“- Źródła znów przestały bić. A kiedy przestają bić, ludzie znikają.”
Znacie jakieś legendy czy może nawet klątwy dotyczące Waszych okolic ?
Kinga Wójcik powraca z drugim tomem serii z detektywem Aleksandrem Zamojskim. Wykorzystując prawdziwą historię zaginięcia rodziny Bogdańskich, stworzyła opartą na tych faktach historię zaginięcia 5 osobowej rodziny Hazelów. I nie tylko ich… Jeśli lubicie książki z wątkiem zaginięcia, tej ominąć absolutnie nie możecie.
Detektyw Zamojski po wydarzeniach z pierwszego tomu, po kłótni z ojcem, ma swego rodzaju kryzys zawodowo - finansowy. Powinien brać zlecenia przynoszące zysk ale on ma wręcz powołanie do swojego zawodu. I gdy w drzwiach jego biura staje Krystyna Trochowska prosząc by po 15 latach rozwiązał sprawę zaginięcia jej bliskich, wierząc, że tylko jemu może się to udać, jest zaintrygowany. I szybko łapie trop. Ale czy właściwy ?
Praktycznie jednocześnie miejscowa policja podejmuje się poszukiwania 15 letniej Ingi.
W poprzedniej części, Zamojski współpracował z policjantką Romą Sułecką oraz dziennikarzem Arkiem Namirskim i na dobre im to wyszło. Tym razem sprawy nad którymi pracują, również zaczną mieszać się z sobą na tyle, że współpraca okaże się wręcz konieczna. Ale co mogą mieć z sobą wspólnego zaginięcie rodziny sprzed tylu lat i nastolatki obecnie ? Czy śledczy wykryją coś jeszcze ? I czy legenda o źródłach okaże się prawdziwa ?
Kolejna świetna książka autorki, z którą spędziłam ostatnie chwile starego i pierwsze nowego roku. Oby przez cały ten rok towarzyszyły mi same książki na takim poziomie.
Z jakiego powodu można zostawić pusty dom, jakby cała rodzina wyszła dosłownie na chwilę na podwórko ? Nie zabrali ze sobą niczego, nie zostawili żadnego śladu, nie dali znać, że gdziekolwiek się wybierają. I choć pomysłów na rozwiązanie tej zagadki nie brakowało, żaden trop nie doprowadził nikogo przez 15 lat do odpowiedzi. A może ktoś już się dowiedział co się wydarzyło ?
Po nitce do kłębka zmierza Zamojski. Jednak nitka oczywiście jest solidnie poplątana, więc łatwo nie będzie. Nie każdy świadek chce współpracować, a jak już złapie konkretny trop to nitka się urywa, bo te najbardziej wiarygodne osoby albo zaginęły albo nie żyją. Co zrobić ? Czy rzeczywiście tylko Aleksander może dać sobie radę ?
Nie sam. Z niezawodną załogą da radę. A odpowiedzi na liczne pytania , gwarantuję, że Was zaskoczą. Choć… Tym razem tak mniej więcej po przeczytaniu ⅔ książki zaczęłam podejrzewać kto za to wszystko odpowiada i zgadłam. Czy Wam też się uda ? Pewności nie miałam i nie odebrało mi to satysfakcji, bo poczułam się sama jak ten detektyw, który robi postępy. Czegoś chyba te książki uczą ;)
Poza dostarczającym niemało emocji wątkiem kryminalnym, mamy okazję podpatrywać osobiste problemy bohaterów. A takowym im nie brakuje. Zamojski ma nadal konflikt z ojcem i niespodziewanie wszystko się komplikuje. Roma z Arkiem… zwykle to kobiety stają się tak problematyczną stroną w relacjach damsko - męskich. Tu mamy odwrócenie ról i nie sposób nie zauważyć jaki dyskomfort odczuwa tu Roma.
Wg mnie można zauważyć tu też niejedną przestrogę. Sprawa zaginięcie Ingi pokazuje jak wydaje nam się, że znamy nasze dzieci, jakie niebezpieczeństwo czyha na nie kiedy są przekonani, że są dorośli i nic im nie grozi. Jak wiele sekretów może utrudnić pracę policji. Przerażają mnie jako matkę takie śledztwa, szczególnie te które się w tak tragiczny sposób kończą. A dramatów tu nie brakuje. I z pewnością nie raz przejdą Was dreszcze i nie raz da Wam ta książka do myślenia.
Bo czytamy fikcję, jednak tak niesamowicie realną, prawdopodobną, tak często znaną nam z codziennego życia. W końcu autorzy nie zawsze te historie wymyślają, wielu tak jak tu Kinga, czerpie inspiracje z prawdziwych wydarzeń, które rozbiły w drobny mak życie niejednej rodziny.
Premiera już blisko i wg mnie jeśli jesteście fanami kryminałów, tej książki nie możecie pominąć. Warto poznać tę historię jak i twórczość autorki. Ma kobieta talent.
Dziękuję za egzemplarz do recenzji.