Konan Destylator recenzja

Destylat z polskiej wsi

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @miedzytytulami ·1 minuta
2020-09-15
Skomentuj
4 Polubienia
Gdyby ktokolwiek miał wątpliwość, co do tytułu, od razu rozwiejmy wątpliwości. Alkohol będzie, w tej książce lał się strumieniami. I to nie byle jaki, bo samogon.

Gdyby wybierać książkę po okładce, ta nie znalazłaby czytelnika za żadne skarby świata. Jest szpetna jak bohater, przez co niebezpiecznie spójna z całą książką. Kim zatem jest jegomość? Posłużę się cytatem z blurba: "Jakub Wędrowycz to przerażający wiekowy ochlapus, wiejski egzorcysta, bimbrownik i kłusownik, porażający otoczenie wyglądem, zapachem i kulturą osobistą - a raczej jej brakiem". Muszę przyznać, że pierwszy raz całkowicie zgadzam się z notą wydawniczą.

Pierwszym aspektem, na który zwraca się uwagę, jest język. Powinien on sprawić, że z chęcią przeczytamy książkę do końca. Tutaj mamy do czynienia z prostym poprawnym językiem, choć nie prostackim. Może za wyjątkiem tych sytuacji, kiedy Wędrowycz szykuje się do pijackiej burdy w ulubionej knajpie. I to jest element, który przyciąga. Wiejski folklor w krzywym zwierciadle. Autor stworzył idealny pastisz polskiego PGRu z gumofilcami i widłami w tle, robiąc to w wyważony sposób, by nikogo nie obrazić.

Sama fabuła, a raczej fabuły, bo trzeba zwrócić uwagę na fakt, że nie jest to powieść, a zbiór opowiadań, są spójne choć autonomiczne. Rozdziały są jednocześnie oddzielnymi historiami, które czytane chronologicznie tworzą harmonijną całość, z pozostawieniem czytelnikowi marginesu dowolności, aby w każdej chwili mógł wrócić do swojej ulubionej historii nie musząc martwić się o jednolitość fabuły. Ona sama wypełniona jest niesamowitymi wydarzeniami, w niektórych przypadkach tworzonych w dość nietypowy sposób. Autor wykorzystuje typowe narodowe przywary, czy przysłowia aby na nich budować fabułę.

Książka, bez wątpienia, ma specyficzny klimat i nie każdemu się spodoba. Absurdalne, momentami, poczucie humoru, obrzydliwe sytuacje i bohater, który nie przebiera w słowach, nie są dla wszystkich. Sięgając po ten tytuł trzeba przygotować się na smród, rzygowiny w rowach i wieczną chęć "obicia komuś mordy". Ale to ma swój urok, bo w ten sposób autor przedstawia wszystkie narodowe przywary, z lekkim przymrużeniem oka.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-09-14
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Konan Destylator
3 wydania
Konan Destylator
Andrzej Pilipiuk
7.3/10
Cykl: Oblicza Wędrowycza, tom 8

Jakub Wędrowycz to przerażający wiekowy ochlapus, wiejski egzorcysta, bimbrownik i kłusownik, porażający otoczenie wyglądem, zapachem i kulturą osobistą - a raczej jej brakiem. W towarzystwie równie o...

Komentarze
Konan Destylator
3 wydania
Konan Destylator
Andrzej Pilipiuk
7.3/10
Cykl: Oblicza Wędrowycza, tom 8
Jakub Wędrowycz to przerażający wiekowy ochlapus, wiejski egzorcysta, bimbrownik i kłusownik, porażający otoczenie wyglądem, zapachem i kulturą osobistą - a raczej jej brakiem. W towarzystwie równie o...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jednym z najbardziej znanych i lubianych bohaterów polskiej fantastyki jest Jakub Wędrowycz. Ten podstarzały egzorcysta amator, kłusownik i bimbrownik od ponad dekady bawi i rozwesela czytelników. Do...

@SFsince2018 @SFsince2018

Wsi spokojna, wsi wesoła! A wszystko dzięki temu, że dwóch odwiecznych i zarazem wiekowych strażników Starego Majdanu pilnuje porządku. Nie spotkasz tu złodziei, oszustów, a przede wszystkim obcych. ...

@CRegalis @CRegalis

Pozostałe recenzje @miedzytytulami

Czarne i białe
W tym szaleństwie jest metoda

Żeby wpaść na pomysł połączenia mafijnych klimatów z góralskim temperamentem trzeba być szalonym, czy genialnym? Patrząc na całokształt książki "Czarne i białe" jednak t...

Recenzja książki Czarne i białe
A niech to szlag!
A niech to szlag! Czyli ile może zdziałać uparta bohaterka

Ciepła, urocza, na wskroś romantyczna. Te określenia pierwsze przychodzą mi na myśl po przeczytaniu książki Moniki Cieluch "A niech to szlag". Jednak niech nikt nie pomy...

Recenzja książki A niech to szlag!

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wybór nie zawsze jest oczywisty...
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Zauważyłam, że ostatnio na blogu pojawiło się sporo naprawdę dobrej fantastyki i przyznać muszę,...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Dziadek
Dziadek
@ewusiaw:

Wybitna... Mega smakowita czytelnicza uczta. Przyprawiona nostalgią, miłością i prozą życia. Niestety nie dane mi był...

Recenzja książki Dziadek
Gra o miłość
Gra o miłość
@CzarnaLenoczka:

Piorun sycylijski, który trafił Shy’a Gardeneradalej sieje spustoszenie w jego organizmie. Miłość od pierwszego wejrzen...

Recenzja książki Gra o miłość
© 2007 - 2024 nakanapie.pl