Oksana potrafi śpiewać tak, że jej głos przenika ludzkie dusze, rozpala serca, a z oczu wyciska łzy. Ale jej największe marzenie wcale nie jest związane z muzyką. Straciła już matkę, a teraz może również stracić młodszego brata, Tomka, który zmaga się z ciężką chorobą. Targana sprzecznymi emocjami dziewczyna decyduje się wystartować w eliminacjach do popularnego programu muzycznego, a ewentualną wygraną przeznaczyć na leczenie brata. Ta decyzja okaże się przełomowa i sprawi, że w jej życiu pojawi się ktoś, kto pomoże jej uwierzyć w siebie i zawalczyć o szczęście…
"Czas na ciszę" to trzeci tom cykluPłomienie.Jednakże każdy z nich można czytać niezależnie. Ania Dąbrowska pięknie potrafi pokazać to, co gra w duszach jej bohaterów. Dlatego na każdą kolejną jej książkę czekam z wielką niecierpliwością.
Cisza. Dla każdego z nas jest czymś innym. W ciszy rozmyślajmy, analizujemy, planujemy. Cisza przynosi nam spokój, ukojenie, ale i niekiedy niepokój i ból. Co się stanie, gdy tę ciszę coś przerwie? Gdy wedrze się melodia dźwięków? O tym przekonacie się poznając historię Kosmy i Oksany.
"Teraz przydałby mi się czas na ciszę. Czas na spokój. Nie chciałem myśleć o niczym innym, tylko być. Trwać. Bez uczuć, bez emocji."
Stworzeni bohaterowie są różni, nie są idealni, posiadają wady, jak i zalety. Każdy z nich ma swoje problemy, z którymi będzie próbował sobie poradzić. Czy to się uda? Nie mogę Wam tego zdradzić.
"Nie bałem się jutra. Każdy nowy dzień przyjmowałem z pokorą. Nie obawiałem się wyzwań. Nie przejmowałem się popełnieniem błędu, bo nie byłem idealny. Upadałem i wstawałem. Nie odgrywałem żadnej roli, by się spodobać. Po prostu byłem sobą."
Uwielbiam w książkach motyw muzyczny, a ta, jak i jej poprzedniczki zawiera sporo tego elementu. Autorka wiernie oddała realia panujące w świecie muzyki. Poza tym ja sama równie mocno (jak i bohaterowie) odczuwałam siłę muzyki. Zrozumiałam ile dla nich znaczy.
To, co bardzo mi się podobało, to niezliczona ilość mądrych, życiowych myśli, które można by brać garściami i wpasować do naszej codzienności. Przekonujemy się, jak kruche jest ludzkie życie. Widzimy ile zależy od pieniędzy. W pewnym momencie każdego z nas może dopaść poczucie samotności, niesprawiedliwości i bólu. Ważne jest wówczas, by mieć obok siebie kogoś, kto nas wysłucha, zrozumie, wesprze, pocieszy.
Autorka tym razem naprawdę pokazała na co ją stać. Poruszyła tematy, które przygniatają czytelnika ładunkiem emocji i powagą sytuacji. Nie idzie na skróty, a stara się przedstawić nam każdy wątek jak najlepiej, wiarygodnie i tak, by jednocześnie chwycił za gardło i zmusił do wielu refleksji.
Nie dowierzałam w to, co czytałam na ostatnich stronach książki. Zakończenie doszczętnje poturbowało moje serce. Ale znając inne powieści autorki, różnie może być. Mogę już nie skleić serca, ale i przecież możliwe jest coś jeszcze...
"Czas na ciszę" to piękna, bolesna i wzruszająca powieść o miłości, przyjaźni, chorobie, trudnej przeszłości, zaufaniu, marzeniach i sile muzyki. Czy Oksana i Kosma przezwyciężą przeszkody i będą szczęśliwi? To już musicie sami sprawdzić. Ania zaserwowała mi coś, czego dawno nie przeżyłam. Chcę więcej!