Córki tamtych Wiedźm recenzja

"Córki tamtych wiedźm" to moja pierwsza książka Weroniki Łodygi, którą miałam okazję przeczytać i powiem Wam, że warto było ją czytać, bo każdego wieczoru chętnie do niej wracałam.

Główną bohaterką jest Julia, której towarzyszymy podczas powrotu do szkoły i w szkole. Uczy się w Szkole Magii, gdzie uczęszczają same dziewczyny.
Bardzo boi się, że nie da sobie rady ze swoją magią, że nic nie potrafi, nie rozumie i nigdy nic nie osiągnie. Osobą, która jej to wmawia jest jej babcia, rozgoryczona tym, że wnuczka nie jest podobna do jej córki.
Julia chcąc udowodnić, że jest warta uwagi i potrafi osiągnąć w życiu wiele, zgłasza się do udziału w Turnieju Magicznym. Przyjaciółki bardzo ją w tym wspierają i namawiają by zawarła sojusz (i przy okazji nową znajomość) z Emilią - ich koleżanką z klasy, która również próbuje coś sobie udowodnić udziałem w Turnieju.
W pierwszym zadaniu podczas Turnieju Magicznego Julia i Emilia pomagają sobie i od tego czasu starają się poznawać siebie.
Okazuje się, że dziewczyny mają wiele ze sobą wspólnego i zawiązuje się między nimi przyjaźń.

Jeśli jesteście ciekawi jak Julka radzi sobie ze swoimi problemami, to koniecznie musicie przeczytać tą książkę :)

Książka od razu skojarzyła mi się z Harrym Potterem :) A wszystko przez tą Szkołę Magii ^^ Dziewczyny oprócz przedmiotów zwykłych jak matematyka, geografia, mają przedmioty magiczne jak. np. naukę lewitacji, co bardzo przypominało mi nasz w-f czy naukę run, albo typowe, znane z potterowskich książek zielarstwo.
Bardzo podobał mi się też humor w książce - choć czytając ją w pociągu nie mogłam wybuchać śmiechem, a wierzcie mi, że często chciałam.
Już nie mogę się doczekać kolejnego tomu i kolejnych zadań jakie dziewczyny będą musiały wykonać w Turnieju Magicznym i jak sobie poradzą i czy w końcu utrą nosa Wiktorii. Jestem też ciekawa czy Julia dojdzie do porozumienia z babcią.
Koniecznie musicie zapoznać się z pierwszym tomem i twórczością Weroniki Łodygi, ja chętnie przeczytam jej wszystkie książki.