Za zakrętem recenzja

Joanna jest na pozór szczęśliwą żoną i mamą trójki pociech. Spełnia się też zawodowo pełniąc rolę kuratora rodzinnego. Jej życie na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać spokojnie oraz satysfakcjonujące... Jednak na tym złudnie pięknym obrazku pojawia się rysa... Kobieta od pewnego czasu czuje się zaniedbywana przez Michała, a praca dostarcza niemało stresów, dodatkowo odnosi wrażenie, iż ktoś ewidentnie się na nią wziął. Czy Aśce uda się poukładać swoje sprawy? Kim okaże się prześladowca?

Autorce znakomicie udało się połączyć ze sobą powieść obyczajową z elementami thrillera psychologicznego i doprawić to szczyptą kryminału niczym mistrzowi kuchni wszystkie składniki jego popisowego dania. Narracja w obu książkach poprowadzona została pierwszoosobowo, co pozwala lepiej zrozumieć przeżycia, przemyślenia, rozterki lub decyzje głównej bohaterki. W jej perypetie wsiąka się jak deszcz w wysuszoną glebę, wprost nie można powstrzymać się od przewracania kolejnych kartek, pochłaniając tekst niczym dziecko ulubiony deser. Język okazał się lekki oraz prosty, jednak posiada w sobie jakiś magnetyzm, który nie pozwala się oderwać od przedstawianej historii. Także tytuły zasługują na pochwałę... Choć są krótkie idealnie oddają sedno utkanej w pozycjach intrygi. Fabuła została tak skonstruowana, iż czytelnik może odnosić wrażenie, że razem ze wszystkimi postaciami uczestniczy w tej momentami zwariowanej karuzeli zdarzeń, współodczuwa ich emocje, podziela dylematy.

Pisarka doskonale zobrazowała blaski, ale też cienie związane z zawodem kuratora. Wskazała na jakie ryzyko narażają się każdego dnia, że niebezpieczeństwo może po prostu czekać na nich za rogiem... Na jakie porażki są skazani, mimo dobrych chęci... Z jakim bagażem emocjonalnym są zmuszeni się zmagać... Jednak przemyca również pozytywne aspekty - satysfakcję czy radość jakie dane jest im odczuwać po udanej pomocy podopiecznym.

W tych pozycjach odbiorca zetknie się z wieloma problemami społecznymi bądź psychologicznymi. Sandrze Cichej udało się je zarysować w sposób przystępny oraz przejrzysty dla każdego. Styl w jakim porusza ważne kwestie sprawia, że to co jest fikcją literacką, staje się zupełnie realne oraz możliwe do zobaczenia w dzisiejszym świecie.

Spędziłam przy tych lekturach bardzo przyjemny czas, choć okazał się on dla mnie zdecydowanie za krótki 😉 Jestem ogromnie ciekawa czy powstanie dalszy ciąg, gdyż niezmiernie wciągnęły mnie przygody i zawirowania życiowe Joanny...