Dziesięć płytkich oddechów recenzja

Ciemna strona życia

Autor: @Moncia_Poczytajka ·3 minuty
około 2 godziny temu
Skomentuj
3 Polubienia
"Dziesięć płytkich oddechów" to przepiękna, wzruszająca powieść psychologiczna aurorki K.A. Tucker. Skusiłam się na audiobook z zasobów Storytel w świetnej interpretacji Sylwii Nowiczewskiej. To jedna z tych książek, które od bardzo dawna miałam w planach i cieszę się, że w końcu się na nią zdecydowałam.

Poznajcie zatem dwie siostry Cleary - 21-letnią Kasey i 15-letnią Livie, których życie rozpadło się na drobne kawałeczki. W wypadku samochodowym straciły rodziców, a Kasey pożegnała na zawsze swojego chłopaka i przyjaciółkę z dzieciństwa. I choć sama przeżyła zderzenie, to cały rok spędziła w szpitalu na rekonwalescencji i tak naprawdę jej dusza umarła. Dziewczyna nie może poradzić sobie z traumą po stracie, każdy kolejny dzień to dla niej jedynie smutna egzystencja. Moment wypadku odtwarzany w jej głowie wciąż na nowo nie daje uporać się ze stratą. Gdyby nie opieka nad Livie, Kas zapewne dawno by się poddała. Paradoksalnie pewien okropny incydent zapoczątkował zmianę w życiu sióstr. Bohaterki stanęły przed szansą, aby wreszcie zamknąć szczelnie drzwi do przeszłości i uciec przed kolejnym koszmarem. W tajemnicy opuszczają dom ciotki i wuja i kierują się jak najdalej od tego miejsca. Miami na Florydzie wydaje się dobrym wyborem...

Wszystko wskazuje, że w nowym miejscu siostry wreszcie odnajdą spokój, Livie będzie mogła bezpiecznie dorastać, a Kasey poradzi sobie z traumą. W Miami ich ścieżki krzyżują się ze świetnymi ludźmi godnymi zaufania, którzy stają się ich prawdziwymi przyjaciółmi. Kasey rozpoczyna pracę i wszystko powoli zaczyna się układać. Pośród sąsiadów pojawia się uczynny, przystojny i tajemniczy Trent Emerson, który budzi w Kasey ciepłe uczucia. Na widok mężczyzny jej serce zaczyna szybciej bić. Los jednak nie przestaje zaskakiwać i szykuje bohaterkom kolejną niespodziankę.

Historia sióstr, które nagle zostały same na świecie, poruszyła mnie do głębi. Autorka zafundowała nam prawdziwy rollercoaster emocji. Trudno mi sobie wyobrazić ogrom straty, ciężar bólu i cierpienie, jakie rozdzierały Kasey od środka. Dziewczyna przechodzi przez kolejne etapy żałoby. W jej sercu rodzi się złość i nienawiść wobec pijanego kierowcy, który spowodował wypadek, ale także absurdalne poczucie winy do siebie samej. Rozgoryczenie, rezygnacja, beznadzieja i bezsilność sprawiają, że dalsze życie Kasey staje się torturą i udręką. Tylko opieka nad Livie i zapewnienie jej spokoju powoduje, że starsza siostra stara się trzymać, walczy z demonami, choć oczywiście nie zawsze jej to wychodzi. Kasey ma w pamięci wyjątkową metodę na uspokojenie myśli, zaszczepioną jej przez mamę:

„Oddychaj. Dziesięć płytkich oddechów... Przyjmij je. Poczuj je. Pokochaj je.”

Autorka podzieliła swoją opowieść na części odpowiadające kolejnym etapom żałoby i do nich dopasowała kolejne wydarzenia. Jest to bardzo wymowne i trafne w odniesieniu do fabuły. Ciekawym jest też fakt przedstawienia zdarzeń z dwóch odrębnych perspektyw - ofiary i pośredniego sprawcy, które pozostają wobec siebie w sprzeczności. Stosunkowo łatwo udało mi się rozszyfrować tajemniczego Trenta, ale w żaden sposób nie odebrało mi to przyjemności dalszego poznawania zdarzeń.

Powieść jest niezwykle realistyczna i istotna z racji podjętej tematyki. Autorka skierowała tę opowieść przede wszystkim do starszych nastolatków, jednak z uwagi na ponadczasową wymowę książkę "Dziesięć płytkich oddechów" powinien przeczytać każdy bez wyjątku. Ludzie tak lekkomyślnie podchodzą do jazdy na podwójnym gazie, że staje się to plagą naszych czasów. Dlatego każdy głos w tym temacie jest tak ważny. Warto uświadomić sobie, że jedna błędna decyzja, jeden nieodpowiedzialny krok może wpłynąć na los wielu osób, a potem trudno jest żyć z poczuciem winy.

