Krzycz! recenzja

Do czego może doprowadzić brak akceptacji przez rówieśników? Obrażanie i szykanowanie? Trudna przeszłość? Wykorzystywanie słabości innych? Strach? I próba przypodobania się innym? Bezmyślność?

Lubicie wychodzić czasem ze strefy komfortu, i przeczytać coś z całkiem innego gatunku, do którego nie jesteście przekonani?

Ja, bardzo lubię. Często czytam dużo ,,miłych i słodkich" młodzieżówek, dlatego przyszedł czas na coś mocniejszego i straszniejszego.

O tym opowiada właśnie ,,Krzycz" Goldy Moldavsky. Rachel - główna bohaterka przed rokiem przeżyła coś trudnego, o czym chce zapomnieć. Po przeprowadzce idzie do szkoły, dla bogatych nastolatków. Jednak spotyka się z brakiem akceptacji, próbując odnaleźć swoje miejce. Odkrywa klub Mery Shelly, do którego chce dołączyć. Członkowie robią ,,żarty" niczym z horrorów. Rachel początkowo to bawi, jako fankę horrorów, lecz z czasem zaczyna się zastanawiać, czy ten klub nie przekracza pewnych granic?

Tak zaczyna się akcja! I to jaka! Co tu się działo! Było tyle niespodziewanych zwrotów akcji, że się pogubiłam. Pół przewidziałam, a i tak dużo mnie zaskoczyło i ten mroczny koniec. Chętnie przeczytała bym kontynuację. A klimat grozy mi się podobał, niejeden raz miałam dreszcze, a jeżeli jesteście fanami grozy i horrorów, to fajnym smaczkiem są wzmianki o tego typu filmach. Genialna młodzieżówka, potrzebuję takich więcej, które opowiadają o czymś ważnym. Przeraziło mnie to, do czego można się posunąć, aby być lubianym w grupie. I jak bezmyślni możemy być wymyślając różne zabawy, krzywdząc przy tym innych, a także samego siebie. Zdecydowanie powieść ta, dała mi dużo do myślenia. Próby strachu, spodziewałam się, że będą dziecinne, ale wcale tak nie było! Autorka widać, że dokładnie wiedziała, co chce napisać i jak! I to było niesamowite, jak została przemyślana akcja, i prawda! Czasami sama nie wiedziałam, co jest fikcją, a co prawdą.

Bohaterowie byli dobrze wykreowani. Polubiłam główną bohaterkę, którą dało się lubić. Nie będę innych wymieniać, bo byłby to spoiler. Ogólnie byli ciekawi i fajnie przedstawieni.

Podsumowując, jako nie fanka grozy i horroru bawiłam się bardzo dobrze. Świetnie zostało wszystko pokazane i przedstawione. Był to thiller pełen twistów, oraz genialnych zwrotów akcji. Raz się bałam, czasem czułam dreszcze ekscytacji, a raz czułam dreszcze strachu. Zwykle nie lubię grozy, tak tutaj mi się podobała. Świetna powieść o przyjaźni, braku akceptacji rówieśników oraz trudnej przeszłości. Zachwyciło mnie też psychologiczne podejście autorki to tematów. Zdecydowanie takich dobrych książek chce czytać więcej. Serdecznie Wam polecam i czekam na Wasze wrażenia!