Historie od końca recenzja

Czasem słońce, czasem deszcz

Autor: @gala26 ·5 minut
2024-02-05
4 komentarze
29 Polubień
𝑁𝑖𝑒 𝑚𝑎 𝑑𝑟𝑧𝑒𝑤𝑎, 𝑘𝑡ó𝑟𝑒𝑔𝑜 𝑏𝑦 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑦𝑠𝑚𝑎𝑔𝑎ł 𝑤𝑖𝑎𝑡𝑟. 𝑁𝑖𝑒𝑘𝑡ó𝑟𝑒 𝑜𝑑 𝑐𝑖ą𝑔ł𝑦𝑐ℎ 𝑝𝑜𝑑𝑚𝑢𝑐ℎó𝑤 𝑝𝑜𝑐ℎ𝑦𝑙𝑖ł𝑦 𝑠𝑖ę 𝑖 𝑧𝑛𝑎𝑐𝑧𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑚𝑖𝑒𝑛𝑖ł𝑦, 𝑎𝑙𝑒 𝑡𝑟𝑤𝑎𝑗ą.

𝐻𝑖𝑠𝑡𝑜𝑟𝑖𝑒 𝑜𝑑 𝑘oń𝑐𝑎 to niezwykła i piękna powieść o życiu, odcieniach miłości i o przemijaniu. O niezaspokojonym głodzie miłości, a także o podstępnej chorobie naszych czasów, depresji. Marlena Szemczyszyn stworzyła wspaniałą historię, podczas której czytania śmiałam się i płakałam na zmianę, by na koniec z drżeniem serca towarzyszyć bohaterom w dramatycznej sytuacji, w jakiej się znaleźli. 𝐻𝑖𝑠𝑡𝑜𝑟𝑖𝑒 𝑜𝑑 𝑘𝑜ń𝑐𝑎 napisane są pięknym językiem z niesamowitą lekkością i poczuciem humoru i trochę mi żal, że się skończyły.

W powieści opowiadanej przez autorkę spotkało się dwoje życiowych rozbitków. Kobieta po przejściach i mężczyzna z przeszłością. O tym jest ta historia, czasem zabawna, a czasem pokropiona łzami.

Co może się stać, gdy miłość tak dalece odbierze rozum, że dla wybranej osoby postanawia się zmienić całe dotychczasowe życie. Przestaje się być sobą, wdziewa cudzą skórę i zakłada maskę. Zamiast chodzić na koncerty i spotykać się z przyjaciółmi robić maślane oczy i słuchać z ukochanym śpiewu ptaków i szumu drzew. Może to byłoby bardzo piękne i romantyczne, pod warunkiem że to sprawia przyjemność obojgu. W przeciwnym razie nieuchronnie dojdzie do katastrofy. Wbrew sobie nie da się bowiem zachowywać, jak głupie dziewczę i kochać człowieka, który na to pozwala, nie dając nic w zamian. […] 𝑎𝑙𝑒 𝑚𝑖ł𝑜ść 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑗𝑎𝑘 𝑐ℎ𝑜𝑟𝑜𝑏𝑎 – 𝑎𝑡𝑎𝑘𝑢𝑗𝑒 𝑟ó𝑤𝑛𝑖𝑒ż 𝑚ó𝑧𝑔.

Po dziesięciu latach tego "szczęścia" mając czterdzieści lat, Karolina mentalnie czuje, że ma raz tyle, dorobiła się kilku zmarszczek wokół zmęczonych oczu i została porzucona dla jakieś „Ewelinki”. Ułożyła swoje życie pod ukochanego, zrezygnowała z wielu rzeczy i została z niczym. Stworzyła go, dała pewność siebie, a teraz dostała tym w twarz. Robiła wszystko, żeby mu się przypodobać, całe swoje życie mu podporządkowała, a on postanowił odejść.

Na Mazurach w rodzinnej wsi umiera ukochana nauczycielka Wisława, której ostatnią prośbą jest, aby to Karolina przejęła po niej etat w szkole. Pomimo że tego nie chce, to nie ma odwagi sprzeciwić się ostatniej woli Wisi.

Obawiała się, że nie da rady budować wszystkiego od nowa. Już kiedyś na własne życzenie wycięła siebie i wkleiła w tło męża. Nie ma pojęcia, od czego ma zacząć, bo oprócz przyjaciółki Tesi nie ma tu nikogo bliskiego, nie licząc matki, z którą nigdy się jej nie układało. To ojciec był jej mentorem i kimś, kto umiał je obie pogodzić. Teraz nie ma do kogo się zwrócić. 𝑀ąż 𝑜𝑑𝑠𝑧𝑒𝑑ł, 𝑊𝑖𝑠𝑖𝑎 𝑤 𝑡𝑟𝑢𝑚𝑛𝑖𝑒, 𝑎 𝑚𝑎𝑡𝑘𝑎 𝑧𝑎𝑐ℎ𝑜𝑤𝑢𝑗𝑒 𝑠𝑖ę, 𝑗𝑎𝑘𝑏𝑦 𝑜𝑛𝑎, 𝐾𝑎𝑟𝑜𝑙𝑖𝑛𝑎 𝑐ℎ𝑐𝑖𝑎ł𝑎 𝑔𝑤𝑖𝑎𝑧𝑑𝑜𝑟𝑧𝑦ć, 𝑏𝑦ł𝑎 𝑝𝑜𝑧𝑏𝑎𝑤𝑖𝑜𝑛𝑎 𝑤𝑦ż𝑠𝑧𝑦𝑐ℎ 𝑢𝑐𝑧𝑢ć. Karolina jeszcze nie wie, że właśnie teraz i w tym miejscu, gdzie wracać nie chciała, jej życie ulegnie przeobrażeniu. To tu nareszcie będzie mogła być sobą. Czy przypadkowe spotkanie z Mateuszem, który odnalazł się w tym miejscu, po tym, jak życie mu się zawaliło, sprawi, że Karolina zmieni swoje postrzeganie świata i zdecyduje się na zmiany ? Jest córką zimnej matki i wyniesionego na ołtarze ojca, rozpieszczoną przez niego do granic możliwości, odrzuconą przez matkę, zazdrosną o miłość męża do córki. Teraz, pomimo że Karolina jest dorosłą kobietą, a ojca dawno nie ma, to żal do matki pozostał. Jednakże tylko matka jej została, może nie idealna, ale jedyna, jaką ma.

𝐻𝑖𝑠𝑡𝑜𝑟𝑖𝑒 𝑜𝑑 𝑘𝑜ń𝑐𝑎 to piękna i pełna ciepła opowieść i do tego przecudnie wydana z przyjazną dla oczu czcionką. Podobało mi się w niej dosłownie wszystko. Kreacja bohaterów, niewymuszony humor i życiowe opowieści od końca, śmiech, czasem przez łzy, chwile wzruszeń i nostalgii. Ta powieść to hymn pochwalny dla życia. Autorka pokazała, że szkoda czasu na bylejakość, na serwowanie sobie szczęścia na raty, że nigdy na nic nie jest za szybko. 𝑁𝑖𝑒𝑟𝑜𝑏𝑖𝑒𝑛𝑖𝑒 𝑛𝑖𝑐𝑧𝑒𝑔𝑜 𝑠𝑧𝑎𝑙𝑜𝑛𝑒𝑔𝑜 𝑝𝑜𝑤𝑜𝑑𝑢𝑗𝑒 𝑠𝑡𝑟𝑎𝑐ℎ 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑑 𝑧𝑟𝑜𝑏𝑖𝑒𝑛𝑖𝑒𝑚 𝑐𝑧𝑒𝑔𝑜ś 𝑠𝑧𝑎𝑙𝑜𝑛𝑒𝑔𝑜 𝑖 𝑝𝑜𝑐𝑧𝑢𝑐𝑖𝑒 𝑏𝑒𝑧𝑠𝑒𝑛𝑠𝑢, 𝑛𝑎𝑤𝑒𝑡 𝑤𝑠𝑡𝑦𝑑𝑢, ż𝑒 𝑠𝑖ę 𝑐𝑧ł𝑜𝑤𝑖𝑒𝑘𝑜𝑤𝑖 𝑡𝑎𝑘𝑖𝑐ℎ 𝑏𝑟𝑒𝑤𝑒𝑟𝑖𝑖 𝑧𝑎𝑐ℎ𝑐𝑖𝑒𝑤𝑎.

Ta powieść brzmi jak ballada, której chciałoby się słuchać bez końca, by móc poczuć, że jest się dla innych kimś wyjątkowym, jak wiekowa nauczycielka Wisia. Kimś ważnym, wartym zapamiętania. Nie z powodu tego, że dało się komuś walizkę z pieniędzmi, ale że dawało się ludziom nadzieję. Ta historia chwilami jest smutna, ale nie brakuje w niej radosnych akcentów, czasem jest melancholijna, dająca do myślenia. Życie samo pisze scenariusze, ważne, by w odpowiednim momencie zagrać swoją rolę. Docenić, jakie to szczęście spotkać na swojej drodze kogoś, kto jest tak samo wrażliwy, jak my, ma podobne poczucie humoru, a nasz widok rozjaśnia się niczym robaczek świętojański.

Każdy ma swoją historię, buty, których ktoś inny nie chciałby nosić. Z zewnątrz trudno dostrzec, co kryje się za radosnym uśmiechem, czy tak naprawdę ten ktoś nie nosi bólu w swoim sercu. Nieporozumienia i zadawnione żale, dopóki się żyje, można wyjaśnić. Wystarczy wykazać się tylko dobrą wolą, wyciągnąć rękę do zgody, usiąść przy stole i szczerze porozmawiać. Każdy ma w sercu głód miłości, najważniejsze, żeby go zaspokoić, by ten głód nie zrobił z nas zombie. Trzeba uważnie słuchać siebie, a także innych, bo ludzie pozornie szczęśliwi i z poukładanym życiem także wpadają w szpony depresji. Problemy zawsze łatwiej rozwiązywać razem. Próba radzenia sobie z nimi samemu nie jest właściwym wyborem. W ten sposób nie ochroni się bliskich, a wprost przeciwnie góra niedomówień rośnie, by w końcu się zawalić i wszystkich przygnieść.

𝐻𝑖𝑠𝑡𝑜𝑟𝑖𝑒 𝑜𝑑 𝑘𝑜ń𝑐𝑎 to wspaniała powieść zmuszająca do refleksji. Zabawna i poważna zarazem, napisana świetnym językiem, pokazująca, że w życiu tak naprawdę liczy się tylko jedna umiejętność. Umiejętność proszenia innych o pomoc. Ta powieść jest wspaniałą ilustracją prawdziwego życia, pozwala odczuć, że w obliczu śmierci najbliższych nikt nie jest mocny, że największych twardzieli utrata bliskich potrafi złamać jak zapałkę. 𝐻𝑖𝑠𝑡𝑜𝑟𝑖𝑒 𝑜𝑑 𝑘𝑜ń𝑐𝑎 to opowieść o różnych odcieniach miłości, uzmysławiająca, że bez rodziny i miłości nasze życie jest puste i bez sensu. Parafrazując autorkę powieści, nasza codzienność tka się z nici powszedniej. 𝐴𝑙𝑒 𝑐𝑜𝑑𝑧𝑖𝑒𝑛𝑛𝑜ść 𝑝𝑜𝑧𝑤𝑎𝑙𝑎 𝑐𝑧𝑢ć, 𝑔𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑑𝑜𝑚, 𝑔𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑐𝑖𝑒𝑝ł𝑜, 𝑔𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑐ℎ𝑐𝑒 𝑠𝑖ę 𝑤𝑟𝑎𝑐𝑎ć. Żyjemy tu i teraz, a jak to życie przeżyjemy, zależy tylko od nas, bo nie każdy jak bohaterowie książki otrzyma drugą szansę, by budować wszystko na nowo. Natomiast każdy kiedyś będzie miał swoją historię od końca i tylko od niego zależy, jak będą go wspominać.

[…] 𝑚𝑎𝑟𝑛𝑜𝑤𝑎𝑛𝑖𝑒 ż𝑦𝑐𝑖𝑎 𝑡𝑜 𝑧𝑏𝑟𝑜𝑑𝑛i𝑎, 𝑎 𝑚𝑦ś𝑙𝑒𝑛𝑖𝑒, ż𝑒 𝑛𝑎 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑝𝑜𝑟𝑎, 𝑡𝑜 𝑏𝑧𝑑𝑢𝑟𝑦. 𝐶𝑖𝑒𝑠𝑧𝑚𝑦 𝑠𝑖ę 𝑖 ś𝑚𝑖𝑒𝑗𝑚𝑦 𝑠𝑖ę!





Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-02-02
× 29 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Historie od końca
Historie od końca
Marlena Semczyszyn
8.2/10

Karolina dowiaduje się, że choć całe swoje życie podporządkowała mężowi, on mimo to postanawia od niej odejść. W tym samym czasie w jej rodzinnej wsi położonej na Mazurach umiera ukochana nauczycielk...

Komentarze
@Czytajka93
@Czytajka93 · 9 miesięcy temu
Niesamowita recenzja tej powieści Halinko ♥️ czuję się nią zaciekawiona
× 3
@gala26
@gala26 · 9 miesięcy temu
Dziękuję Saro pięknie 💖💞
× 1
@zanetagutowska1984
@zanetagutowska1984 · 9 miesięcy temu
Przepiękna recenzja Halinko. Ja buduje swoje życie od nowa, bo rok temu mi się świat zawalił. Dziś tkam zwykłą codzienność. Los obdarzył mnie miłością, na którą nie byłam gotowa. Przyjmuję jednak całym sercem, bo ja wciąż żyję....
× 2
@gala26
@gala26 · 9 miesięcy temu
Nową historię życie Ci pisze. To cudna wiadomość. Wszystkiego dobrego Żanetko 💖💞
× 1
@karolak.iwona1
@karolak.iwona1 · 9 miesięcy temu
Świetna recenzja Halinko <3 <3 <3 Mam wielką ochotę przeczytać tę książkę :)
× 2
@gala26
@gala26 · 9 miesięcy temu
Dziękuję Iwonko pięknie. Książkę oczywiście polecam 💖💞
× 1
@kuklinska.joanna
@kuklinska.joanna · 9 miesięcy temu
Piękna recenzja Halinko 👏❤️
× 2
@gala26
@gala26 · 9 miesięcy temu
Dziękuję Asiu serdecznie. ❤️ 💖💞
× 1
Historie od końca
Historie od końca
Marlena Semczyszyn
8.2/10
Karolina dowiaduje się, że choć całe swoje życie podporządkowała mężowi, on mimo to postanawia od niej odejść. W tym samym czasie w jej rodzinnej wsi położonej na Mazurach umiera ukochana nauczycielk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Wpasowałam się w to, co było jego wizją, wycięłam siebie i wkleiłam w jego tło. Nie mam do nikogo pretensji, sama tego chciałam, bo byłam przekonana, że to jest to moje wymarzone, szczęśliwe życie."...

@Monika_2 @Monika_2

"Karolina dowiaduje się, że choć całe swoje życie podporządkowała mężowi, on mimo to postanawia od niej odejść. W tym samym czasie w jej rodzinnej wsi położonej na Mazurach umiera ukochana nauczyciel...

AN
@anesska.photo

Pozostałe recenzje @gala26

Złe miejsce, zły czas
𝗭𝗮𝗴𝗺𝗮𝘁𝘄𝗮𝗻𝗲 𝗿𝗲𝗹𝗮𝗰𝗷𝗲

Dla nikogo chyba nie jest tajemnicą, że Małgorzata Rogala należy do grona moich ulubionych autorek. Uwielbiam jej styl pisania i historie, które tworzy. W każdej z nich ...

Recenzja książki Złe miejsce, zły czas
RAK. Wszystko do umorzenia
𝗣𝗼𝗹𝗼𝘄𝗮𝗻𝗶𝗲 𝗻𝗮 𝗯𝗲𝘀𝘁𝗶ę

𝑅𝑎𝑘 to historia stalkera z Tindera, który przez czternaście lat oszukiwał i wykorzystywał kobiety, czując się całkowicie bezkarny. Manipulował ludźmi, aż do momentu, gdy...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia

Nowe recenzje

Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
Wiktor i Hanka
@gulinka:

Marzec. Na drzewach pojawiają się pierwsze pączki. W powietrzu czuć nadchodzącą wiosnę. Świeże kolory zaczynają zastępo...

Recenzja książki Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
Spectacular
Must have i must read dla fanów Caravalu <3
@maitiri_boo...:

„Spectacular” to świąteczna nowelka ze świata Caravalu. Akcja toczy się w przeddzień Wielkiego Święta w Valendzie i prz...

Recenzja książki Spectacular
Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl