„Jeżeli chcesz zrobić coś dobrego, dlaczego nie zrobić tego dla samego dobra, a odrzucić precz swoje lubienia i przyjemności”?
Popularność powieści historycznych w Anglii osiągnęła szczyt pod koniec pierwszej połowy XIX wieku. Tematyka wszelkich zrywów i rewolucji pojawiała się w większości dzieł ówczesnych pisarzy, co spotykało się z szeroką krytyką. Rewolucja francuska oraz wszelkie zrywy ją poprzedzające, sprawiły, że Dickens zafascynowany angielskim renesansem historycznym oraz topografią i historią Paryża, a także nastrojami ówczesnego ludu, po dwukrotnym usłyszeniu w teatrze pieśni Ça ira( która była nieoficjalnym hymnem Francji) postanowił napisać swoją drugą powieść historyczną. Jego poprzednia książka o Barnabie Rudge (1840–1841) spotkała się z dość dobrym przyjęciem. Pisarzowi bardzo trudno było zdobyć materiały dotyczące rewolucji francuskiej, o pomoc poprosił swojego przyjaciela historyka, który zasypał go ogromną lawiną książek w tej tematyce. Po dokładnej analizie materiału przez Dickensa powstał tytuł Opowieść o dwóch miastach.
Łucja Manette wraz z przyjacielem przybywa do Francji, aby uwolnić swojego ojca uwięzionego w Bastylii. Mężczyzna został niesprawiedliwie osądzony i aresztowany przez szlachecką rodzinę markiza St. Évremonde'a. Doktor był świadkiem morderstwa dokonanego przez tę rodzinę na dwójce ubogich dzieci. Wiele lat więzienia i bardzo ciężkiej pracy doprowadziło do tego, że ojciec naszej bohaterki zapadła na chorobę umysłową. Nie pamięta co się stało, ani dlaczego został skazany. Pod opieką córki dochodzi do siebie w Londynie. Łucja w międzyczasie wychodzi za mąż za Karola Darnaya. Okazuje się, że nie jest to prawdziwe nazwisko mężczyzny, a on sam pochodzi z rodu St. Évremonde. Darnay po wybuchu rewolucji zostaje zmuszony, do powrotu do Francji gdzie zostaje rozpoznany i skazany na śmierć. Z więzienia ratuje go beznadziejnie zakochany w Łucji Sydney Carton, który zajmuje miejsce skazanego… Okazuje się, że obaj panowie są do siebie łudząco podobni, nikt nie odkrywa podstępu. Carton umiera na gilotynie.
Książka świetnie opisuje historię samej rewolucji francuskiej, ówczesnych rządów oraz buntu społecznego, a także bezwzględnej polityki. Sceny pełne są sadyzmu i brutalności, przedstawione z najdrobniejszymi szczegółami, zobrazowane bez kompromisów. Dickens żywo przedstawia nie tylko wydarzenia, ale sprawia również, że bohaterowie wydają się wprost wyciągnięci z tamtego okresu. Pisarz w swym dziele całkowicie usprawiedliwia wybuch zrywu i uważa, że racja jest po stronie ludu, jednocześnie nie analizując historii. Jeśli ktoś kojarzy Autora tylko z Opowieści wigilijnej, będzie tą pozycją, zachwycony. Z całą pewnością książka jest wielką perełką wśród literatury historycznej. Przyciąga szczegółami, barwnością postaci oraz subiektywnym spojrzeniem Pisarza. Jest to już kolejne wznowienie, które cieszy się wielkim uznaniem.
Obie nieme ekranizacje z roku 1911 i 1922 zyskały wielką popularność, a i najnowszy film z roku 1958 posiada wielu fanów. Sama jestem za książką, ale z wielką chęcią obejrzę film. Jako fanka powieści historycznych polecam bez dwóch zdań.