mówią w sposób, który oddaje zarówno ducha epoki, jak i ich indywidualności. To sprawia, że czytelnik łatwo utożsamia się z bohaterami, przeżywając ich radości, smutki i tęsknoty. Wprowadzenie wątku miłosnego dodaje historii dodatkowej głębi, ukazując, że nawet w najtrudniejszych chwilach życia ludzie potrafią odnaleźć miejsce na uczucia i nadzieję.

Zakończenie powieści pozostawia nas z refleksją nad złożonością ludzkiego losu i zdolnością do przetrwania. Rybakiewicz nie upraszcza spraw, pozostawiając pewien stopień niepewności co do przyszłości bohaterki. To sprawia, że "Do końca moich dni" nie tylko porusza, ale również skłania do głębszych rozważań na temat życiowych wyborów i siły ludzkiego ducha w obliczu przeciwności.

Podsumowując, Anna Rybakiewicz stworzyła niezwykłą powieść, która angażuje czytelnika zarówno emocjonalnie, jak i intelektualnie. "Do końca moich dni" to literatura, która zostaje z czytelnikiem na dłużej, zostawiając po sobie trwały ślad w sercu i umyśle.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-01-12
× 23 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Do końca moich dni
Do końca moich dni
Anna Rybakiewicz
8.7/10

Poruszająca opowieść o bólu, cierpieniu i strachu, ale także o wielkiej miłości, poświęceniu i niegasnącej nadziei. Apolonia Dobkowska miała odziedziczyć wielki majątek ziemski, wyjść za mąż i wi...

Komentarze
Do końca moich dni
Do końca moich dni
Anna Rybakiewicz
8.7/10
Poruszająca opowieść o bólu, cierpieniu i strachu, ale także o wielkiej miłości, poświęceniu i niegasnącej nadziei. Apolonia Dobkowska miała odziedziczyć wielki majątek ziemski, wyjść za mąż i wi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Gdyby mi kilka lat temu ktoś powiedział, że kiedyś będę pisać recenzje, to raczej bym w to nie uwierzyła. Tak samo jak fakt, że niektóre moje recenzje zostaną wyróżnione, docenione i nagrodzone. "Do ...

@kuklinska.joanna @kuklinska.joanna

Już po raz kolejny mam zaszczyt recenzować historie autorstwa Pani Anny Rybakiewicz. Każda poprzednia książka była dla mnie jak dzieło sztuki. Jej lekkość pisania książek powaliła mnie strzała amora....

@ksiazkimojaperspektywa @ksiazkimojaperspektywa

Pozostałe recenzje @Malwi

Szreń
„Szron na sercu” – mroczna podróż w głąb tajemnic Białych Brzegów

Kiedy otworzyłam „Szreń” Kingi Wójcik, poczułam się tak, jakbym weszła do obcego domu – zimnego, pełnego cieni i zamkniętych drzwi, za którymi kryje się coś, co nie daje...

Recenzja książki Szreń
Osadzony
Osadzony

"Osadzony" Kingi Wójcik to książka, która pochłonęła mnie bez reszty, zostawiając w głowie echo mrocznych pytań i napięcie, które nie opuściło mnie jeszcze długo po odło...

Recenzja książki Osadzony

Nowe recenzje

Ulice ciem
Ulice ciem
@WystukaneRe...:

Katarzyna Puzyńska na początku tworzyła kryminały i choć jej seria z Lipowem nigdy nie była dla mnie mimo kilku podejść...

Recenzja książki Ulice ciem
Kamień tunguski
Kamień tunguski
@rudaczyta2022:

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥 Dzień dobry. ,,Kamień Tunguski" jest to książka autorstwa @bochuskrzysztof, którą miałam możliwość ost...

Recenzja książki Kamień tunguski
Niech żyje zło
Niech żyje zło
@WystukaneRe...:

Lubicie wychodzić ze swojej strefy komfortu i czytać książki, po które być może nigdy byście nie sięgnęli? Ja zdecydowa...

Recenzja książki Niech żyje zło
© 2007 - 2025 nakanapie.pl