Pułapka rajskiej wyspy recenzja

Coś poszło nie tak...

Autor: @anatola ·2 minuty
2020-06-12
1 komentarz
1 Polubienie
„Pułapka rajskiej wyspy” zaintrygowała mnie od momentu, kiedy przeczytałam notę wydawcy. Ucieczka przed problemami, tajemnica oraz która towarzyszy naszemu bohaterowi od pierwszych stron, dawały nadzieję na ciekawą lekturę. Początkowe dobre wrażenie i nadzieje wraz z kolejnymi przeczytanymi stronami ustępowały pogłębiającym się zdziwieniem…

Marcin czuje się jak w potrzasku. Cały jego uporządkowany, dobrze znany świat rozpada się nagle jak domek z kart. Targany emocjami postanawia uciec od problemów za wszelką cenę. Jego desperacja jest tak duża, że nie bacząc na zdecydowaną degradację zawodową, postanawia podjąć pracę sprzątacza na niemieckiej wyspie Sylt. Kiedy przybywa na miejsce, wraz z grupką innych Polaków okazuje się, że ich zadaniem będzie sprzątanie kompleksów hoteli. Ciężka, fizyczna praca z dala od Polski i problemów jawi się naszemu bohaterowi jako najlepsza terapia na poukładanie sobie wszystkiego w głowie. Początkowe zadowolenie i przekonanie, że na wyspie jest bezpieczny i nic mu nie zagraża zmienia się diametralnie po firmowej imprezie podczas której doszło do tragedii. Marcin z lubianego i cenionego kolegi staje się obiektem nienawiści i agresji innych pracowników. Znów wszystko wali mu się na głowę, a jedyną opcją wydaje się kolejna ucieczka.

Mam problem z tą książką. Pierwszą połowę „Pułapki rajskiej wyspy” czytało mi się nawet przyjemnie. Michał Rozkrut tak poprowadził fabułę, aby od pierwszych stron zainteresować czytelnika historią Marcina. Mamy tajemnicę, poczucie niesprawiedliwości, pospieszny wyjazd z Polski, który prowadzi bohatera na wyspę Sylt. Autor dość zgrabnie przedstawił sylwetki Polaków podejmujących pracę za granicą. Niestety w drugiej części książki zdarzyło się coś naprawdę dziwnego. Nie wiem dlaczego, ale dotąd dość logicznie prowadzona narracja nagle została porzucona na rzecz nierealnych, pozbawionych sensu wydarzeń. Już wcześniej autor delikatnie naciągał rzeczywistość, ale przymykałam na to oko, niestety w pewnym momencie było tego za dużo. Dodatkowo przeszkadzała mi czasami stylistyczna niezdarność pisarza, nadmierne posługiwanie się zdaniami pojedynczymi oraz bardzo toporne opisy wyglądu bohaterów psuły przyjemność z czytania. Nie rozumiem również, dlaczego dość liczne rozmowy bohatera po niemiecku nie znalazły tłumaczenia, zwłaszcza że część z nich dotyczyła naprawdę ważnych kwestii wpływających na całą historię. W moim odczuciu zabrakło tutaj dobrej korekty, która wyeliminowałaby te niedociągnięcia. Szkoda, bo „Pułapka rajskiej wyspy” moim zdaniem mogła być naprawdę fajną pozycją do poczytania. Widać, że autor miał pomysł, niestety w pewnym momencie wszystko się rozjechało. Szkoda.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-06-11
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pułapka rajskiej wyspy
Pułapka rajskiej wyspy
Michał Rozkrut
6.5/10

Życie Marcina posypało się jak domek z kart. Stracił pracę, przyjaciół i dziewczynę, a lada moment straciłby wolność. Uciekł daleko na wyspę Sylt. Był pewien, że odnalazł raj na ziemi. Ale wpadł w pu...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 4 lata temu
Zawsze mnie denerwują wtrącenia w obcych językach, które nie są tłumaczone choćby w odnośnikach.
@anatola
@anatola · ponad 4 lata temu
Mnie też. Tym bardziej, że jak napisałam były to rozmowy dość kluczowe. Nie rozumiem dlaczego nie zdecydowano się na tłumaczenie.
× 1
Pułapka rajskiej wyspy
Pułapka rajskiej wyspy
Michał Rozkrut
6.5/10
Życie Marcina posypało się jak domek z kart. Stracił pracę, przyjaciół i dziewczynę, a lada moment straciłby wolność. Uciekł daleko na wyspę Sylt. Był pewien, że odnalazł raj na ziemi. Ale wpadł w pu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Do przeczytania tej książki zachęcił mnie tytuł, taki urlopowy. Nie ukrywam, że fakt, że to jest kryminał miał również duże znaczenie. Głównego bohatera Marcina poznajemy w trakcie przesłuchania na k...

@Syndzia @Syndzia

Pułapka rajskiej wyspy Michał Rozkrut „Niewiarygodne, ile radości może komuś dać dobrze przemyślane kłamstwo” Czasami los potrafi tak nami pokierować, że jedyne co można zrobić, to uciec. Jednak...

@Mirka @Mirka

Pozostałe recenzje @anatola

Psy na ruskich
Rzucić wszystko dla obcego kraju

Kim są polscy ochotnicy, który postanowili porzucić swoje dotychczasowe, często ustabilizowane i wygodne życie, aby walczyć po ukraińskiej stronie przeciwko Rosjanom? Sz...

Recenzja książki Psy na ruskich
Rekin z parku Yoyogi
Japonia (nie)oczywista

Rekin z Parku Yoyogi to zbiór felietonów Joanny Bator na temat Japonii, książka w ostatnim czasie doczekała się wznowienia przez Wydawnictwo Znak. To moje pierwsze spotk...

Recenzja książki Rekin z parku Yoyogi

Nowe recenzje

Fuga dwojga serc
Muzyka gra
@dosia1709:

Daria po kilkuletniej emigracji wraca do domu, gdzie planuje przemyśleć co robić dalej i zacząć żyć od nowa. Dziewczyna...

Recenzja książki Fuga dwojga serc
Matylda. Droga ku miłości
Warta przeczytania
@violetowykwiat:

Po wyprowadzce (a raczej ucieczce z Łodzi) Matylda wraz z bratem osiedlają się w Berlinie. Niemcy pod rządami Hitlera r...

Recenzja książki Matylda. Droga ku miłości
Pierwszy krok w chmurach
Marek Hłasko - kaskader literatury
@Strusiowata:

Pretekstem do ponownego sięgnięcia po prozę Marka Hłaski był udział w wyzwaniu czytelniczym: 20 książek na rok 2024. Je...

Recenzja książki Pierwszy krok w chmurach
© 2007 - 2024 nakanapie.pl