Kłopoty Niny zaczynają się, gdy słysząc złośliwe uwagi Kaśki, swojej byłej przyjaciółki na temat tego, że wciąż jest samotna, postanawia zamknąć jej usta kłamstwami. Oczywiście, że ma chłopaka. Najprawdziwszego chłopaka, który zwie się Paweł. Bardzo się kochają, trzymają swoja miłość w tajemnicy i niech Kaśka się lepiej zajmie swoimi sprawami. W tej potyczce zwycięża Nina, teraz ona jest górą. Jednak do czasu. Bo niespodziewanie do dziewczyny przychodzi zapłakana była przyjaciółka przepraszając, że jej nie wierzyła i szczerze współczując śmierci tragicznie zmarłego w wypadku chłopaka – Pawła Olchy…
Nina Petrykowska ma bardzo skomplikowane życie. Zmarły w ostatnich dniach chłopak, niedoszły chłopak z jej klasy i jeszcze chłopak od ortodonty. Gdyby dowiedzieli się nawzajem o swoim istnieniu, nie byłoby zbyt ciekawie. Ale przynajmniej jeden się o niczym nie dowie, a sprawa szybko przyschnie, nie ma się czym martwić. Ciekawe, czy takie optymistyczne myślenie wyjdzie dziewczynie na dobre. Nina ma też trudną sytuację rodzinną: wiecznie zapracowany, mieszkający daleko od domu i przyjeżdżający tylko na weekendy ojciec, matka nieinteresująca się dziećmi, skupiona wyłącznie na tym, co ludzie powiedzą i brat, chętnie prowokujący kłótnie. Do tego należy dodać siostrę matki i jej rodzinę, do której należy niepełnosprawna Justyna, której Nina wręcz się boi.
Ewa Nowak to polska autorka książek obyczajowych dla młodzieży których ma sporo w swoim dorobku. Wraz z rodziną mieszka w Warszawie. Pisze opowiadania i felietony publikowane w czasopismach takich jak „Cogito”. Z zawodu jest pedagogiem- terapeutą, ale jej pasja to pisanie. „Dane wrażliwe” to już dwunasta część serii „miętowej”, lecz nie ostatnia, autorka pracuje nad kolejną książką – „Drzazgą”.
Bardzo się ucieszyłam mogąc zapoznać się z nową powieścią Ewy Nowak. Twórczość tej pisarki darzę bowiem wielką sympatią, jest ona jedną z moich ulubionych polskich autorów, których nie ma tak wiele. Mimo, że w swoim dorobku pani Ewa ma zarówno bardzo dobre dzieła, jak i te troszkę słabsze, to wszystkie mi się podobają. Charakteryzują się lekkim piórem, sympatycznymi, bliskimi nam bohaterami i ważnymi, często trudnymi tematami poruszanymi przez pisarkę, która potrafi je przedstawić w odpowiednim świetle.
Przy lekturze „Danych wrażliwych” także się nie rozczarowałam. Powieść jest wielowątkowa. Problemy rodzinne, brak zainteresowania dziećmi ze strony matki i ojca, brak akceptacji, winienie za wszelkie niepowodzenia. Po drugie zilustrowana przez Ewę Nowak sytuacja, gdy kłamstwo wymyka się spod kontroli i zaczyna żyć własnym życiem, a jego twórca ma jedno pragnienie – cofnąć czas i wszystko naprawić. I wreszcie – osoby niepełnosprawne w Polsce. To straszne, jak może wyglądać ich życie. Nadopiekuńczość najbliższej rodziny, a zarazem brak zainteresowania ze strony otoczenia, niemożność podejmowania najprostszych decyzji, udania się do sklepu, biblioteki, czy nawet otwarcia drzwi, bo klamka znajduje się za wysoko. Uwięzieni w swoim małym świecie, bez kontaktu z otoczeniem i możliwości normalnego funkcjonowania, odetchnięcia świeżym powietrzem. Bo kto będzie znosił wózek inwalidzki z zawartością z któregoś piętra w bloku? Całodzienna opieka domowa wystarczy. Przerażające, ale takie zaściankowe myślenie, że osoby niepełnosprawne powinny się cieszyć, że w ogóle żyją, nie narzekać, a być wdzięcznymi za wszystko i zadowalać się zamknięciem w pokoju, wciąż się zdarza. Pisarka pokazuje też, że niektórzy mają o wiele większe problemy niż my i powinniśmy doceniać to, co mamy.
Tak poważne, trudne zagadnienia są opisane w prosty sposób, lekkim i łatwym językiem. „Dane wrażliwe” jednocześnie pouczają i wciągają, nie jest to nudne napominanie, co w życiu robimy źle i jak powinniśmy postępować. Ewa Nowak nie prawi moralizatorskich kazań, a jedynie snuje zwykłe, ludzkie historie, z których mimowolnie wyciągamy wnioski.
Najnowsza powieść pisarki bardzo mi się podobała. Mogłam zarówno pośmiać się z fatalnych wyborów Niny i ich skutków, gdy sytuacja przerastała moje wyobrażenia na temat tego, co może wyrosnąć z niewinnego kłamstwa i wzruszyć, czytając o losach Justyny, którą polubiłam za jej mądre słowa, podejście do życia i nie poddawanie się w trudnych chwilach. Do gustu przypadły mi tez humorystyczne wymiany zdań między bratem Niny a jej matką, czasem można było boki zrywać.
Podsumowując, „Dane wrażliwe” polecam czytelnikom w każdym wieku, niezależnie od tego, czy lubi fantastykę, czy powieści historyczne. Bo takie książki trzeba czytać. „Dane wrażliwe” to mądra pozycja napisana w prosty, przystępny sposób, posiadająca ciekawą fabułę i nieszablonowych bohaterów. Polecam !