Czy ideały istnieją? A gdyby taki stworzyć? Mężczyznę, który pod każdym względem będzie perfekcyjny oraz idealnie skrojony pod potrzeby kobiety?
Takiego zadania podejmuje się Elizabeth. Tworząc tego mężczyznę nie zdawała sobie jednak sprawy z tego, że ideały nie istnieją, a dążenie do perfekcji nie pozwala osiągnąć szczęścia...
To już kolejna książka spod pióra Katy Evans i w moim odczuciu najlepsza książka autorki!
Lizzy cechuje niezwykły perfekcjonizm. Wiedziona nim, nie dopuszcza myśli o najmniejszym potknięciu, a szczególnie, jeżeli chodzi o uznanie ojca. By zdobyć jego przychylność, jest w stanie zawrzeć pakt, który z góry skazany jest na porażkę. Jednak dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. Ta kobieta, będąca ucieleśnieniem perfekcjonizmu, w gruncie rzeczy cechuje się ogromną potrzebą akceptacji, a żeby zdobyć uwagę własnego ojca jest gotowa na wszystko.
James to mężczyzna żyjący na wiecznej krawędzi. Jest youtuberem, podejmującym się wyzwań, które niewiele mają wspólnego ze zdrowym rozsądkiem. Jego doświadczenie życiowe skłania go do podejmowania tego typu prowokacji, które kolejny raz przesuną granicę, udowadniając, że życie na krawędzi najlepiej świadczy o pełnym jego wykorzystaniu.
Wyzwanie rzucone przez Lizzy ma być jego najłatwiejszym projektem, jednak czy aby na pewno?
Ten niezwykle charyzmatyczny mężczyzna spowoduje szybsze bicie serca nie tylko u Lizzy, a swoim podejściem do kobiety niejednokrotnie zachwyci...
Historia tej dwójki to najlepszy dowód na to, że przeciwieństwa przyciągają się. Pochodzą z kompletnie różnych światów, które definiują dalsze ich życie. Stanowią przeciwieństwa nie tylko ze względu na poglądy, czy też dobra materialne. Dzieli ich przede wszystkim podejście do życia. Lizzy jest niezwykle konserwatywna, żyje według ściśle określonego schematu i nie wyobraża sobie, by złamać którąkolwiek z założonych zasad. Żyjąca w męskim świecie już od najmłodszych lat skazana była na nierówną walkę o własne miejsce w tym wymagającym świecie. Podporządkowanie życia regułom narzuconym przez grupę społeczną w której żyje, stanowi fundament jej życia.
James reprezentuje przeciwległy biegun - każdego dnia przesuwa granice tak, aby z życia wydobyć jak najwięcej. Żyje pełnią życia w myśl zasady, by czerpać z niego pełnymi garściami. Jego sposób myślenia podyktowany jest tragedią, jaką w życiu przeszedł.
Niepostrzeżenie James oraz Lizyy uczą się nawzajem swojego stosunku do życia. Kobieta wychodzi ze swojej skorupy, by poczuć jak smakuje życie, natomiast on staje się mniejszym ryzykantem. Nauka tego doświadczenia nie będzie najłatwiejszą życiową lekcją... Będzie jej towarzyszyć wiele łez, a gorzki smak rozczarowania może wszystko obrócić w pył klęski. A w tle będzie toczyć się niema walka o przywództwo w jednym z najpotężniejszych domów mody...
Czy polecam? Ja zachęcam do przeczytania! 🖤