Nikolas Sparks w swojej twórczości łączy literaturę obyczajową i romans. Nie inaczej jest w powieści Powrót.
Narracja prowadzona jest tu przez głównego bohatera Trevora Bensona. Akcja ma miejsce w 2014 roku. Benson, 32-letni lekarz służący w Marynarce Wojennej Stanów Zjednoczonych, zostaje ciężko ranny podczas misji w Afganistanie. W wyniku obrażeń zostaje okaleczony i musi pomyśleć o zmianie specjalizacji lekarskiej. Po tych wydarzeniach Trevor długo dochodzi do siebie, aktualnie jest po zabiegach chirurgii plastycznej, ale wciąż zmaga się ze skutkami stresu pourazowego. W trakcie leczenia i rekonwalescencji lekarza umiera jego dziadek, który mieszkał w małym miasteczku New Bern w Karolinie Północnej. Po śmierci rodziców mężczyzna często spędzał z nim czas, a jego dom kojarzy mu się ze spokojem i bezpieczeństwem. Teraz kiedy jego psychika wraca do równowagi postanawia na jakiś czas wrócić w to miejsce. Przenosząc się tutaj nie przypuszcza, że spotka kobietę, w której się zakocha i która odmieni jego poglądy na miłość. Nasz bohater chce także rozwikłać zagadkę śmierci dziadka, który zmarł kilkaset kilometrów od domu, a tuż przed śmiercią kazał mu coś lub kogoś odnaleźć. Poszukiwania nie będą łatwe, bo minęło już pół roku od tych wydarzeń.
Ulubionym tematem Sparksa jest miłość. Nie inaczej jest w tej powieści. Autor pisze tu o miłości od pierwszego wejrzenia, silnym uczuciu, które pojawia się nagle, ale trwa latami. Tak było w przypadku dziadka Trevora, ale także w jego przypadku. Ale miłość może być szczęśliwa lub nie. W Powrocie poczytamy o miłości nieszczęśliwej, wręcz tragiczna. Nasz bohater zakochuje się w Natalie. Jest zdziwiony i oszołomiony siłą tego uczucia i pewnością, że to ta jedyna. Mimo, że Natalie także okazuje mu swoje zainteresowanie i odwzajemnia uczucie, to nie chce kontynuować znajomości. Z czasem dowiadujemy się co jest tego powodem i w jak trudnej sytuacji znajduje się kobieta. Mimo odwzajemnionego uczucia tych dwoje nie może być razem.
Dzięki pierwszoplanowej narracji, razem z Trevorem, przeżywamy jego zmagania z reakcjami wywołanymi zespołem stresu pourazowego, a także widzimy postępy terapii i trud jaki podejmuje mężczyzna, żeby wrócić do równowagi psychicznej. Poznajemy zagrożenia związane z tym zaburzeniem i sposoby radzenia sobie z nimi. Następnie możemy współodczuwać to, co wiąże się z fascynacją Natalie i rodzącym się uczuciem do niej. Rozterki związane z niepewnością co do jej uczuć i zmiennym zachowaniem kobiety. Kiedy poznaje jej złożoną sytuację życiową i dowiaduje się, dlaczego nie mogą kontynuować znajomości, mimo własnego bólu i smutku potrafi zachować się z empatią i zrozumieniem. Byłam też pod wrażeniem jego uporu, ale też pomysłowości w szpitalu, kiedy pomagał Callie. Mimo, że była to dla niego przypadkowa osoba poświęcił jej sporo czasu i zaangażowania. Świadczy to jego wrażliwości i otwartości na innych.
Duże wrażenie wywarła na mnie osoba Natalie. Jej niesamowita odpowiedzialność, oddanie, poświęcenie i konsekwencja w postępowaniu zgodnie ze swoim sumieniem i wpojonymi zasadami moralnymi i religijnymi. Mimo fascynacji Trevorem i uczucia jakie do niego żywiła zrezygnowała ze swoich potrzeb i pragnień, bo jej zdaniem podążenie za nimi wiązałoby się ze złamaniem złożonej przysięgi i utratą szacunku do siebie. Myślę, ze niewiele osób w jej sytuacji potrafiłoby zachować się jak ona. Zapewne wiele osób usprawiedliwiłoby ją, gdyby związała się z Bensonem, ale dla niej samej takie zachowanie byłoby nieetyczne.
Akcja powieści została umiejscowiona w małym miasteczku New Bern, gdzie wszyscy się znają i wszystko o sobie wiedzą. Życie w tej niewielkiej społeczności wyznacza inne standardy zachowania niż w większych miastach. Brak anonimowości powoduje, że zachowania mieszańców są bardziej konserwatywne, ale też ludzie są bardziej życzliwi i pomocni. Widać to było na przykładzie Callie, młodziutkiej dziewczyny, która pracowała w sklepie i której pomagał dziadek naszego bohatera. Kiedy zjawiła się w tym miasteczku i potrzebowała pomocy otrzymała ją (nocleg, praca, pomoc w zakupie przyczepy mieszkalnej czy wsparcie kiedy miała wypadek). Gdyby dziewczyna znalazła się w dużym mieście byłaby narażona na dużo więcej niebezpieczeństw i nie wiadomo jak by skończyła się jej historia. Sama postać dziewczyny także zasługuje na uwagę. Na jej przykładzie widzimy jak raniące mogą być nieopacznie wypowiedziane słowa i co potrafi bezinteresownie okazane wsparcie i pomoc w trudnej sytuacji.
W tle całej historii autor opisuje życie pszczół, wytwarzanie i pozyskiwanie miodu. Te fragmenty pokazują jak fascynującymi stworzeniami są pszczoły. Do tej pory nie zdawałam sobie z tego sprawy. Znajdziemy tu także piękne opisy przyrody tego terenu.
Mimo ponad 400 stron książkę czyta się szybko i przyjemnie. Dzięki tajemniczości związanej z postacią Natalii i poszukiwaniom rozwiązania zagadki przyczyny podróży dziadka Trevora do Karoliny Północnej akcja jest ciekawa i zachęca do czytania. Chcemy poznać rozwiązania i zrozumieć postępowanie Natalii, Carla (dziadek Trevora) i Callie.
Książka na pewno spodoba się miłośnikom romantycznych klimatów i twórczości Sparksa, ale także skłania do przemyśleń nad ludzkim zachowaniem.