Czas Niepogody recenzja

Dziś Przychodzę z recenzją debiutanckiej powieści @magnieszka.pisarz Gdy przeczytałam że nadchodzi Czas Niepogody i poczytałam jej opis pomyślałam, że przypomina mi opowieści o kapłanach z wyspy Avalon i postanowiłam to sprawdzić.

Zacznijmy od tego, że autorka miała świetny pomysł i stworzyła przyjemny świat, w którym młoda Sarune dąży do realizacji swych marzeń w strukturach świata mimo, że szansa na ich spełnienie z pozoru zdaje się niemożliwe.

Z premedytacją nie opisuje kim jest Sarune i gdzie pełni jaką funkcje ponieważ to akurat jest dokładnie opisane na okładce. A powielanie tej informacji nie ma sensu. Chcę wam jednak powiedzieć, że struktura zakonna Sarune jest pięknie stworzona przez autorkę. Cała ta religijność jest opisana w sposób nowatorski i interesujący czego się zdecydowanie nie spodziewałam.

Bohaterowie książki ogólnie są "jacyś" choć ich pozycje jako dobrych i złych są jasno określone to nie mamy poczucia, że coś nam narzucono. Konsekwencja w tym kto jest kim jest według mnie bardzo dobra bo w takiej książce ma po prostu sens. Oczywiście nie dotyczy to głównej bohaterki ale to naprawdę dobrze. Do rzeczy :)

Sarune jest postacią targaną uczuciami, emocjami i (nie)wątpliwościami. Ma cel i konsekwentnie do niego zmierza a jej przemiana na kartach powieści odbywa się bardzo fajnie i wciąga. Od chwili prologu czujemy się zaproszeni do świata, który jest cudowny i uważam, że to naprawdę fajny debiut choć mam kilka zastrzezen (niewielkich ale muszę o nich wspomnień) po pierwsze akcja biegnie szybko i pewne sprawy nie wyjaśniają się w sposób logiczny tylko wyjaśniają się... Bo tak. Po drugie nie poznałam jednak świata w którym dzieje się akcja. Nieco zbyt mało miejsca autorka poświęca na opisanie go jako spójnego uniwersum. Po trzecie... Książka jest za krótka :) między innymi dlatego pewnie nie wszystko zostało wyjaśnione. Na szczęście zakończenie mi się podobało i zostałam z apetytem na więcej :)

Podsumowując jako osoba, która bardzo sceptycznie podchodzi do fantastyki - jestem oczarowana i naprawdę gratuluję debiutu, gdyż drobne braki nie wpływają u mnie na odbiór tej książki jako całości :)

Za możliwość przeczytania dziękuję @wydawnictwoniezwykle