Ostatni lot recenzja

„Wszystko, czego kiedykolwiek chciałaś, jest po drugiej stronie strachu.” ~ Julie Clark - Ostatni lot.

*

*

*

Czy kiedykolwiek w życiu mieliście tak, że o czymś bardzo marzyliście, ale strach nie pozwalał Wam tego zrealizować? Ja miałam tak przez wiele lat z lataniem samolotem. Kiedyś będąc nastolatką, obejrzałam film „Oszukać przeznaczenie”, gdzie w którejś ze scen wybucha samolot, który zdarzył się już wzbić w powietrze. To właśnie wtedy ogarnął mnie strach, że i ja mogłabym zostać ofiarą, takiego wypadku jakbym zdecydowała się gdzieś polecieć. Dopiero kiedy pierwszy raz leciałam z babcią, do Wielkiej Brytanii zrozumiałam, że nie ma się czego bać. A jak cos miałoby się stać, to i tak się stanie. Nie da się wszystkiego uniknąć, dlatego też warto przełamywać swój strach. Od tamtej pory się nie boje i chętnie bym gdzieś znów poleciała. 😊

**

**

**

Dwie kompletnie obce sobie kobiety, dwie różne historie i jedno wspólne pragnienie. Co z tego wyniknie, czy uda im się odmienić swój los?

^^

^^
^^

„Ostatni lot” to thriller, który pokazuje jak silne i mocno zdeterminowane potrafią być kobiety, w obliczu strachu. Książka opisuje losy dwóch kobiet. Kobiet, które po ciężkich życiowych przeżyciach jedyne czego pragną to stać się niewidzialnymi. Pierwsza bohaterka Claire to osoba, która doświadczyła przemocy domowej i pragnie uciec przed apodyktycznym mężem. Natomiast Eva ucieka przed przeszłością, a dodatkowo przed tym, do czego jej skutki popchnęły ją w dorosłym życiu. Powieść poprowadzona jest w dwóch czasach. W czasie teraźniejszych wydarzeń oraz przeżyć mających miejsce 6 miesięcy przed tytułowym lotem. Powiem szczerze, że na samym początku nie byłam przekonana do tej książki, ale z każdą kolejną stroną czułam, że może być niezła i mnie jeszcze zaskoczyć. I faktycznie zaskoczyła! ♥️ Ogólnie cała historia nie jest przewidywalna oraz trzyma w napięciu. Do ostatniej strony nie wiadomo, jakie będzie zakończenie. Niektóre momenty sprawiają, iż z zapartym tchem śledzimy losy obu pań. A sama fabuła na pewno Was zaszokuje. Polecam Wam po nią sięgnąć. 😊 Nie została ona moim ulubieńcem, ale myślę, iż nie jednej osobie się spodoba. 📖