Co się dzieje, gdy przeszłość wraca do nas jak mantra, gdy nie pozwala nam spokojnie żyć i się realizować, gdy niezałatwione sprawy wracają ze zdwojoną mocą? Cóż wtedy? Czy ignorujemy sygnały i idziemy do przodu czy staramy się zabić demony przeszłości raz na zawsze?
W Brodnicy dochodzi do brutalnych morderstw na młodych kobietach. Sprawca traktuje ofiary okrutnie, rozszarpuje ciała i pozbawia je organów wewnętrznych. Szybko pojawia się sugestia, że sprawcą być może jest jakiś wielki okrutny zwierz? Bo kto mógłby się posunąć do takich kroków. Grupą dochodzeniową kieruje Klara Podolska, młoda policjantka, która za karę została zesłana w ten rejon kraju. Nie ma łatwo wśród kolegów z pracy, nie jest lubiana. Policjanci traktują ją lekceważąco uważając, że policja to nie miejsce dla kobiety. Jednak ona jest niesamowicie ambitna, trochę uparta, zdecydowana i odważna. Nie daje sobie żadnej taryfy ulgowej, stara się kierować kobiecą intuicją, która ją raczej nie zawodzi. Przełożeni mają nadzieję, że Klara nie poradzi sobie ze śledztwem i będą mogli spokojnie się jej pozbyć z komendy. Ale chyba nie wiedzą z kim mają do czynienia. Dochodzenie jest trudne, brakuje jakichkolwiek śladów choć na chwilę przybliżających do rozwiązania sprawy. Pojawia się świadek, ksiądz Mateusz, który stara się zbliżyć do Klary. Być może on będzie tą ostatnią deską ratunku? Ale on chyba ma inny zamiary, ale przecież nosi sutannę … Już widzę, jak zżera was ciekawość, jak policzki pąsowieją od szaleńczych podróży waszej wyobraźni, ciekawe co wyniknie z pojawienia się księdza … Nie zdradzę, uchylę rąbka tajemnicy, wspomnę tylko, że wątek rozwinie się zdecydowanie intrygująco i nieoczekiwanie …
Zaryzykuję stwierdzenie, że Grzeszna to romans kryminalny, pozycja w której przeplata się rozbudowany wątek kryminalny ze smakowitym i trochę grzesznym romansem. Ale warto dodać, że ta lektura pod płaszczykiem brutalnych zbrodni porusza bardzo ważne i istotne życiowe kwestie. Problemy DDA – Dorosłych Dzieci Alkoholików, trudne relacje rodzinne, zanik więzi pomiędzy członkami rodziny, nieufność wobec drugiej osoby, obawy o młodsze rodzeństwo, brak miłości od rodziców. Stykamy się bezpośrednio z problemem dyskryminacji w pracy tylko z uwagi na płeć, pomija się wykształcenie i doświadczenie. Bohaterka zmaga się z traumatyczną przeszłością, autorka delikatnie i stopniowo odsłania nam rąbek przeszłości Klary, bardzo skąpo dozuje nam te szczegóły z jej trudnego dzieciństwa i nieudanego małżeństwa. A te zabiegi i zamysły Anny Fiałkowskiej – Niewiadomskiej tylko wzmagają nasz apetyt na jeszcze więcej emocji, wzburzają nasze uśpione zmysły i pożądanie. I w zamian otrzymujemy ogrom różnorodnych wrażeń, napięcie subtelnie wnika w nasz umysł, dreszcze otulają nasze spragnione ciało, spragnione miłości serce tryska niespożytą energią …
Zakończenie wprawiło mnie w osłupienie, domyślam się dalszego ciągu, ale aż nie mogę uwierzyć, że mogłabym mieć rację. To niemożliwe, aby tak się skomplikowały losy sióstr Podolskich. Z jednej strony boję się dalszego ciągu, a z drugiej już nie mogę się doczekać. Jak będę miała rację, to się będzie działo w kolejnej części … Aż strach się bać …
Gorąco wszystkim polecam tę ciekawą powieść. Warto się nad nią chwilę zatrzymać i spróbować wyłuskać cenne życiowe lekcje. Refleksja na pewno się pojawi i po wnikliwej analizie będziemy te zagadnienie odnosić do własnego życia.
Jednym zdaniem. Zmysłowa i kusząca pożądaniem, tajemnicza i intrygująca, z niespodziewanym zakończenie i cenną lekcją życia. Bomba!