Cela numer 17 recenzja

Dan trzyma poziom

Autor: @Mackowy ·2 minuty
2019-11-21
Skomentuj
3 Polubienia
Kolejna powieść Dominika Dana trzyma poziom poprzedniczek, oferując całkiem sporą dawkę niezłej rozrywki. Słowacki pisarz za każdym razem w jakiś sposób zaskakuje czytelnika, jeśli nie samą intrygą, to przynajmniej ciekawym tłem kryminalno - obyczajowym - widać, że autorowi pomysłów nie brakuje (czasami gorzej z wykonaniem, ale o tym na koniec), nie inaczej jest w Celi numer 17. 
 
 Cela składa się z trzech części. Pierwsza i zarazem najlepsza, to opowieść Kamila - profesora matematyki, skazanego za zabójstwo żony na 13 lat więzienia. Kamil pod celą spisał historię swojego życia, wspomnienia o wydarzeniach, które doprowadziły go tam gdzie jest i wątpliwe uroki więziennego życia i muszę przyznać, że jest to dobra, mocna lektura. 
 Durga część, w sumie zbędny zapychacz, to historyjka kryminalna o Krauzie i jego ekipie zupełnie nie powiązana ani z tym co przed nią, ani z tym co po niej - nic nie wnosi do akcji, nie rozwija jej - po prostu całkiem przyjemna strata papieru czy bajtów w moim przypadku, bo mam ebooka. 
 Część trzecia to już pełnoprawne śledztwo. Krauz, od znajomego klawisza, otrzymuje wspomniane w punkcie pierwszym zapiski i oczywiście sprawa pierdzącego w pasiak poczciwiny matematyka okazuje się tylko wierzchołkiem góry lodowej. Naszemu dzielnemu komisarzowi i jego nieustraszonej bandzie oryginałów przyjdzie się zmierzyć z większą intrygą niż początkowo zakładał, i na tym poprzestanę żeby nie psuć zabawy przyszłym czytelnikom. 
 
 Teraz słów parę o wykonaniu. Dan wirtuozem nie jest, bohaterowie są dość papierowi, część poświęcona Kamilowi to istna Zielona Mila w połączeniu z Symetrią, ale historia, jak to u Dana, w miarę trzyma się kupy, a brak literackich fajerwerków rekompensuje czytelnikowi przaśnym urokiem i takim poczuciem humoru.
 Gorzej, że według mnie tłumacz nie podołał, a redaktor, jeśli czytał przetłumaczony tekst (jeśli był), musiał mieć słabszy dzień (miesiąc? rok?), bo język powieści zgrzyta (jakieś związki frazeologiczne tłumaczone chyba za pomocą translatora, skróty myślowe itp. nie dawały mi spokoju i odbierały radość z lektury, do tego każde biuro, jest w książce nazywane kancelarią, ochroniarz nosi identyfikator na wisiorku, a kobieta wykonująca zawód sędziego to dla tłumacza/redaktora "sędzina" (wiem językoznawcy dopuszczają, tak jak dopuszczają "koszta" zamiast kosztów).
 
 Jeśli podobały się wam wcześniejsze powieści Dominika Dana, Cela numer 17, chociaż nie jest powieścią bez wad, nie jest nawet najlepszą powieścią Dana, to wciąga i pozwala się rozerwać, jeśli jednak miałby to być wasze pierwsze spotkanie ze słowackim pisarzem, to polecam "Czerwonego kapitana". 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-01-27
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cela numer 17
Cela numer 17
Dominik Dán
7.8/10
Cykl: Richard Krauz, tom 5
Seria: Gorzka Czekolada

Kolejny kryminał słowackiego autora z detektywem Richardem Krauzem w roli głównej. Boże Narodzenie to czas radości i odpoczynku, ale nie dla wszystkich – Krauz musi wstać od świątecznego stołu, by zba...

Komentarze
Cela numer 17
Cela numer 17
Dominik Dán
7.8/10
Cykl: Richard Krauz, tom 5
Seria: Gorzka Czekolada
Kolejny kryminał słowackiego autora z detektywem Richardem Krauzem w roli głównej. Boże Narodzenie to czas radości i odpoczynku, ale nie dla wszystkich – Krauz musi wstać od świątecznego stołu, by zba...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Mackowy

Kuba Wojewódzki. Nieautoryzowana autobiografia
Pan zawsze jest w komisjach

"Czasy się zmieniają, ale Pan zawsze jest w komisjach" - cytat z "Psów" przyszedł mi do głowy po wysłuchaniu książki Kuby Wojewódzkiego, bo pan Kuba od dobrych dwudziest...

Recenzja książki Kuba Wojewódzki. Nieautoryzowana autobiografia
Krzycz, jeśli żyjesz
Koszmar minionego lata, czyli koniec dzieciństwa.

Bardziej Jakub Żulczyk niż Raymond Chandler, raczej Blanka Lipińska niż Agatha Christie. "Krzycz jeśli żyjesz" nie jest typowym kryminałem, to mroczna obyczajówka, które...

Recenzja książki Krzycz, jeśli żyjesz

Nowe recenzje

Kopia doskonała
Przyjaźń jest jak obraz, unikatowa, ale czasem ...
@ksiazkanapr...:

To nie jest moje pierwsze spotkanie z autorką i mając w pamięci poprzednią przeczytaną jej publikację, chętnie sięgnę...

Recenzja książki Kopia doskonała
Kłopoty Wyraju
Bogowie w XXI wieku, żyjący wśród nas, a jednak...
@justyna1dom...:

Lubicie słowiańskie klimaty? Tak. To mam coś dla Was. Książka, która jest powiewem świeżości na naszym rynku wydawniczy...

Recenzja książki Kłopoty Wyraju
Niebezpieczne zamiary cz.1
Niebezpieczne zamiary #1
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Aną Rose, K.A.Zysk i Wydawnictwem Dlaczmeu* O serii "Colombian Mafia" usłyszałam przy okazji p...

Recenzja książki Niebezpieczne zamiary cz.1
© 2007 - 2025 nakanapie.pl