Jodi Picoult jest dobrze wszystkim znaną pisarką. Jej powieści to bestsellery, które sprzedają się jak świeże bułeczki w wielu krajach. Autorka takich książek, jak m. in. Bez mojej zgody, Czarownice z Salem Falls, Dziewiętnaście minut, Krucha jak lód i jeszcze wielu innych.
W swoich powieściach porusza trudne tematy, których niektórzy wolą unikać. W Jesieni cudów Jodi Picoult porusza temat Boga.
Małej dziewczynce Faith White objawia się Bóg, którego uważa za kobietę. Mimo iż nie była wychowywana w wierze katolickiej, dziewczynka trwa przy swoim, iż to rzeczywiście Bóg. Wierzy jej matki, wierzą ludzie, którzy przychodzą pod jej dom w oczekiwaniu na cud. Jednak czy uwierzy sąd, kiedy ojciec Faith złoży wniosek o przyznanie mu pełni praw rodzicielskich? Sprawę pogarsza fakt, iż na rękach siedmioletniej dziewczynki pojawiają się stygmaty, a ona sama dostaje niespodziewanych krwotoków i jest na granicy śmierci. Wygra prawo czy ludzka wiara?
I kolejna niesamowita powieść autorki bestsellerów. Jasne jest, że uwielbiam Jodi Picoult, ale może niejasne jest, za co ją uwielbiam. W takim razie wytłumaczę.
Wielbię tę autorkę za to, że w swoich książkach porusza trudne, czasem kontrowersyjne tematy, których niektórych jest wygodniej po prostu unikać. Jednak książki te nie są pisane jeżykiem wyniosłym, naukowym czy trudnym do zrozumienia dla przeciętnego Czytelnika. Wręcz przeciwnie, język i styl, jakim posługuje się autorka jest łatwy i przyjemny w odbiorze. I właśnie za to cenię Picoult. Za to, że w taki prosty sposób potrafi przemówić do serca, do duszy i do umysłu człowieka.
Kolejnym plusem są bohaterzy książki. Wyraziści i realni, jak prawdziwe osoby, z którymi znamy się przez pięćset stron książki. Wiemy o nich bardzo dużo, jednak nie jest to natłok informacji, który przeszkadzałby nam w odbiorze faktycznej treści książki. A i treść niebanalna, pomijając już sam pomysł na fabułę, który moim zdaniem jest świetny, warto wspomnieć o złożoności wszystkich wątków i szczegółów, które czynią tę książkę i historię w niej przedstawioną prawdziwą i rzeczywistą.
Warto również wspomnieć o tym, iż poszczególne fragmenty książki są prowadzone przez różne osoby. Raz jest to matka Faith, a raz Ian Fletcher. Pozwala nam to lepiej poznać bohaterów i ich punkt widzenia na daną sprawę, co w tej książce okazało się wyjątkowe korzystne i pomoce, ażeby wyrobić sobie własny punkt widzenia i zdecydować o prawdomówności dziewczynki.
Można by sądzić, iż ta książka jest głównie o wierze i Bogu, ale tak nie jest. Prawda, jest to główny wątek, który napędza wszystkie wątki poboczne, jednak nie doznajemy przesytu, a mamy miłą różnorodność.
Są tu poruszane tematy chorób psychicznych i prób samobójczych w przypadku matki Faith, dzięki, którym fabuła staje się jeszcze bardziej realna. Doświadczamy także ludzkiej nadziei, która kieruje nas do podjęcia nawet najbardziej ryzykownych, ale często skutecznych decyzji, które skutkują -w tym przypadku - wyzdrowieniem.
I te wszystkie czynniki składają się na wspaniałe powieści Jodi Picoult, które odnoszą takie sukcesy.
Dobrze wykreowani bohaterowie, oryginalna i niebanalna fabuła, mnóstwo szczegółów urzeczywistniających przedstawioną historię i jeszcze wiele, wiele innych, których nie sposób wymienić.
Warto również wspomnieć o szacie graficznej, okładkach, które dopełniają treść książki.
Reasumując, polecam Wam wszystkie książki Jodi Picoult wraz z tą. Na pewno się nie zawiedziecie, a dobrze wykorzystacie wolny czas.