Rodzice są spokojni, gdy jego dziecko jest w domu. Do czasu aż nie wróci ze spotkania ze znajomymi czy wyjścia do klubu, czekamy z niepokojem i zatrwożeniem. Dlaczego tak się dzieje? To opiekuńczość i miłość rodzicielska, to nasza odpowiedzialność za nasze dzieci skłania nas do takich zachowań. Czy to oznacza, że się zbytni wtrącamy w życie młodych? Nie, my chcemy ich chronić przed złem tego świata …
Connor ma obowiązek wracać do domu przed północą. Takie wspólnie z rodzicami ustalił zasady postępowania. Ale tego wieczoru będą świętować zakończenie roku szkolnego. I nie skończy się ono przed północą. Wróci znacznie po północy, ale fakt, że jest w łóżku uspokaja rodziców. Jednak jakież to mylące, rano okazuje się, że osobą, która spała w jego łóżku był jego kuzyn, Zac. To gdzie w takim razie w nocy był Connor? Co się stało, że nie wrócił do domu? Okazało się, że z imprezy w lesie, wróciły cztery osoby, jedna tam została. I teraz jest poszukiwana, zaginęła? Co się stało z Emily Ruskin? Czy ktoś zrobił jej krzywdę? Dzięki nieoczekiwanemu splotowi zdarzeń chłopak jest podejrzewany o związek ze zniknięciem dziewczyny. Ale oczywiście się wszystkiego wypiera, rodzice nie dają wiary, że mógłby koleżance zrobić krzywdę. Zeznania znajomych, w tym rodziny Connora, nie są dla niego korzystne. Wiele osób skazuje Connora jaki winnego, jako tego, który się kręcił wkoło dziewczyny, chodził za nią, a ona ignorowała jego zaczepki. Czy to mogło skłonić go do popełnienia czyny zabronionego? Medialna nagonka nie ułatwia sprawy, tym bardziej, że matka zaginionej to znana aktorka. I zrobi dosłownie wszystko, aby o niej nie zapomniano. Jaki będzie finał poszukiwań Emily i czy rzeczywiście aresztowanie Connora świadczy o jego winie? A może ktoś szukał zemsty i znalazł najbardziej odpowiedniego sprawcę? Pytania się mnożą i ani na moment nie przybliżają nas do rozwiązania zagadki zaginięcia Emily …
Tylko wróć przed północą to znakomity thriller psychologiczny, gdzie na wierzch wydobywane są problemy, jakie mają rodzice ze swoimi pociechami. Doskonale się sprawdza powiedzenie, że kłopoty rosną razem z dziećmi, a nawet szybciej. Młodzi są przekonani, że mając naście lat, są najmądrzejsi i zachowują się jak dorośli. A tak naprawdę to jeszcze dzieci. Ale autor doskonale pokazał, do czego są zdolni rodzice, aby chronić swoje dzieci przed złem tego świata, do jakich poświęceń są w stanie się posunąć. Nie zawsze jest to godne pochwalenia, ale widać, ile dzieci znaczą dla rodziców.
Emocje są w stanie podwyższonej gotowości. Od pierwszej chwili odczuwa się inny, bardzo przenikliwy klimat. Atmosferę niepewności i niepokoju. I tak naprawdę przez całą lekturę jest ona z nami. Nieustanne zwroty wydarzeń i podsuwanie niby niechcący przez autora fałszywych tropów. Mówiąc szczerze, to wiele osób miało powód, aby chcieć zniknięcia Emily. Tylko kto naprawdę za tym stał, okaże się w samym finale. Ja kilkukrotnie zmieniałam zdanie co do sprawcy, ale tego prawdziwego jednak nie wskazałam. Gdzieś mi umknął między bohaterami.
Znakomita lektura, pełna emocji i niepewności. Intryguje, zaskakuje i sprawia, że nie sposób jej odłożyć. Dla takiej historii warto nie przespać jednej majowej nocki …