Koty od wieków występowały w kulturze, sztuce i literaturze japońskiej, a nawet są czczone, jako bóstwa. Japońska kultura jest pełna kotów. Wszyscy znamy Maneki Neko, słodkiego kotka machającego łapką, który ma przynieść szczęście i majątek posiadaczowi. W kulturze japońskiej istnieją też koty duchy, koty demony, które nie zawsze są słodkie i miłe. Jakim kotem okaże się tytułowy Tora i co przyniesie bohaterowi książki?
Rintarō Natsuki jest doświadczonym przez życie siedemnastolatkiem. Ojciec odszedł, gdy był mały, a po śmierci Matki trafił pod opiekę Dziadka. Pomaga Dziadkowi prowadzić mały antykwariat w jednym z zaułków Tokio. Chłopak jest zamknięty w sobie, unika kontaktu z rówieśnikami, a wręcz chodzenia do szkoły. Na takie zachowanie w Japonii jest specjalne określenie, hikikomori. Hikikomori oznacza człowieka wycofanego z życia, zamkniętego w sobie, a przyczyny mogą być różne. Rintarō jest książkoholikiem, ucieka przed życiem w świat książek. Pogłębia to się, gdy nagle Dziadek umiera i Rintarō zostaje sam. Zjawia się nieznana mu dotąd Ciotka, która pragnie go zabrać do swojego domu, a więc musi porzucić antykwariat i dotychczasowe życie. Rintarō właściwie siedzi cały czas w antykwariacie, sprzątając, przeglądając książki i wspominając Dziadka. Zjawia się kolega ze starszej klasy w poszukiwaniu ciekawych książek, ale on już wcześniej przychodził. Chłopiec jest zdziwiony, gdy zjawia się Sayo, przewodnicząca trójki klasowej, zaniepokojona jego nieobecnością w szkole. Stara się go namówić do uczestnictwa w lekcjach, bez rezultatu. Z czasem coraz częściej przychodzi do antykwariatu, przynosząc mu swoje zeszyty, by chłopak nie miał zaległości. Z odrętwienia wyrywa go pojawienie się Tora, rudego, pręgowatego, magicznego kota, mówiącego ludzkim głosem. Kot prosi go o pomoc w ratowaniu tego, co jest dla chłopca najważniejsze, w ratowaniu książek. Kot prowadzi chłopca do trzech labiryntów, w których musi walczyć o ideały czytelnicze, które przekazał mu Dziadek. Nie musi w tym celu używać siły fizycznej, ale inteligencji, sprytu i przypominania sobie słów Dziadka. W labiryntach zmierzy się z własnymi lękami, słabościami, ale też poczuje radość z działania i że potrafi odnieść sukces. W pierwszy labirynt przemierza sam, ale w następnych dwóch towarzyszy mu Sayo i ten samotnik będzie musiał nauczyć się współpracy. Po raz pierwszy w życiu odnajduje bratnią duszę. Jednak najważniejszy dla chłopca będzie czwarty labirynt, w którym już nie ratowanie książek jest celem. Czy pod wpływem przeżyć w labiryntach zmieni się Rintarō i jego nastawienie do życia?
„O kocie, który ratował książki” należy do dość popularnego w literaturze japońskiej realizmu magicznego. Chociaż magia w tych powieściach ma zbliżyć czytelnika do wyjaśnienia problemów świata realnego i jak sobie z nimi radzić. Przemierzając z bohaterami cztery labirynty, odkrywamy, w jakie pułapki może wpaść współczesny czytelnik. Ciekawe, że w Japonii istnieje specjalne słowo, które określa manię kupowania książek, których nie ma zamiaru się przeczytać. Zwraca uwagę, że niekiedy czytanie przestaje być przyjemnością i zabawą, ale priorytetem staje się ilość przeczytanych książek lub przynajmniej znajomość ich treści. Powoduje to możliwość chodzenia na skróty, po co czytać całą powieść, jak można przeczytać skrót, streszczenie. Można sięgnąć po książkę, którą szybko i łatwo się czyta bez szczególnego wysiłku i niestety taka literatura zalewa rynek. Mnie bardzo podobało się porównanie czytania danej książki do wejścia na górę. Można wejść na pagórek, co nie wymaga wysiłku, ale widoki i satysfakcja mała, a można wejść na wysoki szczyt, który wymaga wysiłku, ale jaka satysfakcja i widok. W czwartym labiryncie możemy szukać odpowiedzi na najważniejsze, jaki sens i cel ma czytanie książek.
Lubię literaturę japońską za jej minimalizm i prostotę, nie wielowątkowość, ale skupieniu się jednym problemie. Dzięki wprowadzeniu nastoletniego bohatera autor może operować prostym językiem i prostymi dialogami, jednak bardzo dobrze są oddanej relacje między bohaterami, a także poruszane problemy. Pomimo minimalistycznych opisów świetnie opisuje miejsca, gdzie toczy się akcja i nie mamy trudności wczuć się w atmosferę tych miejsc. Wartością tej książki są pewnego rodzaju otwarte pytania skierowane do czytelnika tej książki. Co nami kieruje, gdy sięgamy po kolejną książkę?