"Dziesięć płytkich oddechów" to niebanalna historia, urzekająca i ponadczasowa. Skłania do refleksji, pomaga dostrzec kruchość ludzkiej egzystencji oraz uświadomić sobie, jak trudna jest walka z traumą po doznanym psychicznym urazie, jak ciężko jest wybaczyć sobie i innym. Płaszczyzna psychologiczna została mocno rozbudowana. Poznajemy wiele mechanizmów jakie uruchamiają się w ludzkim umyśle na skutek traumatycznych wydarzeń. I w tym miejscu odwołam się do postaci dr. Sztejnera, psychiatry znanego z niekonwencjonalnych metod terapeutycznych, dla którego mam wiele uznania.

Dedykując tę opowieść starszej młodzieży i dorosłym autorka poświęciła sporo miejsca intymnym relacjom. Mamy klub nocny ze striptizem, sceny seksu, namiętność oraz prawdziwą miłość rodzącą się wbrew zdrowemu rozsądkowi. Cieszę się, że wątki te zostały potraktowane w mądry sposób, z delikatnością, subtelnością, bez perwersji i wulgarnych zachowań.

Zaskakująco mocno polubiłam się z bohaterami. Tworzą oni wyjątkowe grono ludzi, na których zawsze można liczyć w razie potrzeby. Bardzo dobrze czułam się w ich towarzystwie i z przyjemnością spotkam się z nimi ponownie w kolejnej części zatytułowanej "Jedno małe kłamstwo". Już nie mogę się doczekać.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-11-24
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziesięć płytkich oddechów
Dziesięć płytkich oddechów
K.A. Tucker
7.6/10
Cykl: Ten Tiny Breaths, tom 1

Jak sobie poradzisz kiedy na Twoich oczach świat rozsypuje się na kawałki? Co zrobisz kiedy wszystko idzie źle? Kiedy ból rozsadza Twoją duszę? Po prostu oddychasz. Dziesięć płytkich oddechów… Kilka l...

Komentarze
Dziesięć płytkich oddechów
Dziesięć płytkich oddechów
K.A. Tucker
7.6/10
Cykl: Ten Tiny Breaths, tom 1
Jak sobie poradzisz kiedy na Twoich oczach świat rozsypuje się na kawałki? Co zrobisz kiedy wszystko idzie źle? Kiedy ból rozsadza Twoją duszę? Po prostu oddychasz. Dziesięć płytkich oddechów… Kilka l...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Dziesięć płytkich oddechów" @Linkto przepiękna książka o bólu po stracie bliskich osób, miłości, przebaczaniu i walce o swoje życie. Na długo zostaje w pamięci i odkrywa oczy na pewne tematy. Uważam...

@bookshelf @bookshelf

„Dziesięć płytkich oddechów... Przyjmij je. Poczuj je. Pokochaj je”. Kilka lat temu życie Kacey się rozpadło. Wraz z siostrą Livie ucieka do Miami, by rozpocząć nowe życie. Wszystko byłoby dobrze, g...

@w_swiecie_ksiazek @w_swiecie_ksiazek

Pozostałe recenzje @Moncia_Poczytajka

Znachorka
"Zrób wszystko, co w twojej mocy. Resztę zostaw przeznaczeniu."

Z powieścią Małgorzaty Starosty pt. "Znachorka" spotkałam się po raz pierwszy podczas tegorocznych targów książki Vivelo w Warszawie. Na stoisku Empik Go przesłuchałam j...

Recenzja książki Znachorka
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadrobić zaległości decydując się na powieść obyczajową...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości

Nowe recenzje

Związana z mafią
Czy to koniec włoskiej mafii?
@roksana.rok523:

"Związana z mafią" kończy serię książek o braciach Vedetti a więc spotkamy bohaterów z poprzednich części oraz znajdzie...

Recenzja książki Związana z mafią
Kryminalne Zakopane
Znakomity reportaż
@zaczytanaangie:

Jakiś czas temu wspominałam, że najbardziej lubię reportaże poświęcone jednej sprawie. Wydają mi się one po prostu bard...

Recenzja książki Kryminalne Zakopane
Frigiel i Fluffy. Strażnik. Tom 1
Frigiel i Fluffy. Turniej.
@paulina2701:

"Frigiel i Fluffy. Strażnik. Turniej trzech narodów" to nieoficjalny przewodniki po świecie Minecrafta. Z pewnością fan...

Recenzja książki Frigiel i Fluffy. Strażnik. Tom 1
© 2007 - 2024 nakanapie.pl