Sfora recenzja

Po raz kolejny przekonuję się, że poznanie sprawcy przed końcem książki nie psuje przyjemności z jej dalszego czytania.⁣
A jest tak za sprawą pióra autora Przemysława Piotrowskiego, który potrafi trzymać czytelnika w napięciu, zaskoczyć i wyciągnąć tajemnicę, jak królika z... katakumb??? 😉⁣
Uwielbiam mroczne zagadki, które ocierają się o legendy, a postaci, choć czasem zdają się być, jak wyrwane z fantasy, znajdują swoje wytłumaczenie w rzeczywistości. Wisienką na torcie jest nie tylko zakończenie, ale i opisy zbrodni oraz sekcji zwłok. Lubię 😅⁣
A jeszcze bardziej lubię napisać, że dla mnie to zasłużone 10!!!⁣
⁣
Zielona Góra stała się sławna i z tej sławy nie bardzo chce rezygnować 🤔⁣
Od ostatniej wizyty Igora Brudnego mija zaledwie miesiąc, krajobraz robi się mocno zimowy, a grasująca sfora wilków wzywa go do powrotu, by ponownie stawił czoła przeszłości, która wciąż skrywa niejedną tajemnicę.⁣
⁣
Odgryziona ręka ze śladami ludzkich zębów, rozszarpane ciało zakonnicy...⁣ Czyżby ktoś nie lubił osób Kościoła?
⁣
Romuald Czarnecki musi przerwać urlop by poprowadzić śledztwo. Igora nie trzeba namawiać, a wraz z nim przybywa również Julia.⁣
Polubiłam to trio i choć czasem lubią sobie wzajemnie nadepnąć na odcisk, to widać, że współpraca układa im się dobrze.
Gazety ponownie rozpisują się o Zielonej, ale tym razem czytelnicy czytają nie tylko o kolejnych trupach osób duchownych, ale i o grasującym kanibalu, który w dodatku jest wilkołakiem? Mieszkańcy muszą również uważać i stronić od lasu, bo rozpanoszyły się tam wilki, które są bardzo głodne...⁣
⁣
"Obława, obława na młode wilki obława..."⁣
Jednak obława będzie, ale na tajemnicę, która po śmierci znienawidzonej Gwidony wyszła by ujawnić kolejne mroczne sekrety.

Czy Brudnemu uda się dotrzeć do wszystkich tajemnic z przeszłości, by przyszłość stała się w miarę normalna?
⁣
I tak się już zastanawiam, czym autor uraczy Nas w kolejnej części? 😱⁣
Mam nadzieję, że zrobi coś z tym Igorem i Julią 🤫⁣
POLECAM!!!⁣