„Pani z telewizji” – do takiej kategorii mogłam zaliczyć Marzenę Rogalską w prywatnej klasyfikacji. W świecie książek działam już dłuższy czas – wiem, że pani Marzena ma na swoim koncie kilka powieści, niestety nie znałam ani tematyki, ani gatunku. Tuż przed premierą w moje ręce trafiła najnowsza powieść pani Marzeny „Czas tajemnic”, czyli pierwszy tom cyklu o Karli Linde. Jak zapowiada wydawca jest to saga rodzinna, z tym że na głównego bohatera wysuwa się Karla. Poznajemy ją jako nastolatkę, tuż przed egzaminem dojrzałości. Dziewczyna jest niezwykle dojrzała jak na swój wiek – uczestniczy w spotkaniach dorosłych, prowadzi merytoryczne dyskusje ze swoim ojcem, potrafi podać trafne argumenty. Z biegiem fabuły okaże się, że pozornie szczęśliwa rodzina państwa Linde kryje mnóstwo tajemnic.
Sama autorka zapowiada, że trudno jej było rozstać się ze światem wykreowanym w poprzedniej trylogii. Podobno mostem łączącym te dwa cykle jest postać Karli – domniemywam, że musiała pojawiać się w poprzedniej serii (ta seria to „Wyprzedaż snów”).
Choć to jeden gatunek, nie można stawiać „Czasu tajemnic” obok powieści Ałbeny Grabowskiej. Może zabrzmi to lekko brutalnie, ale to nie ta liga. Jeszcze. Choć wszystko idzie w dobrym kierunku. Pani Marzena stawia na relacje rodzinne - tu wszystko kręci się wokół Karli (a właściwie Karoliny) Linde. Są lata trzydzieste dwudziestego wieku, tuż przed śmiercią Marszałka. Karla, córka lekarza i szlachcianki wiedzie spokojne i na pozór nudne życie w Krakowie. Uczy się w domu, a jej jedyną rozrywką są lekcje angielskiego i wakacyjne wyjazdy do rodzinnego majątku w Byszewie. Przy kreowaniu Karli pani Marzena lekko przesadziła, bo dziewczę jest zbyt doskonałe. Wrażliwa, mądra, zaradna, pomocna… można długo wymieniać. Brakuje jakiegoś wyskoku, buntu, złamania zasad – chyba, że te wszystkie brzydkie rzeczy wydarzą się w dalszych częściach.
Fabuła powieści odnosi się do wydarzeń i postaci z tamtego czasu, jednak nie można jej traktować jako źródła historycznego. Mamy za to obraz przedwojennego Krakowa, Lwowa, Zakopanego i majątków ziemskich. Ciekawym zabiegiem jest wtrącenie w treść postaci tamtych czasów – malarzy, pisarzy czy poetów.
Marzena Rogalska pisze lekko, ale nie płytko. Książkę czyta się bardzo przyjemnie, choć nie ma tu zaskakujących zwrotów akcji. Autorka stworzyła wokół Karli i jej rodziny niezwykły klimat, do którego zaprasza czytelnika już po przeczytaniu pierwszego zdania. W tekście pojawiają się wtrącenia z zamierzchłego języka, co ma stanowić nawiązanie do tamtych czasów. W mojej ocenie to niepotrzebne archaizmy. Podobnie mam zastrzeżenia do relacji między Karlą, a ojcem. Wydała mi się zbyt współczesna jak na lata 30. XX wieku. Ponadto, przeskakując do kolejnych podrozdziałów miałam wrażenie, że oglądam kolejny odcinek serialu – w poprzednim miało się COŚ wydarzyć, a w kolejnym jesteśmy już krok za tym CZYMŚ. Tu jest podobnie.
„Czas tajemnic” to powieść o życiu. O dniach dobrych i złych. O marzeniach i dążeniu do celu. O przyjaźni. O tym, że na pewne kwestie nie mamy wpływu. Sporo humoru, śmiechu i wzruszenia. Jest barwnie i obyczajowo.
Po lekturze książki pani Marzena trafia do kategorii „polska pisarka” w mojej prywatnej klasyfikacji. Z chęcią sięgnę po inne powieści.
Pełna tajemnic saga Marzeny Rogalskiej Bywa, że jeden człowiek potrafi odmienić nasze życie. Ukryta pod fortepianem w salonie krakowskiego mieszkania dziewczynka z ciekawością podsłuchuje rozmowę ...
Pełna tajemnic saga Marzeny Rogalskiej Bywa, że jeden człowiek potrafi odmienić nasze życie. Ukryta pod fortepianem w salonie krakowskiego mieszkania dziewczynka z ciekawością podsłuchuje rozmowę ...
Niewiele osób posiada tę rzadką umiejętność malowania słowem, a jest ją Marzena Rogalska, przenosząc Czytelnika w świat, Kali Linde. To razem z nią wkraczamy na salony towarzyskie Krakowa i Zakopane...
Twórczość autorska Pani Marzeny Rogalskiej nie była mi znana do tej pory. Autorkę sagi Cykl: Karla Linde (tom 1) pt. ''Czas tajemnic'' Panią Marzenę Rogalską znam i cenię jako znakomitą dziennikarkę...
@Anna30
Pozostałe recenzje @justyna_
Jan, Halina i Juliusz
Nazwisko Machulskich zna każdy, nawet laik kinowy czy teatralny. Czy to za sprawą ról Haliny i Jana, czy filmów Juliusza. Anna Bimer tym razem sięga po historie trojg...
Bez wątpienia po „Wilczycę” nie powinno się sięgać bez znajomości pierwszej powieści cyklu („Poszukiwacz zwłok”). Mieczysław Gorzka bez wahania wrzuca Czytelnika od razu...