Saga𝐶𝑧𝑎𝑟𝑛𝑎 𝑤𝑎𝑙𝑖z𝑘𝑎 zachwyciła mnie tak bardzo, że postanowiłam sięgnąć po kolejną książkę autorki, która jest początkiem nowej serii 𝐾𝑜𝑏𝑖𝑒𝑡𝑦 𝑧 𝑟𝑜𝑑𝑧𝑖𝑛𝑦 𝑊𝑖𝑒𝑟𝑧𝑏𝑖𝑐𝑘𝑖𝑐ℎ. Katarzyna Ryrych jak mało kto potrafi przenieść czytelnika w czasie i stworzyć odpowiedni klimat dla danej epoki. Na początku wydawało mi się, że czytam 𝐶𝑧𝑎𝑟𝑛ą 𝑤𝑎𝑙𝑖𝑧𝑘ę, ale to uczucie zapewne było spowodowane bardzo charakterystycznym stylem pisania autorki. Potem to wrażenie szybko minęło, bo to jednak całkiem inna historia i inni bohaterowie.
Akcja 𝑃𝑠𝑖𝑒𝑗 𝑔𝑤𝑖𝑎𝑧𝑑𝑦 toczy się w niedużej małopolskiej wsi w ubiegłym stuleciu, przed wybuchem I wojny światowej i tuż po jej rozpoczęciu. Najnowsza saga Katarzyny Ryrych zaczyna się spektakularnie, bo pogrzebem Antoniego Wierzbickiego i mogłoby się wydawać, że ta powieść będzie o nim, ale potem okazuje się, że nie o mężczyznach Katarzyna Ryrych będzie opowiadać, ale o kobietach z rodziny Wierzbickich. Silnych, odważnych i upartych.
Główne bohaterki Dionizja, Malwina i Urszula, to trzy niezwykłe kobiety, które zdecydowanie wykraczają ponad swój czas, miejsce w rodzinie i ponad swoje środowisko, w którym przyszło im się urodzić i żyć. Niby każda z nich jest inna, lecz na swój sposób łączy je upór w dążeniu do celu. Dionizja nie potrafi odnaleźć się w swoim środowisku, marzy o zostaniu wielką malarką, ale gdy nie znajduje zrozumienia u męża, szuka go poza swoim małżeństwem. Malwina, córka piwowara z sąsiedniego miasteczka, jako najstarsza z córek, musi wykonywać ciężkie prace i znosić ciągłe karcenie ojca. O wykształceniu może tylko pomarzyć, więc jako dorosła kobieta, nie potrafi napisać nawet swojego imienia. Wychodzi za mąż za Antoniego, łamiąc wszelkie konwenanse, znajdując tym samym szansę na ucieczkę z domu. Wreszcie Urszula urodzona pewnej nocy, gdy świeci Psia gwiazda – Syriusz. Jest osobliwym i milczącym dzieckiem, które otacza dziwna aura. Wszyscy przyzwyczaili się, że taka jest i przestali zwracać na to uwagę. Kiedy Urszula kończy osiem lat, osieroca ją matka. Gdy ojciec żeni się z Malwiną, jej bracia natychmiast akceptują macochę, natomiast Urszula nie zamierza udawać, że nowa rodzina ją uszczęśliwia, do ojca czuje jedynie nienawiść. Nie potrafi pogodzić się z utratą matki, woli więc wyjechać do miasta, by poznawać świat. Wie, czego chce i przełamuje wszelkie stereotypy, ale gdy traci miłość swego życia, coś w niej pęka i nie oczekuje już niczego.
