Według mnie nie jest to najbardziej znana, ani najlepsza powieść Tołstoja. „Zmartwychwstanie „ jest natomiast ostatnią napisaną powieścią autora, pisaniu której poświęcił dziesięć lat. Dwa lata wcześniej usłyszał historię o młodym arystokracie pełniącym rolę ławnika i zobaczył na ławie oskarżonych kobietę, którą wcześniej uwiódł. Dziewczyna trafiła do domu publicznego, a on zaproponował jej małżeństwo, jako odkupienie swoich win. Opowieść ta stanowiła dla autora kanwę, na której przedstawił swoje poglądy społeczno- religijne. Zaciekawiła mnie ta książka, gdyż kościół prawosławny za tę powieść nałożył na autora ekskomunikę. Trzeba przyznać, że w powieści autor ostro skrytykował rosyjski kościół prawosławny i jego hierarchów. Szczególnie to widać w opisie mszy w cerkwi, w której biorą udział więźniowie. Autor całkowicie odrzuca kościelne obrzędy i rytuały, a także rolę duchownych w kościele, uważając je za sprzeczne z nauką Chrystusa. W myśl tołstojowskiej doktryny religijnej celem człowieka jest osiągnięcie zbawienia już na ziemi i do tego dąży Niechludow, bohater tej powieści.
Hrabia Dymitr Iwanowicz Niechludow jest bogatym arystokratą z licznymi koneksjami. We wczesnej młodości był idealistą, rozdaje wtedy otrzymaną w spadku po ojcu ziemię chłopom. Wtedy też u krewnych poznaje Katerinę Masłową (Katiuszę), wychowankę tych krewnych, dziewczynę z ludu, w której się zakochuje. Po latach wstępuje do armii i zapomina o swoich wcześniejszych ideałach. Prowadzi hulaszczy tryb życia jak cała młoda rosyjska arystokracja. Ponownie spotyka Katiuszę, ale teraz ją uwodzi, a właściwie gwałci i odjeżdża, zapominając o całym zajściu. Gdy go poznajemy, prowadzi spokojne, dostatnie życie, które polega głównie na zabawie i walce z nudą. W swoich planach ma nawet małżeństwo z odpowiednią kandydatką. Wszystko się zmienia, gdy zostaje powołany do pełnienia roli przysięgłego w sądzie. W czasie jednej z rozpraw wśród oskarżonych o zabójstwo rozpoznaje Katiuszę, która teraz jest ekskluzywną prostytutką. Katiusza zostaje skazana na katorgę na Syberii. Niechludow przeżywa wstrząs, czuje się odpowiedzialny za to co spotkało Katiuszę. Pragnie teraz zadośćuczynić wyrządzonemu złu i liczy na przebaczenie z drugiej strony. Wymyśla, że jedynym możliwym zadośćuczynieniem jest jej poślubienie. Odwiedza Katiuszę w więzieniu, rozmawia z nią o swoich planach i próbuje ułatwić jej tam życie. Przy okazji poznaje historie innych więźniów i cały system sądowy i więziennicy w Rosji. Wynajmuje też prawników, aby uchylić jej wyrok, w tym celu nawet wyrusza do stolicy. Udaje mu się przenieść Katiuszę do więźniów politycznych, gdzie rygor tam jest mniejszy. Kiedy Katiusza wyrusza na zsyłkę na Syberię, wyrusza razem z nią. W drodze poznaje innych więźniów politycznych, głównie rewolucjonistów. Podziwia ich za odwagę występowania przeciwko systemowi, ale nie podziela ich przekonań. Dochodzi do wniosku, że rewolucjoniści chcą wyłącznie władzy, a prosty lud ich nie obchodzi. W czasie tej wędrówki Katiusza poznaje narodnika Simonsona, który się w niej zakochuje, a ona zgadza się zostać jego żoną. W ten sposób odrzuca propozycję Niechludowa. Niechludow zaczyna szukać innego sposobu odkupienia swoich win.
Ciekawą postacią jest Katiusza Masłowa. Wychowana dość starannie i żyjąca pod pewnego rodzaju kloszem, gdy okazuje się, że jest w ciąży, zostaje wyrzucona na bruk i musi szukać swojego miejsca na ziemi. Po urodzeniu dziecka oddaje je i zaczyna szukać pracy. Może harować od świtu do nocy za nędzne pieniądze. Ona jednak woli łatwiejszy chleb. Katerina jest piękną kobietą, znającą dobre maniery, umiejącą czytać i pisać, wybiera więc zawód ekskluzywnej prostytutki. Do momentu wtrącenia jej do więzienia, takie życie jej odpowiada. Jednak pod wpływem rozmów z Niechludowem ona też się zmienia. Nie chce już wracać do poprzedniego życia, ani nie chce być narzędziem moralnej przemiany Noechludowa, pragnie żyć własnym życiem.
Zastanawia mnie stosunek autora do kobiet. Jeden ze skazańców, wiejski chłop ożenił się, ale po pewnym czasie żona uciekła do karczmarza. On poszedł i zażądał jej zwrotu. Jednak sytuacja powtórzyła się i chłop znowu żądał jej zwrotu. Kobieta jest tutaj traktowana jak rzecz, do której chłop ma pełne prawo i nikt się jej nie pyta o zdanie. Podobnie postępuje Niechludow w stosunku do Katiuszy. Jego celem nie jest Katiusza i chęć otoczenia ją opieką. Jego celem jest odkupienie swoich win, a Katiusza jest tylko środkiem do ich odkupienia. Tym razem Katiusza może odmówić i to robi. Niechludow przyjmuje to i znajduje sobie inne środki do osiągnięcia swojego celu. Zresztą przez całą powieść przewijające się w niej kobiety są zawsze środkiem do osiągnięcia jakichś celów przez Niechludowa. Czy Niechludow się zmienił? Według mnie nie. Zmienił się cel, jaki sobie wyznaczył, a ludzie wokół niego służą mu wyłącznie, jako środki do osiągnięcia tego celu. Dalej pozostaje człowiekiem zapatrzonym w siebie, pragnie osiągnąć własną doskonałość moralną. Można się zastanawiać, ile w kreacji postaci Niechludowa jest Lwa Tołstoja
W „Zmartwychwstaniu” Tołstoj zawarł ostrą krytykę społeczeństwa i państwa rosyjskiego pod koniec XIX wieku. Szlachta, duchowieństwo i carscy urzędnicy przedstawieni są tu bardzo negatywnie. Szczególną uwagę skierował na wymiar sprawiedliwości. Zaczyna od samego procesu, opisuje zachowanie sędziów, przysięgłych, a także adwokatów. Procesy często są wręcz parodią sprawiedliwości. W przypadku pomyłki sądowej ( wynikającej często z niestaranności przysięgłych) nie ma możliwości odwołania się i uniewinnienia. Masłowskiej, mimo znajomości i koneksji Niechludowa nie udało się uniewinnić, Jedynie katorgę zamieniono jej na zsyłkę na Syberię. Opisuje też funkcjonowanie więzień i dolę skazańców w nich umieszczonych, a później drogę na Sybir, która często kończyła się śmiercią przed dotarciem do celu. Dużo miejsca poświęca tragicznemu położeniu chłopów. Często nie stać ich było na wyżywienie rodziny, a więc rodzące się dzieci nie były karmione, aby szybko odeszły z tego świata. Pisarz pokazuje olbrzymią ekonomiczną przepaść pomiędzy robotnikami w mieście, chłopami, a zamożną szlachtą. Wyśmiewa się z tych ostatnich, z ich poglądów, zachowania, stylu życia.
Interesujące może być porównanie współczesnej Rosji i tej pod koniec XIX wieku. Co prawda nie ma już cara, ale jest Putin. Nie ma już bogatej szlachty i arystokracji, ale są oligarchowie. Czy zmniejszyła się przepaść między mieszkańcami bogatych miast a biedną prowincją i wsiami? Nie mówiąc już o wymiarze sprawiedliwości, gdzie nadal przeciwników politycznych zsyła się na roboty lub morduje. Pod tym względem jest to ciekawa lektura. Oczywiście jest też historia Niechludowa i problem moralny winy i zadośćuczynienia, a także pytanie jak dalece człowiek może zmienić swoje życie i poglądy pod wpływem jakiegoś wydarzenia.