Daleko od Babiej Góry recenzja

”Daleko od Babiej Góry” Ireny Małysa to trzecie spotkanie z sympatyczną i trochę skomplikowaną Baśką Zajdą. Kto jest po lekturze poprzednich części, temu nie muszę przedstawiać autorki, kto jeszcze przed to gorąco zachęcam do rozpoczęcia fascynującej przygody i wkroczenia na ścieżki świata wykreowanego przez pisarkę, podróży do miejsc, które istnieją naprawdę.

Baśka przyjeżdża do Mysłowic na pogrzeb cioci Ewy, Ostatnią wolą zmarłej, nabywa jej mieszkanie. Baśka postanawia wykorzystać urlop na remont lokum. A gdzie Baśka tam kłopoty. Podczas pobytu w Mysłowicach dochodzi do morderstw młodych kobiet, dodatkowo znika córka dawnej koleżanki, która wyglądem łudząco przypomina zamordowane nastolatki. Czy to seryjny pojawił się w mieście i poluje na młode dziewczyny? Zajda angażuje się w śledztwo. Dzięki swojej determinacji i dociekliwości wpada na trop porywacza. Czy porwanie i morderstwa kruczoczarnych dziewcząt mają wspólny mianownik?

W książce poznajemy losy Marylki, które sięgają roku 1912. Dziewczyna marząca o wielkim świecie za oceanem padła ofiarą handlu ludźmi. Jak losy tej kobiety wpłynęły na teraźniejszość? Czy fatum przylgnęło do niej, kładąc cień na kolejne pokolenia? Czy pech był zapisany w jej kodzie DNA?

Ciekawi, prawdziwi bohaterowie, niebanalne opowiedzenie smutnej historii, zapoczątkowało ciekawą fabułę. Stopniowo dawkowane informacje, budowanie napięcia, wplatanie owianych tajemnicą detali i wiadomości sprzed lat, sprawiło, że ciężko było odłożyć książkę na później. Tu nie było miejsca na słowo “na później”. Zakończenie zaskoczyło i przerosło moje oczekiwania.

Jestem pod ogromnym wrażeniem pracy autorki, doskonale oddaje ducha czasów minionych. To, co niezmiennie urzeka mnie w jej książkach, to magiczna moc cofania czytelnika w czasie. Umiejętność ubierania w odpowiednie słowa jest jej domeną. Za każdym razem przeżywam przygodę tak, jakbym była jej bohaterem. Jest to cudowne uczucie, móc odczuć na własnej skórze emocje postaci z książki. Czekam na ciąg dalszy i już nie mogę się doczekać kolejnych przygód Baśki.