Wojownicy. Czarna godzina recenzja

Czarna Godzina - Wojownicy Erin Hunter

Autor: @ksiazkazpazurem ·2 minuty
2021-02-06
Skomentuj
1 Polubienie
Ostatni tom zamykający pierwszą serię "Wojowników" pod tytułem "Czarna Godzina" wzruszył mnie dogłębnie. Końcowe strony książki o mały włos nie doprowadziły mnie do prawdziwego potoku łez. Trzymała jednak fason do samego końca, dlatego opowiem wam nieco więcej o "Wojownikach".

Wszystkie sześć tomów pierwszej serii poświęcone jest czterem klanom dzikich kotów zamieszkujących pobliski las. Z powodu pewnej przepowiedni do jednego z panujących klanów przyjęty zostaję kot domowy, zwany przez innych członków klanu pieszczochem dwunożnych, który jako jedyny z kotów jego pochodzenia ma zaszczyt dołączyć do Klanu Pioruna. Rdzawy, bo tak nazywa się nasz głównych bohater. Od samego początku nie ma lekko w klanie, bo jako kot dwunożnych uważany jest za słabeusza. Większość członków Klanu Pioruna, do którego przybył Ognista Łapa (Rdzawy), od samego początku żywi do niego jawną niechęć. Z czasem, jednak nasz bohater prowadzony uporem i niezłomnymi pokładamy wiary w kodeks wojownika. Zdobywa bezgraniczne zaufanie innych kotów Klanu Pioruna, przysparzając sobie przy okazji kolejnych wrogów. Którzy dają osobie znać, aż do ostatniego tomu, w którym raz na zawsze rozstrzygnie się przyszłość czterech klanów.

Spędziłam miło czas z "Wojownikami" chociaż nie raz zastanawiałam się, czy aby na pewno ona jest przeznaczona dla młodszych czytelników. Szczególnie że jeden z bohaterów przyjął sobie do serca bardzo brutalne motto, między innymi mam na myśli "po trupach do celu". Nie zważając w sumie na to, kto staję na jego drodze. Na szczęście w tego typu książkach, dobro zawsze bierze górę nad złem. A występujący tutaj Klan Gwiazd uświadamia, że śmierć nie oznacza końca, lecz nowy początek. Dlatego jakoś przeżyłam stratę kilku ulubionych bohaterów występujących w tej książce. Którzy zostawili trwały ślad łapy w moim sercu.

Swoją drogą to była świetna seria, którą polubiłam mimo swojego wieku. Z pewnością nada się dla młodszych odbiorców, szczególnie że język nie jest formalny, bo raczej nie pasuje dla tej grupy wieku. A miedzy nowo zaistniałymi sytuacjami są poruszane "Złote myśli", które w jakimś stopniu zachęcają potencjalnego czytelnika do refleksji.

"Wojowników" zaliczam do oddziału nietuzinkowych książek, w których możemy znaleźć szeroką paletę emocji. Sama jest zaskoczona, że w czasie czytanie jednego z tomów, zdążyło mi się uronić kilka łez, a jakby tego było mało, również piszczeć z przerażenia, z powodu niespodziewanego zwrotu akcji. Z bólem muszę przyznać, że "Czarna Godzina" okazała się dobrym zakończeniem pierwszej serii "Wojowników" i z trudem przyjdzie mi sięgnąć po drugą. Nie chce psuć sobie wizji Ognistej Gwiazdy (Rdzawego) spoglądającego na połacie lasu.

Pozdrawiam, Aga.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wojownicy. Czarna godzina
5 wydań
Wojownicy. Czarna godzina
"Erin Hunter"
9/10
Cykl: Wojownicy, tom 6

Tylko ogień ocali nasz klan. Klan Pioruna wygrał bitwę, która miała go unicestwić. Odwaga Ognistego Serca ocaliła jego pobratymców, chociaż jednego kota uratować się nie udało. Wygrana bitwa nie końc...

Komentarze
Wojownicy. Czarna godzina
5 wydań
Wojownicy. Czarna godzina
"Erin Hunter"
9/10
Cykl: Wojownicy, tom 6
Tylko ogień ocali nasz klan. Klan Pioruna wygrał bitwę, która miała go unicestwić. Odwaga Ognistego Serca ocaliła jego pobratymców, chociaż jednego kota uratować się nie udało. Wygrana bitwa nie końc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wojownicy jest serią, w której się zakochałam od samego początku. Samą franczyzę poznałam jeszcze za czasów animacji na zagranicznym YouTube. Nie oczekiwałam dużo, a w zasadzie oczekiwałam o wiele mn...

@pianka909 @pianka909

„Czarna godzina” to ostatnia już część pierwszej serii o wojowniczych kotach autorstwa Erin Hunter. Świetne dopełnienie całej historii dostarcza wielu wrażeń. Mimo że ogólne odczucia są raczej pozyty...

@Megin @Megin

Pozostałe recenzje @ksiazkazpazurem

Mirabelium. Pierwsze Ogniwo
Mirabelium

To najlepsze połączenie, na jakie mogłam trafić w książkę. Fantasy Kryminał Słowiańskie wierzenia Jakiś czas temu oglądałam serial, który dawał podobny vibe, co ten w ...

Recenzja książki Mirabelium. Pierwsze Ogniwo
Modus Operandi
Modus operandi

Uwielbiam serię “Sokoły”, która wyszła spod skrzydeł Anne Marie. Po “Modus operandi sięgnęłam w ciemno. Z nadzieją, że przełamie pasmo książek, które w ostatnim czasie n...

Recenzja książki Modus Operandi

Nowe recenzje

Dobranoc, Tokio
Dobranoc, Tokio
@deana:

,,Była już pierwsza w nocy. O której chodzisz spać, o której wstajesz? Gdzie zaczyna się dzień, a gdzie kończy?" Miast...

Recenzja książki Dobranoc, Tokio
Piękny i martwy
Zabrakło chemii
@Kantorek90:

Nie da się ukryć, że z książkami Anny Langner mam relację love-hate. Niektóre zachwycają mnie do tego stopnia, że chcia...

Recenzja książki Piękny i martwy
Pan Slaughter
Trzyma poziom!
@czytanie.na...:

Są bohaterowie, których darzymy głębokim uczuciem od pierwszego spotkania i autorzy zyskujący specjalne miejsce w naszy...

Recenzja książki Pan Slaughter
© 2007 - 2024 nakanapie.pl