Wieczne igrzysko. Imię duszy recenzja

Na terenie Czech piekło otwiera swoją bramę. Na konfrontację z upiorami wysyłany jest specjalny oddział kanoników, który są gotowi oddać wiele, aby nie dać zwyciężyć złu. Jednak nie wszystko idzie zgodnie z planem...
Zaczyna się dobrze i ciekawie. Intrygująca historia z nutką tajemnicy jak do tego doszło, jak się zaczęło. Chęć poznania świata, w którym autor umieścił akcję książki i dowiedzenia się jak to wszystko działa. A później następuje trochę nużąca i spokojna część. Ciężko mi się przez nią przebrnęło. Opisy i dialogi trochę wnoszą do akcji, ale to raczej informacyjnie i brakuje tu takiej jednej rzeczy, która trochę nada dynamizmu akcji. Z opisu książki spodziewałam się na pewno więcej akcji i walki.
Po jakiś stu stronach zaczyna być znowu ciekawiej, gdy bohaterowie wracają do rozmowy o tym co działo się na początku książki. Jednak nie ma nic nowego, a przyznam, że jako czytelnik spodziewałam się walki z demonami i piekłem. Dostajemy ją na początku i trochę na końcu już z przytupem, i za chwilkę napis koniec tomu pierwszego... Będąc szczera, z perspektywy czasu poczekała bym teraz jak autor skończy serię, aby zacząć czytać kolejne tomy, bo po prostu zniechęciłam się tempem akcji. Brakowało mi chociaż małych wydarzeń, które by jakoś zaspokoiły momenty dialogów i opisów. Są one ważne, ale jednak w tej książce mnie zmęczyły.
Jeśli chodzi o pomysł, fabuła jest ciekawa z dużym potencjałem. Jednak brakuje mi tu dynamizmu, który nadawałby chęć czytania. Między czytaniem tej książki miałam wyjątkowe długie przestoje i motywacja by po nią sięgnąć to był termin recenzji. Jak już zaczęłam zbliżać się do końca to było lepiej, bo przecież musi się zacząć dziać. Zaczęło, ale na tyle krótko, że trochę mi szkoda czasu poświęconego na tą część. Myślę, że do serii wrócę tylko pod warunkiem, że zostanie ona wydana już w całości.
Jeszcze napiszę trochę o bohaterach, ciekawe postaci. Główna bohaterka przez znaczną część książki wkurzała mnie, jednak jest na tyle tajemniczą postacią, przy której jest trochę niewiadomych dlaczego coś się dzieje, że jestem ciekawa jej historii. Inni bohaterowie mają trochę swojego miejsca, jednak wiele z nich dostaje zbyt mało, może jest to fakt pierwszego tomu serii.
Książkę dostałam z Klubu Recenzenta serwisu internetowego nakanapie.pl