Dziwny to był świat. Świat wiary w Boga, a zarazem pełen wiary w zabobony. Życie ludzi we wsi toczyło się swoim rytmem, a gdy ktoś miał problem, natury zdrowotnej lub innej, podążał do chatki Mariaszki, która na każdą przypadłość i sytuację potrafiła coś zaradzić. Zdarzało się, że dostrzegła w przeszłości lub przyszłości to, czego inni nie widzieli. Chwilami wydawało się, że drogi wszystkich kobiet prowadziły do chaty szeptuchy, niby do Rzymu, bo Mariaszka już wiele lat na świecie żyła, więc nie jedno widziała i wiele rozumiała. 𝐾𝑖𝑒𝑑𝑦 𝑐ℎ𝑜𝑟𝑢𝑗𝑒 𝑐𝑖𝑎ł𝑜, 𝑝𝑜𝑑𝑎𝑗𝑒 𝑠𝑖ę 𝑙𝑒𝑘𝑎𝑟𝑠𝑡𝑤𝑎. 𝐴𝑙𝑒 𝑘𝑖𝑒𝑑𝑦 𝑐ℎ𝑜𝑟𝑢𝑗𝑒 𝑑𝑢𝑠𝑧𝑎, 𝑡𝑦𝑙𝑘𝑜 𝑐z𝑎𝑠 𝑚𝑜ż𝑒 𝑗ą 𝑢𝑙𝑒𝑐𝑧𝑦ć.
Sikusia, tutejsza pomylona, była częścią lasu od dziecka. Mówiła głośno do drzew, aby nie zapomnieć języka ludzi. Zwierzęta przywykły do jej obecności, bo pomimo że pachniała jak człowiek, zachowywała się całkiem inaczej. Była częścią lasu, dziwnym, upośledzonym zwierzęciem. Istota samotna, odrzucona przez ludzi. Nigdy nikogo nie skrzywdziła, z wyjątkiem tego człowieka, który leżał już przysypany ziemią.
Urszula nienawidzi całej swojej rodziny. Jedyną jej bliską osobą jest Irenka, dla której zrobiłaby dosłownie wszystko. Żałuje, że wybrała się w rodzinne strony. Chciała pomóc uleczyć duszę Irenki, która po stracie swoich rodziców nie potrafiła wrócić do równowagi, a tymczasem przyczyniła się do tego, że dziewczyna doznała kolejnej krzywdy. Dołożyła jej bólu i cierpienia.
Dionizja, Malwina i Urszula to bardzo dobrze wykreowane postacie kobiece, które wraz z rozwojem akcji ulegają przemianie, podejmują niecodzienne decyzje, dokonują odważnych wyborów i nie boją się ich konsekwencji. Nie zważają na normy towarzyskie ani na to, czy ich postępowanie podoba się mężczyznom. 𝑀ęż𝑐𝑧𝑦ź𝑛𝑖, 𝑐𝑧𝑦 𝑛𝑎𝑝𝑟𝑎𝑤𝑑ę 𝑠ą 𝑡𝑎𝑐𝑦 𝑤𝑎ż𝑛𝑖 ? 𝑍𝑢𝑝𝑒ł𝑛𝑖𝑒 𝑗𝑎𝑘𝑏𝑦 𝑝𝑜𝑐ℎ𝑜𝑑𝑧𝑖𝑙𝑖 𝑧 𝑗𝑎𝑘𝑖𝑒ś 𝑖𝑛𝑛𝑒𝑗 𝑝𝑙𝑎𝑛𝑒𝑡𝑦. 𝑀𝑢𝑠𝑧ą 𝑤𝑎𝑙𝑐𝑧𝑦ć, 𝑝𝑜𝑙𝑜𝑤𝑎ć, 𝑛𝑖𝑒𝑢𝑠𝑡𝑎𝑛𝑛𝑖𝑒 𝑢𝑑𝑜w𝑎𝑑𝑛𝑖𝑎ć, ż𝑒 𝑠ą 𝑠𝑖𝑙𝑛𝑖 𝑚ą𝑑𝑟𝑧𝑦 𝑎 𝑡𝑦𝑚𝑐𝑧𝑎𝑠𝑒𝑚… 𝑡𝑜 𝑚𝑦 𝑘𝑜𝑏𝑖𝑒𝑡𝑦, 𝑧𝑎𝑗𝑚𝑢𝑗𝑒𝑚𝑦 𝑠𝑖ę 𝑡𝑦𝑚 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑒𝑚 – myśli Dionizja.
