Poza mną recenzja

"Poza mną" to książka, na którą czekałam długo i bardzo się z niej cieszyłam, kiedy wreszcie wpadła w moje ręce. Czytając kolejne recenzje, upewniałam się w przekonaniu, że to dzieło mnie zachwyci. Niestety, nadzieje bywają złudne.
Główna bohaterka książki to psychoterapeutka, która poza pomaganiem innym zajmuje się układaniem własnego życia, w mniej lub bardziej udany sposób. Ma za sobą dwa trudne związki, które bezustannie rozpamiętuje. Pierwszy, młodzieńczy, oraz drugi, który miał zatuszować niesmak po pierwszym. Łatwo się domyślić, że to "tuszowanie" niewiele pomogło. Poza tym autorka przybliża nam trochę kulisy pracy psychoterapeutki. Pokazuje tym samym skrawek własnego świata.
Nie chcę pisać, że ta książka jest zła. Jest dla mnie po prostu niezrozumiała. Nigdy nie stałam po stronie psychoterapeuty, ani też jego pacjenta. Jestem z tych osób, które raczej "biorą się w garść", niż snują rozważania na temat tego, co w życiu nie wyszło. Dlatego właśnie trudno mi jest się wczuć w tę książkę. Nie poruszyła we mnie żadnej struny. Nie wywołała obiecanej fali emocji. Szczerze mówiąc, czuję się trochę oszukana. Wiem, że nie powinnam segregować ludzkich problemów i uczuć na te ważne i mniej ważne, ale czasem nie sposób się powstrzymać. Dla mnie po prostu rozważania głównej bohaterki są bezsensowne. Przez ponad trzysta stron roztrząsa ona związek sprzed dziesięciu lat. Jej zachowania są niedojrzałe i egoistyczne.
Bardzo się cieszę, że książka zyskała tak wielu zwolenników. To wspaniałe, że wywołuje emocje i budzi w człowieku pewną wrażliwość. Doceniam pióro autorki, bo sam styl jest naprawdę całkiem przyjemny w odbiorze. Nie zmienia to faktu, że przy tej lekturze po prostu potwornie się wynudziłam. Jestem w pełni świadoma tego, że winowajcą jest tu najzwyczajniej w świecie mój charakter. Mimo wszystko, nie ocenię dobrze książki, przy której źle mi się spędzało czas. Z wielkim żalem i bólem serca, przyznaję jedną gwiazdkę.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl