Czarny wdowiec recenzja

📱 #audiobook
Czy czarny humor może idealnie komponować się z kryminalną intrygą? Jak najbardziej, a Jacek Ostrowski po raz kolejny udowadnia to w "Czarnym Wdowcu" – kontynuacji "Paragrafu 148". Jeśli szukacie powieści, w której nie brak emocji, wartkiej akcji, tajemnic z przeszłości i szczypty ironii, to warto sięgnąć po ten audiobook!
Charakterna pani mecenas z Płocka znów musi stawić czoła nie lada wyzwaniom. Tym razem jej śledztwo prowadzi do mrocznych tajemnic PRL-u, a same sprawy są na tyle skomplikowane, że wymagają sprytu, odwagi i niekonwencjonalnych metod. Oczywiście nie może zabraknąć nieodłącznych towarzyszy bohaterki – zgryźliwej papugi Zgagi i poczciwego kundla Borysa. Ich obecność dostarcza nie tylko humorystycznych akcentów, ale też ciekawie urozmaica fabułę. Nie można zapomnieć też o kapitanie Mariańskim, który dodaje barw historii 🤣.
Kryminał inny niż wszystkie – tak można określić styl Jacka Ostrowskiego. Autor zręcznie splata wątki historyczne z sensacyjną akcją, tworząc opowieść, która wciąga od pierwszych minut. W "Czarnym Wdowcu" odnajdziemy błyskotliwe dialogi, nietuzinkowych bohaterów i intrygi, które potrafią zaskoczyć. To nie tylko klasyczny kryminał, ale również opowieść o poszukiwaniu sprawiedliwości, historii i skomplikowanych ludzkich losach.
Wrażenia z odsłuchu – nie da się ukryć, że audiobook zyskał dodatkowy wymiar dzięki interpretacji Ewy Abart. Lektorka doskonale oddaje charakter bohaterów, budując napięcie i jednocześnie potrafiąc rozbawić tam, gdzie jest to konieczne. Jej głos idealnie współgra z klimatem powieści i sprawia, że historia staje się jeszcze bardziej angażująca.
"Czarny Wdowiec" to audiobook, który zachwyci miłośników nieoczywistych kryminałów. Mamy tutaj i zagadkowe sprawy, i intrygujących bohaterów, i humor, który dodaje całości charakteru. Słuchać czy nie słuchać? Zdecydowanie TAK! 😉

Cytaty:
“W tym kraju szacunek mają jedynie pleban, lekarz i papuga, reszta to motłoch.”
“Przed wojną na szyldzie był napis „Rzeźnik”, a w sklepie było mięso. Dziś na szyldzie jest „Mięso”, a w środku tylko rzeźnik.”