Córka łowcy demonów recenzja

Dzisiaj kolejna książka dla osób o mocnych nerwach. Zakwalifikowywałabym ją jako horror fantasy. Tak to się chyba fachowo nazywa. jest w niej również mała nutka romansu. Myślę, że to idealne połączenie dla fanów takich książek, tym bardziej, że ta opowiada o dziewczynie walczącej z demonami. Ale do rzeczy :)

Riley Blackthovne mieszka w Atlancie. Jest rok 2018. Świat to już prawie ruina. Po mieście grasują demony. Specjalnie do ich łapania została stworzona Gildia - stowarzyszenie łowców demonów. Jednym z najlepszych jest ojciec 17-letniej Riley - Paul Blackthorne. Jego córka marzy o tym, aby być taka jak jej tata. Zostaje uczniem Gildii i uczy się jak łapać demony. Na początek tylko te najsłabsze... Demony dzielą się na pięć klas. Klasa pierwsza jest stosunkowo nie groźna, potrafi narozrabiać, ale nie krzywdzi przy tym nikogo. Wraz ze wzrastaniem klas demony stają się coraz gorsze, straszniejsze, bardziej niebezpieczne. Ostatnia - klasa piąta - potrafi wywoływać trzęsienia ziemi, huragany. Nazywają się Arcydemonami...
Riley zaczynała oczywiście od łapania jedynek. Jednak przez to co zaczęło dziać się wokoło musiała szybko przeskoczyć parę punktów. Okazało się, że demony szykowały się na wojnę z łowcami. Nadchodziły naprawdę straszne czasy, a 17-letnia (na pierwszy rzut oka zupełnie zwyczajna) dziewczyna, tkwiła w samiutkim środku tego potwornego zamieszania... Czego demony chcą od niej? Dlaczego nagle zaczęły ze sobą współpracować? Dlaczego woda święcona przestaje na nie działać? Jeśli jesteście ciekawi , koniecznie zajrzyjcie do książki :)

Pewnie już niejednokrotnie zauważyliście, że bardzo lubię taką tematykę książek. Ja wielka fanka sagi Zmierzch nie przegapiłabym okazji do przeczytania kolejnej ciekawej pozycji fantasy :) Można by pomyśleć, że książki o takiej tematyce są dobre dla nastolatek, ale sądzę, że to nie prawda... Znam wiele młodych kobiet, które uwielbiają zarówno czytać takie książki jak i ogladać filmy. Jestem pewna, że wśród Was również znalazłoby się takich osób sporo :)

Moim zdaniem książka ta jest naprawdę świetna. Ciągle coś się w niej dzieje, dużo zwrotów akcji, których czytelnik wcale by się nie spodziewał. Do samego końca trzyma w napięciu. Szczerze powiedziawszy ta opowieść się nie kończy. Zostaje tak jakby przerwana w pewnym momencie, w ważnym momencie... To utwierdza mnie w przekonaniu, że powstanie kolejna część tej książki. Szczerze powiedziawszy mam taką nadzieję i już nie mogę się doczekać... Losy tej młodej dziewczyny i kilku osób jej towarzyszących bardzo mnie wciągnęły. Potrafiłam spędzić przy niej pół nocy, ponieważ nie mogłam się od niej oderwać :) Jestem pewna, że nie tylko ja mam takie odczucia. Podobnie mają pewnie osoby, które już przeczytały tę książkę... Jeśli więc jesteście ciekawi tej opowieści to koniecznie musicie sięgnąć po tę książkę. Ja osobiście jestem zadowolona, a nawet czuję niedosyt dlatego jak najbardziej polecam :)