Córeczka recenzja

„ Mówi się, że najgorszy jest strach przed nieznanym, i to jest prawda.” (str.105)

Jest to smutna książka. Młodemu małżeństwu zostaje porwana sześciomiesięczna córeczka. Oboje są zrozpaczeni i nie ustają w poszukiwaniach. Ta trauma będzie im towarzyszyła do końca życia. Nie mając innego wyjścia oboje poświęcają się pracy zawodowej. Nie myślą o kolejnych dzieciach, gdyż jest to dla nich zbyt bolesne. Dobrze im jest jak jest. Ich spokój zostaje zburzony pewnego dnia gdy w ich życiu pojawia się młoda kobieta, twierdząc, że jest ich córką. Na dowód prawdomówności pokazuje maskotkę, którą ich córka miała w dniu porwania.

Grace bo tak miała na imię dziewczyna opowiada swoją historię. Nie chce pomocy policji ze względu na czyn, który popełniła. Simone jest rozdarta, ma wątpliwości czy dziewczyna mówi prawdę i czy może jej ufać. Kiedy Simone postanawia pomóc Grace ta znika, więc postanawia wcielić się w rolę detektywa. Nie wtajemnicza w sprawę swojego męża, by go chronić, za to o wszystkim mówi przyjacielowi z pracy, który czynnie włącza się do działania i wspólnie prowadzą śledztwo naruszając niejednokrotnie prawo.

Dowiadują się o innych porwanych dziewczynach i sytuacja staje się coraz bardziej skomplikowana. Napięcie rośnie z każdą chwilą.

Pojawia się też tajemniczy bohater, którego imienia autorka nie ujawnia, a który opowiada swoją niechlubną historię, w której wielokrotnie przekroczył granice przyzwoitości. Jego pragnienie przeżywania nowych wrażeń zaczyna być niebezpieczne. Coraz gorsze czyny podniecały go. Coraz bardziej pogrążał się bagnie.

Simone zagrażało niebezpieczeństwo i kiedy sytuacja jest na ostrzu noża postanawia o wszystkim opowiedzieć mężowi.

Nie wszyscy bohaterowie okazali się być takimi jak postrzegali ich bliscy. Nieoczekiwane zwroty akcji powodują, że książka staje się coraz bardziej interesująca. To powieść o przypadkowym spotkaniu zmieniającym życie. O zawiedzionym zaufaniu. O życiu w kłamstwie. O bólu po stracie dziecka i tęsknocie za nim. O naiwności młodych kobiet w stosunku do mężczyzn, co boleśnie przypłaciły. O nakłanianiu do popełniania złych czynów i czerpaniu z tego satysfakcji.