Gargantua i Pantagruel recenzja

Przyjacielu, coś jął się tej Księgi,
Wszelki smutek chciej rozpędzić z czoła
I czytając nie gorszyć się zgoła;
Zła tu nie masz ni szpetnej mitręgi,
Choć nauczyć niewiele was zdoła,
Jeno śmiechu da nieco czasami;
To lekarstwo najlepszym się zda mi
Na zgryzotę, co sercu dopieka:
Lepiej śmiechem jest pisać niż łzami,
Śmiech to szczere królestwo człowieka.
Żyjcie w weselu!

Francois Rabelais (1494- 1553) był prawdziwym człowiekiem renesansu, mnich, lekarz, podróżnik i pisarz. Przeszedł do historii jako twórca tego dzieła. Nazwany został ojcem literatury francuskie. Jest to jeden z klasyków prozy szesnastego wieku, nie tylko francuskiej. Autor oparł swój utwór na starych legendach i podaniach i napisał swój utwór językiem rubasznym, nie stroniącym od wulgaryzmów, bawiąc się średniowieczną tradycją utworów jarmarcznych. Jest to najbardziej znana epopeja satyryczna.
Nie jest to prosta lektura, szczególnie dla kogoś z zerowa znajomością łaciny i francuskiego. Jednak poziom absurdu i dowcipu rekompensuje trudy czytania. Baśniowa opowieść o rodzie olbrzymów, których naczelną zasadą jest jedź, pij i ciesz się życiem wywołuje co chwilę uśmiech i poprawia humor. Gargantui i Panntagruela , ojciec i syn, władają tajemniczym miastem Amauros w legendarnej Utopii. Jednak to im nie przeszkadza podróżować po realnej( w większości) XVI- wiecznej Francji i innych miejscach Europy. Mimo że głównym ich celem była przyjemność, w razie potrzeby wykazywali się męstwem i sprytem w obronie słabszych. W dyskusjach też sprawowali się świetnie. W powieści tej oberwało się wszystkim, władzy i kościołowi, szlachcie, uczonym i ludziom niższych stanów, kobietom i mężczyznom. Wyśmiewa wszystkie przywary, nonsensy i obłudę. Książka jest świetną satyrą nie tylko XVI wiecznej Francji, ale i współczesne czasy.
To właśnie w tego dzieła pochodzą do dziś znane powiedzonka:
„Czyń, coć ci się podoba”
„Apetyt rośnie w miarę jedzenia”
„Kiedy piję- myślę, kiedy myślę- piję”
„Czas jest ojcem prawdy”
Lektura jest przezabawna
Polecam zanurzyć się w beztroski świat humoru i absurdu.