Czarna jaskółka recenzja

„CZARNA JASKÓŁKA”

Seria: Góralka i mafioso #4

AUTOR: LILIANA WIĘCEK

WYDAWNICTWO NIEZWYKŁE

„Obydwoje zamknęliśmy się przed światem, bo zawiedliśmy się na kimś tylko raz, a istotną różnicą było tylko to, że Jack zamykał swoje sprawy od razu. Bez łaski i litości.”

Zemsta ich napędza.

Monika swoją zemstę planuje od kilku lat, dąży do niej po trupach. Spotkało ją coś bardzo złego, pragnie zemsty na tym, który ponosi za to winę. Nie cofnie się przed niczym. Rozpoczyna grę, w którą wciąga Jack. Kilka miesięcy wcześniej wyrzuciła go z hotelu, potraktowała lekceważąco, chociaż wiedziała, że przed sobą ma groźnego mężczyznę nie wycofała się z planu. Jack wraca z zamiarem rozprawienia się z kobietą.

On nie zapomina, jego się nie lekceważy oraz nikomu nie daruje życia. Nie spodziewał się tylko jednego, że został wciągnięty w niebezpieczną grę, w której stawka jest życie.

Ale ktoś jeszcze wkracza w ich grę ktoś bardzo niebezpieczny, a w szczególności poruszy ukryte demony przeszłości.

„Bo przecież, gdzie dwa diabły wrzucają do pieca… Tam będą królowały ogień, zniszczenie i śmierć…„

kilka wyrazów daje nam przedsmak co znajdziemy w środku, a potem wiemy, że dostajemy jeszcze więcej.

WOW!!!

Niebezpieczny mężczyzna o czarnych jak smoła tęczówkach oraz przepiękna góralka o zimnym sercu od jednej iskry podpalili swój świat i on nie zgaśnie, dopóki nie skoczą razem w ogień. Igrają z nim do samego końca, a nas przyciągają do niego i razem z nimi chcemy spalić cały świat. Niebezpieczna gra pochłonęła mnie w całości. Cóż to była za historia istny armagedon, a autorka wciągnęła mnie w ich świat i nie chce puścić, a ja nie zamierzam z niego wychodzić.

Ogrom emocji, napięcie, niebezpieczeństwo, akcja za akcją, cięte riposty i humor na to się przygotujcie, kiedy wkroczycie w ich świat, a nawet na dużo więcej. Bohaterowie są świetnie wykreowani, obydwoje niebezpieczni, bezwzględni, dążący do celu, stopniowo odkrywają nieznane uczucia względem siebie, które ich zaskakują, ale nie zmieniają ich osobowości. Chemia między nim :) o tak to istny wybuch wulkanu a my patrzymy czy pozostaną zgliszcza po nim.

„… nie przypuszczałam, że w złych intencjach znajdę nasz kolejny wspólny mianownik."

Niesamowite chwile spędziłam z bohaterami, emocje, jakie przeżywamy podczas czytania – tego nie można opisać, to trzeba poczuć. Monika i Jack, chociaż nie jednokrotnie podnoszą ciśnienie, nie sposób ich nie pokochać. Jack ty cholero jedna :) chcę cię więcej.

Gorąco polecam książkę „Czarna jaskółka” nie oderwiecie się od niej, od pierwszej strony przepadniecie i pozostaniecie, a zakończenie wbije was w fotel. Szok i niedowierzanie.

Dziękuję Liliano Więcek ze rewelacyjną książkę, a w szczególności za emocje, jakie mi towarzyszyły podczas czytania. Ja również podpisuję się po petycją Poprosimy więcej #czarnej jaskółki.

Dziękuję autorce oraz wydawnictwu za możliwość współpracy :)

Gorąco polecam :)