*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Media Rodzina*
Lubicie opowieści z dreszczykiem? To jest to książka sam raz dla was. Mnie zachęciła okładką, dodatkowo jako fanka wszystkiego co diabelskie to i tytuł był ciekawy, a kwintesencją tego był opis wskazujący na historię grozy. Jednak jest to literatura młodzieżowa więc trochę się obawiałam tego czy ta groza nie jest przesadzona, ale po przeczytaniu mogę stwierdzić, że jest taka akurat i robi wrażenie.
Heidi znajduje się w skomplikowanej sytuacji, rodzice się rozstali, a ona zamieszkała z ojcem i jego nową partnerką, zaś z matką ostatnio ma nie najlepszy kontakt. Dziewczyna stara sobie radzić z nową sytuacją, którą komplikują rychłe narodziny rodzeństwa i trudna sytuacja finansowa. Żeby podreparować budżet rodzina wynajmuje pokój w piwnicy właścicielowi diabelskiego młyna, który pojawia się w ich miejscowości. Wkrótce w domu Heidi zaczynają się dziać dziwne rzeczy, dodatkowo babcia dziewczynki przeraźliwie boi się diabelskiego młyna i jego właściciela, snując podejrzane historie oparte na wydarzeniach sprzed lat.
To było naprawdę coś. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że ta historia tak mi się spodoba. Wciągnęłam się w nią już od samego początku, lekki język, ciekawa fabuła, nutka tajemnicy i grozy, która wciąż towarzyszy głównej bohaterce i czytelnikowi. Wszystko wzbogacone o dodatkowe detale nawiązujące do horrorów, stanowi świetną i dość zawiłą opowieść, w której pozory mylą, w której odkrywamy tajemnice przeszłości, i w której zahaczamy o wątki paranormalne. Jak wspominałam jest to historia kierowana, do młodzieży, więc jest ona stonowana i wyważona, ale i tak robi pioronujące wrażenie nawet na starszych czytelnikach.
Historia jest ciekawa, pokazująca diabelski młyn jako coś złego, a ten motyw bardzo mi się podobał. Podczas czytania towarzyszą emocje, niepewność, lekki dreszczyk emocji ale też ciekawość i chęć rozwiązania zagadki. Jak dla mnie minusem jest to, że fabuła jest za szybka. Wszystko rozgrywa się bardzo dynamicznie i ma się wrażenie, że pędzi na oślep. Trochę brakuje mi tutaj głębszego budowania napięcia, rozwinięcia niektórych wątków i większej liczby szczegółów, no ale w sumie to nie jest pełnowymiarowy horror.
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Książka jest pierwszym tomem trylogii o przygodach trójki przyjaciół, historia z ogromnym potencjałem, który mam nadzieję nie zniknie w kolejnych częściach, na które będę czekać. To wciągająca i niemal genialna książka dla fanów opowieści z dreszczykiem. Ja jestem zachwycona i szczerze każdemu polecam.