Psia gwiazda to powieść napisana w lekkim stylu, ale pełna ludzkich emocji. To kobiety w tej powieści zdecydowanie są postaciami pierwszoplanowymi, mężczyźni stanowią dla nich zaledwie tło. Moim zdaniem taki zabieg autorki był celowy. Jej bohaterki to kobiety mające za nic konwenanse i dominację mężczyzn, a przecież są to czasy, gdy ostatnie słowo należało do ojca, męża, czy brata. Wybuch I Wojny Światowej powoduje diametralne zmiany w życiu wszystkich bohaterów i zmienia się także układ sił. Mężczyźni poszli walczyć, a kobiety zostały na posterunku, pilnują dobytku i ogniska domowego. Dopiero teraz okazuje się, ile siły drzemie w pozornie słabych istotach, które w sytuacjach zagrażających życiu potrafią użyć broni, przejechać przez płonącą wieś, uratować życie rannemu żołnierzowi, czy przygarnąć cudze dziecko. Idą w niepamięć urazy, zazdrości i inne animozje. Kobiety z rodziny Wierzbickich pokazują, że potrafią zjednoczyć swoje siły i wspólnie działać. Nie straszny im wróg, śmierć, bo one potrafią sobie poradzić w każdej sytuacji.
Doskonale przedstawione realia tamtych czasów, wspaniałe opisy i świetnie wykreowane postaci bohaterek to główne atrybuty 𝑃𝑠𝑖𝑒𝑗 𝑔𝑤𝑖𝑎𝑧𝑑𝑦. Jest to opowieść o miłości, przyjaźni, niesamowitej sile drzemiącej w kobietach. Opowiada też o bólu po stracie najbliższych i trudnych rodzinnych relacjach. Na uwagę zasługuje świetnie skonstruowana fabuła i piękny, literacki język, który jest znakomitym dopełnieniem całości. Autorka umiejętnie buduje klimat, rozbawia, żeby za chwilę głęboko zasmucić, potem dorzuca do tego garść refleksji. Wspaniale przedstawione postaci kobiet, które jak na tamte czasy zadziwiają swoją samodzielnością, bo żyły tak jak chciały i potrafiły przeciwstawić się mężczyznom i przeciwnościom losu.
Świetny początek nowej sagi, jedynie przeszkadzał mi wątek "inności", który ostatnio tak często pojawia się w książkach moich ulubionych autorów. Moda i poprawność polityczna ponad wszystko. Niestety w tej kwestii autorkę trochę poniosła fantazja, bo trudno mi sobie wyobrazić, by w tamtych czasach tej "inności" było, aż tyle. Nie przekonało mnie o tym nawet to, że przygody głównych bohaterek są inspirowane prawdziwymi wydarzeniami.
Kobiety. Wyrastające ponad swój czas. Ponad miejsce w rodzinie, ponad środowisko, w którym przyszło im się urodzić i żyć. Malwina – mówiono, że nie tylko oświadczyła się swemu przyszłemu mężowi, ale ...
W Polsce prawie każde pokolenie kobiet musiało wykazać się siłą i zaradnością kiedy ich mężowie szli na kolejne powstania lub byli więzieni i wywożeni.
Kobiety. Wyrastające ponad swój czas. Ponad miejsce w rodzinie, ponad środowisko, w którym przyszło im się urodzić i żyć. Malwina – mówiono, że nie tylko oświadczyła się swemu przyszłemu mężowi, ale ...
To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, poprzednio czytałam sagę "Czarna walizka", która ogromnie mi się podobała, dlatego nie mogłam odmówić sobie zapoznania się z nową propozycją literacką...
"Kiedy choruje ciało, podaje się lekarstwa. Ale kiedy choruje dusza, tylko czas może ją uleczyć." Katarzyna Ryrych po raz kolejny zaskakuje. "Psia gwiazda" jest pierwszym tomem z nowego cyklu "Kobie...
@mommy_and_books
Pozostałe recenzje @gala26
𝗭𝗮𝗴𝗺𝗮𝘁𝘄𝗮𝗻𝗲 𝗿𝗲𝗹𝗮𝗰𝗷𝗲
Dla nikogo chyba nie jest tajemnicą, że Małgorzata Rogala należy do grona moich ulubionych autorek. Uwielbiam jej styl pisania i historie, które tworzy. W każdej z nich ...
𝑅𝑎𝑘 to historia stalkera z Tindera, który przez czternaście lat oszukiwał i wykorzystywał kobiety, czując się całkowicie bezkarny. Manipulował ludźmi, aż do momentu, gdy...