Receptura wszechmocy recenzja

Czy jeden lek może zmienić wszystko?

Autor: @biegajacy_bibliotekarz ·1 minuta
2022-02-06
Skomentuj
20 Polubień
Receptura wszechmocy to moje pierwsze spotkanie literackie z Łukaszem Piotrowskim, autorem pochodzącym z Pszczewa, niewielkiej miejscowości położonej w województwie lubuskim. Jego konikiem są powieści grozy, uwielbia czytać Stephena Kinga. Z dużym zainteresowaniem zacząłem czytać powieść.

Okładka książki sugeruje, że poznamy w niej postać, osoby, które być może będą sterowane przez inne osoby. Widzimy jakąś kukłę, do której kończyć doczepiono linki (sznurki), za które pociąga ręka. Ciężko stwierdzić na pierwszy rzut oka, czy to damska, czy męska dłoń. Czarna okładka z odcieniami szarości z czerwonym, dobrze kontrastującym tytułem powoduje, że już na początku powieść zapowiada się mrocznie, powiedziałbym nawet, że krwi na pewno nie zabraknie. A jak było?

Przenosimy się do współczesnego Poznania, stolicy Wielkopolski. Tam poznajemy bohatera powieści, Łukasza Lijewskiego, psychoterapeutę, który prowadzi własną praktykę. Ma bardzo dużo klientów, osób potrzebujących pomocy terapeutycznej. Jego życie wypełnia praca, w której czuje się spełniony, choć sam boryka się z demonami z przeszłości oraz... z zaburzeniami osobowości, swoimi lękami, z którymi musi sobie radzić. Nic nie zapowiada jednak kataklizmu. A ten nadchodzi niespodziewanie szybko. Najpierw Łukasz musi uporać się z prośbą rodziców, związaną z jego młodszą siostrą, Wiktorią, która uzależniona jest od narkotyków. Następnie w jego życie wkracza pewna kobieta, z którą kiedyś układał sobie życie. Sara Wilk ponownie zburzy w miarę ustabilizowane życie głównego bohatera, a on nie będzie miał wyjścia i musi zgodzić się na jej... warunki współpracy.

I pewnie zapytacie, co takiego mogło się wydarzyć, że powieść zaklasyfikujemy jako powieść grozy? No właśnie. Gdy zaczynałem czytać książkę to nie spodziewałem się zupełnie, że spotkam się z pewnego rodzaju koszmarem z jak najgorszych snów. Na czwartej stronie okładki redakcja Wydawnictwa Novae Res umieściła słowo thriller. I takiej narracji się spodziewałem. A tu wszystko poszło głębiej, mocniej, mroczniej i bardzo, bardzo krwisto. Czy jeden lek może zmienić wszystko? Czy mała pastylka może spowodować, że można mieć władzę nad innymi ludźmi?

Książkę otrzymałem z Wydawnictwa Novae Res za co serdecznie dziękuję.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-02-02
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Receptura wszechmocy
Receptura wszechmocy
Łukasz Piotrowski
6.8/10

Odwieczna żądza władzy nad światem we współczesnej odsłonie. Łukasz Lijewski wiedzie uporządkowane zwyczajne życie, praktykując jako psychoterapeuta. Do swojej pracy podchodzi poważnie i metodycznie...

Komentarze
Receptura wszechmocy
Receptura wszechmocy
Łukasz Piotrowski
6.8/10
Odwieczna żądza władzy nad światem we współczesnej odsłonie. Łukasz Lijewski wiedzie uporządkowane zwyczajne życie, praktykując jako psychoterapeuta. Do swojej pracy podchodzi poważnie i metodycznie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

“Receptura wszechmocy” to bardzo poprawna książka na jeden, bądź dwa wieczory, która potrafi zaciekawić Czytelnika i porwać w wir wartkiej akcji, niczym dobry film sensacyjny. Dzięki szybkiemu rozwoj...

@liber.tinea @liber.tinea

„Pewien mędrzec powiedział, że człowieka nie można uczynić, bardziej wolnym niż jest sam z siebie. Żaden las, żadne więzienie nie uczyni nikogo bardziej lub mniej wolnym niż był przedtem”. Pierwsze ...

@Mania.ksiazkowaniaa @Mania.ksiazkowaniaa

Pozostałe recenzje @biegajacy_biblio...

Szepty sekretów
Życie w cieniu PRL-u. Odsłona pierwsza

Szepty sekretów to pierwsza część nowego cyklu pani Anety Krasińskiej. Cykl ten nosi nazwę W cieniu PRL-u i jak sama nazwa wskazuje, przeniesie nas do epoki, która wcale...

Recenzja książki Szepty sekretów
Szyfr zbrodni
Zbrodnia, ale czy... doskonała?

Czasem lubię wziąć do ręki powieść kryminalną, której akcja rozgrywa się w czasach już dla mnie odległych, wtedy, kiedy nie było mnie jeszcze na świecie lub dopiero co s...

Recenzja książki Szyfr zbrodni

Nowe recenzje

Magia kotów. Wydanie drugie.
Ach te Mruczki...
@jorja:

„Starałam się zebrać ugruntowane przez wieki w różnych krajach i religiach przekonania na temat kotów. Tropiłam je w po...

Recenzja książki Magia kotów. Wydanie drugie.
Rumor
Rumor
@monika.sado...:

Uciekamy w kłamstwa, zagadujemy sumienie, zaklinamy rzeczywistość i wypieramy złe doświadczenia. Aż nagle stajemy nad u...

Recenzja książki Rumor
Cztery mile za Warszawą
Cztery mile za Warszawą
@Malwi:

Podwarszawska osada – na pierwszy rzut oka sielanka. Zieleń, rzeka, puszcza, spokój. Miejsce, gdzie można zacząć od now...

Recenzja książki Cztery mile za Warszawą
© 2007 - 2025 nakanapie.pl