Własność recenzja

Czas wracać do domu

Autor: @Chassefierre ·2 minuty
2020-01-25
Skomentuj
9 Polubień
,,Przez całą noc modliłam się, aby Bóg uczynił ze mnie wdowę, tymczasem na dowód, że nie istnieje żadna Istota Najwyższa, która wysłuchiwałaby naszych modłów, rankiem u moich drzwi pojawiła się Sarah z wiadomością, że mój mąż pojechał do swojego brata i nie wróci stamtąd przed obiadem.''

Naprawdę dobre powieści historyczne mają to do siebie, że są mocno osadzone w czasie o którym opowiadają. Jak ,,Księga nocnych kobiet'' Marlona Jamesa, ale już nie jak ,,Czarne skrzydła'' Sue Monk Kidd, które były zdecydowanie zbyt wygładzone zarówno pod względem językowym, jak i fabularnym.
,,Własność'' pióra Valerie Martin przenosi nas do roku 1828, na Południe Stanów Zjednoczonych. Tam też poznajemy Manon Gaudet - piękną, sfrustrowaną i nieszczęśliwą młodą kobietę, która prowadzi na plantacji nudne życie u boku męża, którym szczerze pogardza. 
A powodów do pogardy Manon znajduje całe mnóstwo - począwszy od tego, że małżeństwo, które miało być korzystną partią okazało się smutną farsą, poprzez to, że ciężko znaleźć w okolicy osobę, od której jej mąż jeszcze nie pożyczył pieniędzy, skończywszy na tym, że musi codziennie oglądać kochankę swojego ślubnego i owoc ich namiętności biegający po okolicy, śliniący się i wrzeszczący bez opamiętania. 
To wszystko w połączeniu z szarmanckim i wyważonym, doskonale uprzejmym zachowaniem jej starego przyjaciela - Joela Bordena - podkreśla tylko kontrast między tym, czego Manon oczekiwała (nawet nieświadomie), a co otrzymała od życia. Życia, które swoją drogą, nie rozpieszczało jej zbytnio, bo już w wieku kilkunastu lat została w dość tragicznych okolicznościach osierocona przez ojca. 

 ,,W Nowym Orleanie słyszałam kiedyś o pewnej Amerykance, która złapała pokojówkę na tym, jak próbowała otruć wszystkich domowników, dosypując arszeniku do cukru. Co by zyskała, uśmiercając swoją panią, przecież znów by ją sprzedano, może jakiejś surowszej pani? To mnie zadziwiało.''

Mimo tego, że możemy Manon współczuć sytuacji w jakiej się znalazła, tego poczucia zamknięcia, izolacji, braku zrozumienia; mimo tego, że jej rozgoryczenie i rozczarowanie jest dla nas doskonale zrozumiałe, to jednak obdarzenie jej sympatią stanowi spore wyzwanie. Pani Gaudet jest bowiem produktem swoich czasów - jest kobietą dla której posiadanie innego człowieka jest czymś tak naturalnym, jak oddychanie. Manon nie jest w stanie wyobrazić sobie, że osoby o odmiennym kolorze skóry mogą mieć takie same prawa, jakie ma ona. Nie jest w stanie wczuć się w ich położenie i uznać je za osoby inteligentne, powodowane własnymi motywacjami i dążące do osiągnięcia określonych celów.  W pewnym sensie można powiedzieć, że nie uważa ich za ludzi


,,Własność'' jest powieścią nieoczywistą - można prześlizgnąć się po niej odczytując tylko historię małżeństwa z rozsądku, które nie mogło się dobrze skończyć; można jednak zajrzeć w głąb i przyjrzeć się liniom zależności i napięć, sympatii i nienawiści, które budowały się i umacniały przez lata między bohaterami powieści. Można i trzeba spróbować odnaleźć swoje własne znaczenie tytułu powieści, bo jest ono w tym wypadku znamienne. 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-01-23
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Własność
2 wydania
Własność
Valerie Martin
7/10
Seria: Jej Portret

Powieść nagrodzona Orange Prizeuznana za najlepszą powieść roku 2003 napisaną przez kobietę.WŁASNOŚĆ to niezwykła powieść o ujarzmieniu i próbie wyzwolenia się z sideł fatalnego małżeństwa i toksyczny...

Komentarze
Własność
2 wydania
Własność
Valerie Martin
7/10
Seria: Jej Portret
Powieść nagrodzona Orange Prizeuznana za najlepszą powieść roku 2003 napisaną przez kobietę.WŁASNOŚĆ to niezwykła powieść o ujarzmieniu i próbie wyzwolenia się z sideł fatalnego małżeństwa i toksyczny...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Czuwając nad nią
Skala Mercallego

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe okazało się dla mnie ostatnimi czasy nieco zbyt c...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Księga zaklęć
Za dużo i za mało jednocześnie

Mam niesamowicie mieszane uczucia wobec tej książki. Z jednej strony widać, że autorka bardzo się starała – z drugiej strony: starała się aż za bardzo. We fragmentach do...

Recenzja książki Księga zaklęć

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl