Miliony ludzi na całej Ziemi codziennie zastanawia się nad tym jaki będzie konieć świata. Chrześcijanie wierzą, że koniec poprzedzi pojawienie się na świecie Antychrysta w ludzkiej postaci, który zwiedzie wielu, przedstawiając się jako ten który niesie pokój i bezpieczeństwo. Jak rozpoznać Bestię? Aby zyskać władzę nad ludźmi Szatan musi stanąć na czele silnego państwa lub organizacji państw - czyż może być zatem bardziej łakomy kąsek niż stanowisko prezydenta USA?
Hunter Peale - starszy senator stanu Kolorado w pewnym momencie stał się liczącym kandydatem na stanowisko prezydenta USA z ramienia Partii Republikańskiej. Na uwagę obserwatorów zwróciły przede wszystkim uwagę to jak bezkompromisowo wypowiada się on na tematy polityczne, oraz to jak plastycznie potrafi przedstawić swoim słuchaczom wizję nowej Ameryki, kraju potężnego przede wszystkim militarnie, gdzie bogactwa i szczęścia mieszkańców bronią tysiące potężnych maszyn bojowych. Wizję Ameryki, która nie tylko broni się przez agresją ze strony innych, ale również sama dominuje na świecie. Wizje te były tak plastyczne, że wielu jego słuchaczy przysięgało, iż widziało naprawdę przekazywane przez Peala obrazy naprawdę... Wielu ludzi zaczęło sobie zdawać sprawę z tego, że Hunter jest niebezpieczny dopiero wtedy, kiedy siły, które nim zawładnęły zaczęły realnie zagrażać nie tylko jemu samemu, ale całej Ameryce. Jaką władzę nad narodem może uzyskać człowiek opętany przez demona? Jak wykorzysta on tę władzę i czy uda się go powstrzymać? Przeczytaj i zobacz.
Jak już pisałem wielokrotnie, książki Mastertona najczęściej nie są dziełami sztuki i potrafią być bardzo nierówne. "Diabelski kandydat" to przykład typowego średniaka w twórczości tego autora, pomimo tego czyta się ją przyjemnie, a opowiedziana historia działa na wyobraźnię. Całą historię obserwujemy z punktu widzenia asystenta kandydata na prezydenta - planującego jego kampanię wyborczą - Jacka Russo. Nasz bohater z początku zupełnie oddany sprawie uzyskania dla swojego szefa jak największego poparcia, z czasem uświadamia sobie ogrom zła drzemiący w Pealu, a w końcu staje do walki z samym Szatanem. Książka ocieka aż opisami patetycznych wizji, objawieniami demona i - co typowe dla Mastertona - dzikim, momentami wyuzdanym seksem. Trzeba jednak przyznać, że Masterton komponuje swoje powieści tak, że nie tylko potrafią one przykuć uwagę czytelnika, ale również nie bardzo absorbują jego intelekt - są to książki łatwe w odbiorze, lekkie i przyjemne, co chyba stanowi klucz do popularności tegoż autora.
Ciekawym pomysłem wydaje się być połączenie polityki i powieści politycznej z horrorem - taki mariaż musi dać do myślenia. Szkoda tylko, że powieść jest tak widowiskowa i tak obrazowo przedstawia wszystko, że zostawia mało miejsca na wyobraźnię czytelnika - nie każdy lubi mieć wszystko podane na tacy, czasem najlepsze jest mroczne niedomówienie, niż otwarta prawda, choćby najlepiej opisana.
Książka dla fanów Mastertona i dla wielbicieli "political fiction". Z pewnością można zastanowić się nad przesłaniem powieści - zwłaszcza jeśli jest się człowiekiem wierzącym - wtedy opowiedziana historia nabiera pozorów prawdopodobieństwa, bo kiedy przyjdzie prawdziwy Antychryst... Ale to już zupełnie inna historia.