To nie jest, do diabła, love story recenzja

Do diabła!

Autor: @arcytwory ·2 minuty
2020-04-07
Skomentuj
1 Polubienie
A po tej książce każdy nabierze ochotę na Nutellę.
Prawie siedemnastoletnia Ella przez zawirowania rodzinne trafia do liceum w Poznaniu. Zbieg okoliczności sprawia, że na jej drodze pojawia się Jonasz. Jednak ten splot zdarzeń jest niczym przy kolejnym, przez który Ella wymyśla kłamstwo. Sprawi ono, że dostaniemy „Do wszystkich chłopców, których kochałam” z dużym dodatkiem pikantności i posmarowane dużą ilością Nutelli posypaną solą (ponoć dobre xd).
Czyli co dostajemy? Mieszankę wybuchową! Byłoby łatwo to popsuć, bo w końcu łatwo o niekontrolowany wybuch. Autorce (hej! machanie) jednak udało poprowadzić fabułę tak zgrabnie, że na nastąpił on tam, gdzie powinien, czyli na samym końcu. Za który miałam ochotę ją zabić, ale o tym później.
Wróćmy jednak na chwilę do opisu. Porównałam w nim nieprzypadkowo „To nie jest, do diabła, love story” do „Do wszystkich chłopców, których kochałam” (czy wszystkie książki muszą mieć takie długie tytuły?!). Zamysł na fabuły obu książek był dość podobny. Podobne są też początkowe podejścia męskiej połowy bohaterów do pomysłu dziewczyn. Każda z historii jednak została poprowadzona inaczej, przez to obie historie są zupełnie inne. No bo bohaterowie są nieporównywalni.
Skoro już przy bohaterach jesteśmy. Ella jest nieustępliwa, potrafi o siebie zadbać i jest przy tym ostra jak brzytwa. Jonasz natomiast jest typem, który potrafi zawrócić w głowie nie jednej dziewczynie. Arogancki zawadiaka z zawyżonym mniemaniem o sobie. Nadrabia byciem przystojnym. Razem stanowią wysoce wybuchową parę. Ich wspólne przygody nie jeden raz rozśmieszą, wzruszą, spowodują szybsze bicie serca czy rumieńce na policzkach. Oj, działo się!
Co mi się jeszcze podobało? Styl pisania autorki. Podobało mi się wplatanie angielskich słówek. Przez to język bohaterów nie był sztuczny. Do tego styl był lekki, iskrzący humorem i ciętym językiem. Idealnie pasował do książki. Dzięki temu pochłaniało się ją w ekspresowym tempie. Nadaje się idealnie na oderwanie się na chwilę od rzeczywistości.
Jednocześnie „TNJDDLS” nie jest książką głupią. Nie powieścią, którą czyta się bezmyślnie. Autorka przemyciła kilka ważnych tematów. Zdrada, samotność, brak wsparcia ze strony rodziców. Za to należą się dodatkowe brawa dla autorki, bo dzięki temu książka nie jest do przeczytania i szybkiego zapomnienia.
No i jeszcze końcówka... Tak się nie robi! Nie można zostawiać tak czytelników bez odpowiedzi. Nieczyste zagranie. Niestety działa, bo mnie już teraz ciągnie do przeczytania kolejnej części. Ale nieładnie tak kończyć książkę w takim momencie!
No więc? Jeśli potrzebujecie czegoś lżejszego, ale jednocześnie nie głupiego, czytajcie. Jeśli kochacie „DWCKK”, czytajcie. Jeśli kochacie młodzieżówki, czytajcie. I, do diabła, zakochajcie się w tej serii!

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
To nie jest, do diabła, love story
To nie jest, do diabła, love story
Julia Biel
7.8/10
Cykl: LoveStory, tom 1

Pełna ciętego humoru i niebanalnego uroku seria, w której się zakochasz! Ella – rozważna, odpowiedzialna i ostra jak brzytwa. Jonasz – arogancki, zawadiacki i szalenie pociągający. Życie, które nie o...

Komentarze
To nie jest, do diabła, love story
To nie jest, do diabła, love story
Julia Biel
7.8/10
Cykl: LoveStory, tom 1
Pełna ciętego humoru i niebanalnego uroku seria, w której się zakochasz! Ella – rozważna, odpowiedzialna i ostra jak brzytwa. Jonasz – arogancki, zawadiacki i szalenie pociągający. Życie, które nie o...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czujecie czasem presję, gdy książka jest tak popularna i polecana, że musi wam się podobać? Chyba nie czułam nigdy większej, jak przy serii "To nie jest do diabła love story" Julii Biel. Zanim zaczęł...

@kika160295 @kika160295

Od razu mówię ,że jest to wyłącznie moja opinia ,jeśli ktoś się z nią nie zgadza to w porządku :) Hmm... Książka w porządku ,naprawdę nic do niej nie mam, lecz nie jest to coś wspaniałego. Kupiłam ks...

AM
@ameliabieniarz

Pozostałe recenzje @arcytwory

Friends. Przyjaciele na zawsze. Ten o najlepszych odcinkach
Książka czy serial?

„Friends. Przyjaciele na zawsze. Ten o najlepszych odcinkach” to książka Gary'ego Susmana, Jeannine Dillon oraz Bryana Cairnsa na temat najpopularniejszego serialu w his...

Recenzja książki Friends. Przyjaciele na zawsze. Ten o najlepszych odcinkach
Upiorne święta
Nietypowe podejście do świąt

W tym pokręconym roku Gwiazda przyszła do nas wcześniej, a wszystko za sprawą „Upiornych Świąt”. Czy odechciało mi się świętować? Niekoniecznie, ale o tym od początku. „...

Recenzja książki Upiorne święta

Nowe recenzje

25 grudnia
Pięć dni do świąt.. i do miłości
@Mirka:

@Obrazek „W święta możemy poczuć się jak dzieci.” Pięć dni to niewiele, by zdarzyło się coś wielkiego, zwłaszcza w...

Recenzja książki 25 grudnia
Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Przestrzeń, czas i ruch
Zaproszenie do fizyki
@Carmel-by-t...:

Po pozornie rozczulającej deklaracji z pierwszego rozdziału (str. 42): „Przyczyna tego, że fizyka wydaje się bardzo ...

Recenzja książki Przestrzeń, czas i ruch
© 2007 - 2024 nakanapie.pl